Pan Doan Nguyen Duc, prezes zarządu spółki akcyjnej Hoang Anh Gia Lai, zgodził się spotkać ze mną o godzinie 16:00. Dokładnie o tej samej porze przed kawiarnią Round House - Ong Bau, znajdującą się w centrum Akademii Piłkarskiej LPBank HAGL, zatrzymał się siedmioosobowy samochód z czerwonymi plamami brudu na karoserii.
Wysiadł z samochodu, szybko wszedł do środka i uścisnął mi dłoń. „Żadnego filmowania ani fotografowania. Właśnie wróciłem z ogrodu, ubrany swobodnie. Jeśli potrzebujesz zdjęć, daj znać, jest ich mnóstwo” – powiedział, widząc już na stole aparat i ustawioną kamerę wideo.

Pan Doan Nguyen Duc, przewodniczący rady dyrektorów spółki akcyjnej Hoang Anh Gia Lai Group. Zdjęcie: HAGL.
Nadal w typowym stylu miliardera z kraju „nau”: szybki i zdecydowany, od razu przeszedł do rzeczy, gdy zapytano go o 10 000-hektarowy projekt uprawy kawy, który realizuje Hoang Anh Gia Lai.
Chcielibyśmy przedstawić czytelnikom rozmowę reportera z gazety „Rolnictwo i Środowisko ” z panem Doanem Nguyen Ducem.
Panie, jaki jest powód, dla którego Hoang Anh Gia Lai wybrał drzewa kawowe, i to na tak dużym obszarze?
Po pierwsze, Hoang Anh Gia Lai to korporacja rolnicza, która rozpoczęła działalność w sektorze rolnictwa w 2008 roku, prawie 20 lat temu. W tym czasie Hoang Anh Gia Lai zainwestowała w sadzenie wielu gatunków drzew, takich jak kauczukowiec, palma olejowa i inne… Odnosiła sukcesy, ale i wiele porażek. Do 2016 roku Hoang Anh Gia Lai przeszła restrukturyzację, obierając nowy kierunek. Nadal jednak zajmowała się rolnictwem, koncentrując się na kluczowych drzewach, takich jak banany, durian, orzechy makadamia, a ostatnio także kawa.
Dlaczego warto wybrać kawę? Ponieważ jest to drzewo niezbędne, a szczególnie ważne dla wielu krajów na świecie. Decyzja o zainwestowaniu w 10 000 hektarów kawy ma swoje uzasadnienie. Hoang Anh Gia Lai, zajmując się uprawą kawy od 2008 roku, zwrócił się do Laosu i zainwestował tam niemal tak wcześnie, jak to możliwe, doskonale znając tamtejszą politykę oraz potencjał gruntów.
Od czasu zainwestowania w Laosie, gdzie na 7000 hektarach uprawia banany, 2000 hektarów duriany i morwy... Hoang Anh Gia Lai wyraźnie dostrzegł potencjał kawy w tym kraju, szczególnie na płaskowyżu Boloven, ponieważ nie każde miejsce w Laosie nadaje się do uprawy kawy.
Dzięki wsparciu rządu Laosu, Hoang Anh Gia Lai kontynuuje inwestycje w sektor kawowy, gdyż jest to bardzo odpowiedni teren dla drzew kawowych Arabica, gdyż płaskowyż Boloven znajduje się na wysokości 1000 metrów lub więcej, ma czerwoną bazaltową glebę, a klimat i warunki glebowe są całkowicie podobne do tych na obszarach uprawy kawy w Gia Lai, a nawet lepsze...

Modelowa plantacja kawy Instytutu Eakmat, wysokiej jakości odmiany kawy, takie jak ta, zostaną przeniesione do Hoang Anh Gia Lai. Zdjęcie: WASI.
Mając na uwadze powyższe korzyści, Hoang Anh Gia Lai zdecydowało się zainwestować w 10 000 hektarów kawy, z czego 80% przypada na Laos, a 20% na Wietnam. Plan ten rozpoczął się w czerwcu 2025 roku i do tej pory zasadzono 3000 hektarów, a pozostałe 7000 hektarów zostanie zrealizowane w latach 2026-2027. To duży projekt dla grupy, myślę, że również dla rządu Laosu, ponieważ stworzy on ogromne miejsca pracy dla lokalnej społeczności. 10 000 hektarów kawy stworzy miejsca pracy dla ponad 10 000 pracowników. Krótko mówiąc, dla Hoang Anh Gia Lai 10 000 hektarów nie jest zbyt trudne, jest wykonalne.
Jedno jest pewne: inwestując w projekt uprawy kawy o powierzchni 10 000 hektarów, Hoang Anh Gia Lai będzie podążać za zrównoważoną produkcją ekologiczną, dążąc do uzyskania najwyższych certyfikatów, jakich wymagają wymagające rynki. Czy możesz opowiedzieć więcej na ten temat?
Uprawianie rolnictwa bez dążenia do czterech słów „zrównoważony ekologiczny” jest… nieekologiczne. Musi być „zrównoważony ekologiczny” już od pierwszego etapu uprawy gleby, poprzez nasiona, nawozy, wodę do nawadniania, zbiory, przetwarzanie i konserwację.
Pan Phan Viet Ha, zastępca dyrektora ds. WASI, powiedział: „Instytut współpracuje i będzie nadal współpracować z Hoang Anh Gia Lai w całym łańcuchu wartości, od odmian i technik po procesy uprawy, dążąc do zbudowania modelu wydajnego, zrównoważonego i powszechnego rozwoju kawy”.
Ziemia jest taka, jak wspomniałem powyżej. Jeśli chodzi o odmiany, Hoang Anh Gia Lai ma pełne zaufanie do Instytutu Nauk Rolniczych i Leśnych Wyżyn Zachodnich (WASI, powszechnie znanego jako Instytut Eakmat ze względu na poprzednią nazwę – Instytut Badań nad Kawą Eakmat). Obecnie jest to jedyny instytut w Wietnamie, który od dawna prowadzi badania nad kawą i odnosi z nimi duże sukcesy. Niedawno Hoang Anh Gia Lai podpisał umowę o współpracy z Instytutem Eakmat, dostarczając 30 milionów sadzonek kawy, co wystarczy na obsadzenie pozostałych 7000 hektarów projektu.
Należy również dodać, że w ramach tego projektu Hoang Anh Gia Lai obsadził 3000 hektarów w dystrykcie Paksong, w prowincji Champasack, a dokładnie na płaskowyżu Boloven w Laosie.
A propos nawozów, Hoang Anh Gia Lai buduje obecnie trzy fabryki nawozów organicznych, dwie w Laosie i jedną w Wietnamie. Naszą siłą jest posiadanie dużego stada bydła: świń, kur, jedwabników… W połączeniu z łupinami kawy, będzie to niewyczerpane źródło nawozu organicznego. Nie wspominając o 7000-hektarowym ogrodzie bananowym, który zapewni ogromne źródło nawozu dla ziemi.
Technologia? Instytut Eakmat ma „wielkiego przyjaciela”. Jeśli chodzi o wodę do nawadniania, płaskowyż Boloven nie musi się o to martwić. Krótko mówiąc, będzie to typowy projekt rolnictwa o obiegu zamkniętym.

Uroczystość podpisania umowy o przekazaniu 30 milionów wysokiej jakości sadzonek kawy i technik ich pielęgnacji między Instytutem Eakmat a Grupą Hoang Anh Gia Lai. Zdjęcie: Dang Lam.
A jakie są środki finansowe na ten projekt, proszę pana?
Do zaspokojenia 10 000 hektarów upraw kawy potrzeba około 5000 miliardów VND. Hoang Anh Gia Lai uruchomi je za 3 lata, pierwszy rok został już zakończony. Pozostałe 3000 miliardów zostanie wdrożone w latach 2026-2027, co nie będzie stanowiło żadnego problemu.
Obecnie roczny zysk Hoang Anh Gia Lai wynosi od 1500 do 2000 miliardów VND lub więcej. Oczekuje się, że w 2025 roku nasz zysk osiągnie 1500 miliardów, a plan zakłada, że do 2026 roku zysk osiągnie 2500–3000 miliardów i będzie nadal rósł w 2027 roku.
Zatem kapitał przeznaczony na inwestycję w ten projekt pochodzi z zysków z lat ubiegłych, które zostaną ponownie zainwestowane w roku następnym, całkowicie bez udziału kapitału pożyczonego. Krótko mówiąc, istnieją 3 opcje finansowania tego projektu, w tym zyski z działalności gospodarczej, rynek finansowy oraz kredyty bankowe.
Hoang Anh Gia Lai wybierze pierwszą opcję, a jeśli wystąpi niedobór, zmobilizuje rynek finansowy. Kapitał pożyczkowy jest jedynie opcją zapasową, ponieważ naszym zdaniem inwestowanie z wykorzystaniem kapitału pożyczkowego jest trudne do utrzymania.

Szkółka kawy Instytutu Eakmat. Zdjęcie: WASI.
Dążąc do stworzenia marki kawy o nazwie „Hoang Anh Gia Lai Coffee”, nie sposób nie wspomnieć o budowie nowoczesnego zakładu przetwórczego, proszę pana?
Jeśli chodzi o budowę zakładów przetwórczych, w najbliższej przyszłości, w latach 2026-2027, w Laosie powstaną dwie fabryki, każda o wydajności około 1500 ton dziennie. Nakłady na budowę zakładów przetwórczych w Laosie wynoszą zaledwie około kilkuset miliardów VND, co nie jest dużą kwotą. Jedna fabryka powstanie w Wietnamie.
Produkcja wysokiej jakości ziaren kawy bez nowoczesnego zakładu przetwórczego jest niemożliwa. Tymczasem wszystkie zakłady przetwórstwa kawy w Hoang Anh Gia Lai stosują technologię przetwarzania na mokro. Zbiory wymagają dużej ilości dojrzałych owoców.
Nasza kawa uprawiana jest na wysokościach powyżej 1000 metrów, a wszystkie jej ziarna poddawane są tej samej obróbce, co skutkuje niezwykle jednolitym produktem o wyjątkowo dobrej jakości.
To jest zaleta z punktu widzenia budowania marki.
Czy możesz nam opowiedzieć o swoich planach eksportowych i spodziewanych zyskach?
Kawa to produkt, którego używa cały świat. Obecnie istnieją giełdy w Londynie i Nowym Jorku. Można ją sprzedać w dowolnym momencie, a jej produkcja jest praktycznie nieograniczona, niezależnie od ilości eksportu, produkcja kawy nigdy nie jest problemem. Jednak cenę ustala rynek światowy na giełdzie, nie możemy jej ustalać.
Jeśli chodzi o eksport kawy pod marką „Hoang Anh Gia Lai Coffee”, to przy powierzchni 10 000 hektarów i średniej wydajności 5-6 ton ziaren z hektara, produkcja wyniesie 50 000-60 000 ton. Oczywiście wszystkie produkty kawowe pod marką „Hoang Anh Gia Lai Coffee” spełniają standardy eksportowe, a powodem, jak wspomniałem powyżej, jest jakość. Cena jest determinowana przez rynek. Obecnie kawa Robusta Gia Lai kosztuje 4500 USD/tonę, a Arabica 9000 USD/tonę, oczywiście musi być przetwarzana na mokro.

Produkty eksportowe bananów z Hoang Anh Gia Lai. Zdjęcie: HAGL.
Oczekuje się, że pierwszy rok zbiorów rozpocznie się w październiku 2027 r. W zależności od rozwoju sytuacji na rynku, licząc według obecnej ceny zakupu, Hoang Anh Gia Lai zarobi około 600 milionów dolarów rocznie na tym obszarze o powierzchni 10 000 ha.
Równie ważną kwestią, proszę pana, jest to, jakich zasobów ludzkich będzie wymagał ten projekt?
Jak wspomniałem, projekt stworzy miejsca pracy dla około 10 000 pracowników bezpośrednio zatrudnionych. Ponadto konieczne jest posiadanie odpowiednio silnego zespołu inżynierów rolnictwa, zarówno pod względem liczebności, jak i wiedzy oraz doświadczenia. Średnio na 50 hektarach musi pracować jeden inżynier odpowiedzialny za prace techniczne, a na 10 000 hektarach kilkuset inżynierów. Oczywiście inżynierowie muszą być wysoko wykwalifikowani. Jeśli rolnictwo jest zaawansowane technologicznie, wszystkie etapy, takie jak nawadnianie i nawożenie, muszą być realizowane z wykorzystaniem zaawansowanych technologii, więc zespół inżynierów musi spełniać wszystkie te wymagania.

Banany to jedna z głównych upraw w Hoang Anh Gia Lai. Zdjęcie: HAGL.
Na zakończenie rozmowy pan Doan Nguyen Duc powiedział: Hoang Anh Gia Lai to firma zlokalizowana na plantacji kawy. Zasadzenie kawy powinno było nastąpić wiele lat temu, a nie dopiero teraz. Jednak w przeszłości drzewa kauczukowe były zbyt długie – od 2008 do 2016 roku, gdy to drzewo obumarło, zrezygnowano z ich uprawy.
Podczas restrukturyzacji Hoang Anh Gia Lai wybrało bananowce, ponieważ bananowce są uprawami krótkoterminowymi. To właśnie te krótkoterminowe uprawy stopniowo się zregenerowały i uratowały firmę. Obecnie firma jest stabilna pod każdym względem, w którym finanse stanowią poważny problem. Dlatego firma zaczęła rozważać uprawę kawy, dążąc do zrównoważonego i długoterminowego rozwoju. Banany uratowały Hoang Anh Gia Lai, ale w przyszłości to kawa będzie numerem jeden.
Za 2-3 lata kawa będzie na szczycie listy upraw, a następnie durian. Obecnie dominują banany, ale gdy kawa będzie gotowa, banany znajdą się na czwartym miejscu.
Pod koniec rozmowy zapytałem: „Czy z tym projektem uprawy kawy na 10 000 hektarów jest pan pewien wygranej?”. Pan Doan Nguyen Duc odpowiedział: „Czy widzi pan, żeby jacyś plantatorzy kawy tracili pieniądze? Wszyscy są bogaci! Hoang Anh Gia Lai nigdy nie straci pieniędzy. Ponieważ bardzo dokładnie to obliczyłem, kawa nadal nie przynosi strat przy cenie 30 000 VND/kg, podczas gdy obecna cena wynosi 120 000–140 000 VND/kg”.
Źródło: https://nonnghiepmoitruong.vn/giac-mo-doan-nguyen-duc-d785306.html










Komentarz (0)