
Prywatna strona Lee Hyeri została zalana negatywnymi komentarzami po poście Han So Hee.
Rankiem 29 marca Han So Hee opublikowała długi list protestacyjny, wyrażając w nim swoje oburzenie na nadmierne spekulacje na temat jej związku miłosnego.
Odniosła się bezpośrednio do debaty społeczności internetowej i wspomniała o dwóch osobach zaangażowanych w dyskusję, Ryu Jun Yeol i Lee Hyeri.
Han So Hee zmienia opinię publiczną?
Chociaż post został usunięty po 10 minutach, wygląda na to, że gniew Han So Hee po raz kolejny „rozpalił” płomienie opinii publicznej.
Star News donosi, że tym razem Han So Hee zmieniła opinię publiczną, kierując krytykę w stronę Lee Hyeri.
Portal Xsport News skomentował to wydarzenie, nazywając je długą wojną, a Han So Hee był tym, kto „oddał” pierwszy strzał.
Kilka godzin po zamieszczeniu posta przez Han So Hee, wiele osób zalało prywatną stronę Hyeri na Instagramie, zostawiając negatywne komentarze, takie jak:
„Jestem zła, że Han So Hee jest krytykowana, skoro nie zrobiła nic złego”, „To nie So Hee, to Lee Hyeri jest przyczyną wszystkiego”, „Przestań udawać ofiarę”...
Poza tym wiele osób również zabrało głos, aby bronić Lee Hyeri i pocieszać ją w czasie „burzy”:
„Hyeri nie zrobiła nic złego, dlaczego ludzie ją krytykują?”, „Firma powinna pozwać te komentarze i chronić Hyeri”...

Wielu fanów pocieszało Hyeri po otrzymaniu negatywnych komentarzy.
W obliczu fali ataków ze strony społeczności internetowej Hyeri zachowała milczenie.
Wcześniej w swoim poście Han So Hee nawiązała do Lee Hyeri, pisząc: „Nie rozumiem, co jest takiego interesującego w tym, że były ma nową dziewczynę.
Naprawdę jestem ciekaw, w jakim celu to napisano, bo to tylko jedno zdanie sprawiło, że ludzie zaczęli mnie krytykować i snuć domysły na mój temat.
Jednocześnie wyraziła rozczarowanie sposobem, w jaki jej chłopak, Ryu Jun Yeol, poradził sobie ze sprawą: „Jestem rozczarowana, że jedna ze stron konfliktu milczy i odmawia zabrania głosu.
To tak, jakbym twierdził, że to ja wtrącam się w czyjś związek.

Koreańskie media skomentowały ten romans, nazywając go długą wojną.
Jako osoba publiczna musi zawsze dbać o swój dobry wizerunek. Można powiedzieć, że Han So Hee zaryzykowała wszystko, by potwierdzić zasadę „nie ingerowania w relacje innych ludzi” i odzyskać honor.
Jednak im częściej się odzywał, tym gorzej zdawało się być. A ludzie, którzy musieli teraz znosić kłopoty, to nie tylko Han So Hee czy Ryu Jun Yeol, ale także Lee Hyeri.
Źródło






Komentarz (0)