Wieczorem 26 lipca (czasu wietnamskiego) towarzyski mecz w USA pomiędzy drużynami Man City i Bayern Monachium był emocjonujący aż do ostatnich minut, w którym zwycięstwo należało do angielskiej drużyny.
W zeszłym sezonie Bayern Monachium poniósł upokarzającą porażkę z Man City w Pucharze Europy 1, a następnie dotarł do ćwierćfinału. Wracając do lata 2023 roku, „Szare Tygrysy” rozpoczęły swoją trasę od meczu towarzyskiego z Man City w Tokio (Japonia). Trener Tuchel i jego drużyna z pewnością chcą wygrać, aby „spłacić ten dług”.
Z kolei Manchester City jest pełen entuzjazmu po historycznym „potrójnym trofeum” z zeszłego sezonu. Po przerwie, drużyna trenera Pepa Guardioli również szybko zaimponowała, odnosząc niedawne zwycięstwo 5:3 w meczu towarzyskim z japońską Jokohamą.
Man City „pochwala” swoje historyczne osiągnięcia z zeszłego sezonu. Zdjęcie: Man City FC |
Ze względu na charakter meczu towarzyskiego, w wyjściowych składach obu drużyn znalazło się wiele młodych twarzy. Jednak szybko zrobiło się gorąco, ponieważ to młodzi zawodnicy musieli „zdobyć punkty” u trenera.
Bayern Monachium miał więcej okazji. Na przykład bramkarz Ederson musiał obronić strzał Musiały z bliskiej odległości, a Leroy Sane po znakomitym rzucie wolnym trafił w poprzeczkę Manchesteru City.
Jednak to Man City zdobył pierwszą bramkę. W 21. minucie, po dryblingu Rico Lewisa, Julian Alvarez oddał strzał z bliskiej odległości. Bramkarz Yann Sommer próbował zablokować strzał, ale nie zdołał powstrzymać młodego talentu McAtee przed zdobyciem gola po dobitce.
| Obie drużyny zapewniły publiczności emocjonujący, szybki mecz. Zdjęcie: Man City FC |
| Manchester City odniósł minimalnie zwycięstwo w ostatniej minucie meczu z Bayernem Monachium. Zdjęcie: Man City FC |
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza – Bayern Monachium przejął inicjatywę i zaczął atakować. Było to naturalne, biorąc pod uwagę, że przegrywali. Wysiłki mistrzów Bundesligi, by wywierać presję na boisku, zostały nagrodzone w 81. minucie, kiedy młody gwiazdor Mathys Tel strzelił gola z bliskiej odległości, wyrównując wynik.
Radość „Szarych Tygrysów” trwała jednak tylko dokładnie 5 minut. W 86. minucie Aymeric Laporte wpisał się na listę strzelców, pomagając tym samym Manchesterowi City ponownie objąć prowadzenie.
Ostatecznie Manchester City wygrał z Bayernem Monachium 2:1. Niemiecka drużyna wciąż nie może więc „spłacić długu” wobec reprezentanta Premier League.
TRAN ANH
* Aby zapoznać się z powiązanymi wiadomościami i artykułami, odwiedź sekcję Sport .
Źródło






Komentarz (0)