Warto wspomnieć, że osoby te często podają się za urzędników państwowych, a nawet podszywają się pod policjantów , którzy mają rozległe powiązania, aby zdobyć zaufanie, a następnie wciągnąć ludzi w pułapkę kupna i sprzedaży gruntów leśnych, gruntów zajętych i gruntów tymczasowo zarządzanych przez państwo. Sztuczka ta nie jest nowa, ale wciąż powoduje, że wiele naiwnych osób traci pieniądze i ziemię, która nie istnieje.
„Ma 18 lat służby wojskowej w stopniu majora” – to treść wielu filmów nagranych przez pana Phama Phu Quoca podczas procesu zakupu ziemi w Specjalnej Strefie Phu Quoc w prowincji An Giang. Ufając tym słowom, pan Quoc kupił 4 działki od grupy osób o imionach Nguyen Ngoc Son i Do Anh Tuan. Podmiot Tuan przedstawił się jako major policji, pracujący w branży od 18 lat.
Chociaż miał umowę sprzedaży, ze zdziwieniem odkrył, że 3 z 4 działek gruntu są sprzedawane online. Skontaktował się z grupą, która sprzedała mu ziemię i zapewniła go, że wszystkie 4 działki są legalne i czekają na wydanie Czerwonej Księgi. Grupa zgodziła się również na sporządzenie protokołu, aby uspokoić Quoca i jego rodzinę.
Aby zachować ziemię i uniknąć ponownej sprzedaży, pan Quoc wysypał kamienie, aby zbudować ogrodzenie i został ukarany grzywną przez strażników leśnych. W tym czasie wiedział tylko, że cztery piętra jego domu to chroniony teren leśny, na którym nie wolno kupować, sprzedawać ani budować.

Ostatnio w Specjalnej Strefie Phu Quoc, w prowincji An Giang , sytuacja oszukańczego kupna i sprzedaży ziemi o nieznanym pochodzeniu stała się bardziej skomplikowana.
Według danych, w dzielnicy Khu Tuong, obszar o powierzchni ponad 10 000 m² został zajęty przez grupę osób, które podzieliły i sprzedały działki. Każda działka ma 6 m szerokości i 27 m długości i została sprzedana za 130 milionów VND.
To również tutaj pan Quoc kupił cztery działki. Zdając sobie sprawę, że został oszukany, zażądał zwrotu pieniędzy i zwrócił się do grupy Nguyen Ngoc Son i Do Anh Tuan o ich zwrot. Jednak grupa ta sprzeciwiła się jego żądaniu, a nawet zignorowała prawo.
„Przyjmuję twój pozew. Jeśli pozwiesz mnie w Phu Quoc, oddalę go. Jeśli pozwiesz mnie w Rach Gia, oddalę go w Rach Gia. Mówię ci, mój wujek i ciotka nie są mali” – rzucił sarkastycznie.
Ignorując ostrzeżenia lokalnych władz i kupując ziemię od znajomych, nie znając jej pochodzenia, nie tylko pan Quoc, ale i wiele innych osób żyje w strachu przed utratą ziemi i pieniędzy podczas zakupu ziemi w Specjalnej Strefie Phu Quoc w prowincji An Giang.
Źródło: https://vtv.vn/lua-dao-mua-ban-dat-o-dac-khu-phu-quoc-100251120185640087.htm






Komentarz (0)