22 maja gazeta Bangkok Post poinformowała, że Tajlandzka Komisja Wyborcza (EC) ma wydać orzeczenie w sprawie, czy lider Partii Marszu Naprzód (MFP), Pita Limjaroenrat, ma prawo ubiegać się o urząd, ponieważ posiada udziały w spółce medialnej.
Lider MFP – partii, która wygrała wybory w Tajlandii 14 maja – Pita Limjaroenrat. (Źródło: Getty Images) |
„Bangkok Post”, cytując źródło, donosi, że Komisja Europejska rozważa petycję pana Ruangkrai Leekitwattany, członka Ludowej Partii Władzy Państwowej (PPRP), w sprawie niezgłoszenia przez pana Pitę do Narodowej Komisji Antykorupcyjnej (NACC) posiadania 42 000 akcji spółki medialnej iTV przed objęciem przez niego urzędu posła w 2019 roku. Każda akcja jest warta 5 bahtów.
Wcześniej pan Pita twierdził, że nie jest właścicielem akcji, ponieważ odziedziczył je po ojcu. Akcje zostały wpisane na nazwisko Pita, ponieważ został on wówczas mianowany wykonawcą testamentu zmarłego ojca.
Według lidera partii MFP, wyjaśnił on tę kwestię komisji wyborczej przed złożeniem przysięgi.
Petycja pana Leekitwattany poruszyła również kwestię, czy rejestracja kandydatów na posłów MFP we wszystkich 400 okręgach wyborczych może zostać uznana za nieważną, jeśli pan Pita, który zatwierdził ich rejestrację, zostanie zdyskwalifikowany z powodu kwestii udziałów w iTV.
Tajskie prawo wyborcze zabrania udziałowcom spółek medialnych zostawania prawodawcami.
Dziennik „Bangkok Post”, cytując źródło w KE, stwierdził, że komisja nie może powoływać się na ustawę o organizacji wyborów parlamentarnych w przypadku pana Pity, ponieważ artykuł 61 tej ustawy stanowi, że komisja może zdyskwalifikować daną osobę jako kandydata do parlamentu wyłącznie przed zakończeniem wyborów.
Teraz, gdy wybory się zakończyły, Komisja Europejska nie ma już podstaw prawnych do dyskwalifikacji kandydata lub wybranego posła.
Ponadto artykuł 82 tajskiej konstytucji stanowi, że Komisja Wyborcza może pozbawić osobę prawa do zasiadania w parlamencie dopiero po skierowaniu jej sprawy do Trybunału Konstytucyjnego w celu wydania orzeczenia.
Ponieważ pan Pita nie został formalnie zatwierdzony jako poseł po ostatnich wyborach, Komisja Wyborcza musi zaczekać do zatwierdzenia pana Pity, zanim będzie mogła zastosować ten przepis.
Tymczasem pan Ruangkrai powiedział, że 24 maja przedstawi Komisji Europejskiej dodatkowe dokumenty, w tym listę udziałowców iTV od 2006 r. oraz wykres przedstawiający przychody iTV od 2006 r. do ubiegłego roku, aby poprzeć swój raport. Ma to na celu przyspieszenie dochodzenia przez Komisję i skierowanie sprawy pana Pity do sądu.
Pan Pita i MFP prowadzą negocjacje koalicyjne z siedmioma innymi partiami, mając nadzieję na utworzenie rządu koalicyjnego po tym, jak partia wygrała wybory 14 maja.
Źródło
Komentarz (0)