
Zalane miasto Hoi An lśni pięknem z perspektywy fotografa Mai Quang Hiena.

Powodzie zalały rzekę Hoai i kilka ulic, takich jak Bach Dang, Tran Phu i Nguyen Thai Hoc. Mieszkańcy Hoi An, położonych poniżej rzek Vu Gia i Thu Bon, a także kupcy i przedsiębiorcy, musieli spakować swoje towary, aby „zalać się” po raz czwarty w tym roku, w porze deszczowej i burzowej. Całkowite szkody materialne spowodowane powodzią nie zostały jeszcze w pełni oszacowane.


Większość ludzi pozostaje optymistycznie nastawiona, szybko odzyskując siły i utrzymując usługi. Turyści z całego świata również cieszą się z pobytu w Hoi An w okresie powodzi. Turyści nadal tłumnie przybywają do starożytnego miasta, podziwiając Hoi An, pływając łodzią wiosłową po ulicach w samym sercu miasta.


Turystyka w sezonie powodziowym w Hoi An od dawna stała się unikatowym produktem, przyciągającym turystów krajowych i zagranicznych.

Sklepy położone wyżej pozostały otwarte dla klientów, tak jakby powódź nigdy nie miała miejsca.

Hoi An w porze deszczowej znane jest również jako „ulica mchu”. To pora roku, w której zielony mech pokrywa dachówki, ceglane ściany i wąskie uliczki prowadzące do rzeki Hoai.
MAI QUANG HIEN
Źródło: https://laodong.vn/du-lich/tin-tuc/hoi-an-lung-linh-trong-nuoc-lu-1611110.html






Komentarz (0)