Dla wielu mieszkańców It Noc niedawna katastrofa naturalna jest niezapomnianym wspomnieniem, ponieważ wioska nigdy wcześniej nie ucierpiała w tak wielkim stopniu.

Od popołudnia 29 września burze i ulewne deszcze nie ustawały, powodując osuwanie się ogromnych głazów i ziemi ze zboczy gór. Po szalejącej powodzi, głazy i ziemia runęły z głośnym hukiem, zalewając wszystko.
Dom pani Phung Thi Nhin, położony na czele wioski, choć solidny, okazał się bardzo słaby w obliczu klęski żywiołowej. Gliniasta ziemia za domem całkowicie się zawaliła, ale na szczęście cała rodzina pani Nhin była bezpieczna, ponieważ ewakuowała się wcześniej.
Po katastrofie wróciła do domu i zobaczyła, że jej dom został zasypany błotem. Chociaż dom został utracony, najważniejsze dla niej było to, aby wszyscy członkowie jej rodziny byli bezpieczni.

Bezpieczeństwo rodziny pani Nhinh nie było szczęśliwym zbiegiem okoliczności, ponieważ tuż przed uderzeniem sztormu nr 10, komórka partyjna wioski It Noc i zespół ds. zapobiegania katastrofom w wiosce odbywały regularne spotkania w celu omówienia środków zaradczych.
Po zniszczeniach, jakie wyrządziła burza nr 3 (2024), mieszkańcy wsi zrozumieli, że tylko proaktywne działania prewencyjne mogą zapewnić im bezpieczeństwo.
„Mieszkańcy wsi wyznaczyli 6 potencjalnie bezpiecznych miejsc, aby uniknąć powodzi, i szybko sprawdzili gospodarstwa domowe w niebezpiecznych rejonach, uzgadniając plan ewakuacji” – powiedziała pani Trieu w maju tego roku, sekretarz komórki partyjnej wioski It Noc.
Mimo licznych form propagandy ludzie wciąż nie są pewni, dlatego sekretarz partii, wódz wioski i zespół ds. zapobiegania klęskom żywiołowym udają się bezpośrednio do każdego punktu bezpieczeństwa i uważnie sprawdzają okoliczny teren, aby prognozować zagrożenia.
Dzięki temu po południu 29 września, zanim uderzyła burza wywołana przez nawałnicę nr 10, wszyscy ludzie udali się do bezpiecznych schronień.

Po klęsce żywiołowej, mimo dużych strat materialnych, mieszkańcy wioski It Noc odetchnęli z ulgą, ponieważ nie było ofiar w ludziach.
Ruch uliczny był wstrzymany, łączność zakłócona, a pojazdy ratownicze nie mogły wjechać, ale w trudnych czasach ludzka miłość dawała o sobie znać jaśniej niż kiedykolwiek.
Dom pani Trieu Thi Nghinh, znajdujący się na początku wioski, został poważnie uszkodzony, gdy po lewej stronie domu rwący strumień niósł ze sobą ogromną ilość kamieni i ziemi, która wylała z brzegów, powodując, że pierwsze piętro zostało głęboko zalane błotem.

Kiedy woda opadła, dom był w opłakanym stanie. Bez niczyjego polecenia, każdy w wiosce robił swoje – niektórzy odgarniali błoto, inni sprzątali, a jeszcze inni przez kilka dni oczyszczali wodę, aby pomóc rodzinie szybko ustabilizować sytuację życiową.
Pani Nghinh ze wzruszeniem wyznała: „Wszyscy w wiosce ucierpieli z powodu klęsk żywiołowych, ale mimo to przybyli, aby pomóc mojej rodzinie. Nie wiem, co powiedzieć poza szczerymi podziękowaniami”.


Podobnie jak pani Nghinh, rodzina pana Trieu Ta Chieu, mieszkająca na końcu wioski, miała do czynienia z osunięciem się zbocza, a błoto i ziemia przedostały się z tyłu do przodu ich domu.
Deszcz przestał padać i ponad 20 gospodarstw domowych szybko ruszyło z pomocą rodzinie w walce ze skutkami klęski żywiołowej.
Pan Chieu ze wzruszeniem powiedział: „Jestem naprawdę wzruszony, w trudnych chwilach ludzie nie myślą o sobie, tylko o istniejących trudnościach i pomagają sobie nawzajem. Moja rodzina naprawdę docenia pomoc innych”.

Słysząc wieści o katastrofie we wsi, mieszkańcy It Noc, którzy pracowali daleko, nie mogli usiedzieć na miejscu. Pan Ban Phuc Quy był jednym z nich.
Pracując w Sa Pa, pan Quy, gdy tylko usłyszał o katastrofie, natychmiast poprosił o urlop, aby wrócić do domu i pomóc mieszkańcom wioski. Po przybyciu do wioski pan Quy natychmiast połączył siły z mieszkańcami, aby przezwyciężyć skutki klęski żywiołowej.
3 października pan Quy i Regionalny Zespół Energetyczny Van Ban odbudowali słup energetyczny i naprawili uszkodzoną linię energetyczną. Niestety, podczas pracy słup spadł mu na rękę i został poważnie ranny, ale najważniejsze było to, że prąd w wiosce został przywrócony tego samego popołudnia.

Patrząc na powracające światła, pan Quy powiedział radośnie: „Dla mnie powrót do normalnego życia z moimi krewnymi i mieszkańcami wioski jest najważniejszy”.
Po odniesieniu urazu i utracie możliwości wykonywania ciężkich prac, pan Quy zdecydował się pomagać w gotowaniu dla ludzi w szkole, w której znaleźli tymczasowe schronienie.

Przy czerwonym ogniu pan Quy i jego siostry we wsi wspólnie gotują, aby zapewnić mieszkańcom wioski ciepłe i pożywne posiłki.
Dzieci rozmawiały, pomagając dorosłym zbierać warzywa, myć ryż i układać tace; każdy dokładał resztę jedzenia. Wszyscy zebrali się przy wspólnym posiłku, aby przetrwać trudne dni.

Rodzina pani Phung Thi Nhin, której dom całkowicie zawalił się na początku istnienia wioski, również tymczasowo przebywa w szkole.
Obecnie członkowie rodziny pani Nhinh, odkładając na bok zgiełk rodzinnych obowiązków, aktywnie pomagają ludziom przezwyciężać skutki klęsk żywiołowych.
Sama pani Nhin bardzo aktywnie współpracuje z mieszkańcami, przygotowując posiłki dla osób w schronisku: „Dopóki są ludzie, jest i własność. W tej chwili miłość mieszkańców wioski jest cenniejsza niż cokolwiek innego” – powiedziała pani Nhin.

Zapytana, co sprawia, że ludzie są tak spokojni i proaktywni, pani Trieu Thi May – sekretarz komórki partyjnej w wiosce It Noc – tylko się uśmiechnęła: „Ponieważ rozumiemy, że klęski żywiołowe są nieuniknione, ale jeśli się zjednoczymy i dobrze przygotujemy, szkody zostaną znacznie ograniczone. W It Noc wszyscy kochają się jak członkowie rodziny, to największa siła, która pomaga nam zachować siłę w obliczu klęsk żywiołowych”.
W kolejnych dniach, gdy Komitet Partii i władze gminy Van Ban przybyły do wioski It Noc, zmobilizowały zasoby społeczne, aby zapewnić mieszkańcom wiele niezbędnych rzeczy. Kiedy niezbędne rzeczy zostały zebrane w szkole It Noc, sekretarz partii wyraźnie nakazał, aby były one wykorzystywane oszczędnie i racjonalnie, aby uniknąć marnotrawstwa, ponieważ nadciągała kolejna burza.
Wiejska komórka partyjna nie poprzestała na przezwyciężaniu skutków, ale zaapelowała do mieszkańców o proaktywne wzmacnianie swoich domów, budowę wałów, sprzątanie śmieci ze strumieni, aby odprowadzić wodę, i przygotowanie się na burzę nr 11, która według prognoz ma być równie silna, co burza nr 10. Duch „burza się nie skończyła, serca ludzi nie są słabe” rozprzestrzenił się wśród wszystkich.

Towarzysz Nguyen Anh Chuyen - sekretarz komitetu partyjnego gminy Van Ban pochwalił i wysoko ocenił inicjatywę wsi It Noc mającą na celu zapobieganie i zwalczanie klęsk żywiołowych.
Rozmawiając z kluczowymi urzędnikami wioski It Noc, podkreślił: „Solidarność i duch „4 na miejscu” są bardzo ważne dla It Noc, aby pokonać trudności bez strat w ludziach. Urzędnicy, członkowie partii i mieszkańcy wioski It Noc muszą zachować ducha walki, aby stawić czoła nadchodzącej burzy”.

Mimo „burzy za burzą” mieszkańcy wioski It Noc wierzą, że duch solidarności, człowieczeństwa i sąsiedzkiej miłości będzie ważną siłą i wewnętrzną siłą, która pozwoli lokalnej społeczności przezwyciężyć klęski żywiołowe w nadchodzącym czasie.
Źródło: https://baolaocai.vn/it-noc-vung-vang-trong-thien-tai-post883790.html
Komentarz (0)