Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Man Utd powinien wystrzegać się stania się „oszustami”.

Chyba nigdy wcześniej w historii nowożytnego futbolu tak wielki klub jak Manchester United nie był przedmiotem tylu porównań i drwin, jak dzisiaj.

ZNewsZNews17/10/2025

Rodzina Glazerów zarabia spore pieniądze dzięki wierze kibiców Manchesteru United.

Odkąd Sir Alex Ferguson opuścił stanowisko menedżera w 2013 roku, Manchester United wyruszył w długą podróż – nie po to, by odzyskać chwałę, ale by podtrzymać iluzję chwały. Coraz wyraźniej widać, że wiara kibiców jest wykorzystywana niczym atut, z którego można wycisnąć ostatnie soki, do tego stopnia, że ​​wielu z nich przypomina ofiary rzeźni w Kambodży.

Zaufanie zawiedzione po złamaniu obietnic.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat Manchester United wydał miliardy funtów na transfery zawodników, zmiany menedżerów i przebudowę składu. Każdego lata historia zaczyna się tak samo: nowy projekt, świeży początek, obietnica, że ​​„wszystko będzie inaczej”.

I podobnie jak w przypadku scenariuszy „rzeźni świń”, które potępia świat internetu, ofiarami są tutaj nikt inny, jak tylko fani – zwabieni olśniewającymi hasłami i marzeniami snutymi przez media.

Kibice wydają setki, a nawet tysiące funtów na karnety – bilety, których ceny systematycznie rosną o 5% rocznie od 2023 roku, po ponad dekadzie „zamrożenia”. Nadal wierzą, że następny sezon będzie inny. Tymczasem ludzie w Azji, od Wietnamu i Tajlandii po Indonezję, są gotowi zarywać noce, aby oglądać mecze Manchesteru United, płacić za kanały telewizyjne, kupować koszulki i pamiątki. Ale to, co otrzymują, sezon po sezonie, to tylko rozczarowanie.

Koszmar graczy, gdy trafiają do „rzeźni świń”.

Nie tylko kibice, ale i sami piłkarze stali się ofiarami „łańcucha porażek” Manchesteru United. Wielu piłkarzy, którzy kiedyś błyszczeli w swoich byłych klubach – takich jak Romelu Lukaku, Jadon Sancho, a ostatnio Antony i Rasmus Hojlund – przybyło na Old Trafford z obietnicą świetlanej przyszłości, w której ich talenty będą celebrowane. Jednak później wpadli w wir presji, stracili grunt pod nogami w niestabilnym otoczeniu i stopniowo stali się symbolami upadku.

Antony anh 1

Antony również był ofiarą, gdy przybył do Man Utd.

Nie dlatego, że zabrakło im talentu. Lukaku błyszczał w Interze Mediolan po odejściu z Man Utd. Sancho był kiedyś uważany za cudowne dziecko w Dortmundzie, ale musiał wrócić do Niemiec na wypożyczenie, żeby na nowo się odnaleźć. Hojlund zmagał się z mentalnością i pewnością siebie w drużynie, w której każdy bardziej bał się popełniać błędy niż odważyć się na kreatywność. Kiedy Hojlund opuścił Man Utd i trafił do Napoli, duński napastnik był jak ptak wypuszczony z klatki.

A dokładniej, Antony został kupiony przez Man Utd za 100 milionów funtów z Ajaxu i stał się błaznem na Old Trafford. Ale kiedy Antony przeniósł się do Betisu, brazylijska gwiazda znów zabłysnęła, tak jak wtedy, gdy grała w Holandii.

Być może wszyscy pomyśleli z żalem: „Gdyby tylko nie przyjechali na Old Trafford”. Zawodnicy sprawili, że kibice wydawali pieniądze na oglądanie meczów Manchesteru United, ale sami stali się ofiarami na Old Trafford.

Amerykańscy liderzy biznesu i „sztuka kultywowania iluzji”

Podczas gdy drużyna boryka się z problemami, Glazerowie – amerykańscy właściciele – prosperują. Nie potrzebują mistrzostw, żeby generować zyski. Manchester United to wiodąca marka piłkarska na świecie, działająca jak gigantyczna machina finansowa: sprzedająca prawa do wizerunku, prowadząca handel elektroniczny, a zwłaszcza prowadząca karnety sezonowe.

Według statystyk, akcje Manchesteru United na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych w pewnym momencie przekroczyły wartość sprzed pandemii. Przychody z działalności komercyjnej nadal rosły dzięki globalnej popularności nazwy „Manchester United”. Niczym oszukańczy przekręt finansowy, Glazerowie podtrzymywali tę iluzję, dozując dawki psychologicznych stymulantów: przebojowy kontrakt, kampanię reklamową lub obietnicę „odbudowy”. Gdy wiara się odrodziła, pieniądze nadal płynęły do ​​ich kieszeni.

Antony anh 2

Rodzina Glazerów spotkała się z negatywną reakcją kibiców Manchesteru United.

Paradoks polega na tym, że im więcej Manchester United zawodzi na boisku, tym większy sukces odnosi w bilansie. Im bardziej oburzeni są kibice, tym więcej mówi się o marce. Niezadowolenie kibiców, nieświadomie, staje się narzędziem podtrzymywania popularności zespołu w globalnym środowisku medialnym.

Jeśli „rzeźnia świń” w Kambodży jest miejscem, w którym ludzie zdobywają zaufanie swoich ofiar, aby przejąć ich majątek, to Manchester United – pod rządami rodziny Glazerów – robi coś podobnego w piłce nożnej: zdobywa zaufanie swoich kibiców, a następnie czerpie zyski z tej lojalności.

Man Utd pozostaje wspaniałą nazwą. Ale jeśli wiara kibiców będzie nadal wykorzystywana, a piłkarze będą nadal wysysani z siebie energię w toksycznym środowisku, nazwa „Czerwone Diabły” będzie jedynie symbolem przeszłości – a w teraźniejszości jedynie doskonale działającą, iluzoryczną maszyną w nowoczesnym świecie futbolu.

Source: https://znews.vn/man-utd-hay-dung-bien-minh-thanh-ke-lua-dao-post1594436.html


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tej samej kategorii

Podziwiaj olśniewające kościoły, które są „supergorącym” miejscem na wizytę w tym sezonie świątecznym.
Na ulicach Hanoi czuć już świąteczną atmosferę.
Weź udział w ekscytujących nocnych wycieczkach po Ho Chi Minh City.
Zbliżenie na warsztat produkujący gwiazdę LED dla katedry Notre Dame.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Oszałamiający kościół przy Highway 51 rozświetlił się na Boże Narodzenie, przyciągając uwagę wszystkich przechodniów.

Sprawy bieżące

System polityczny

Lokalny

Produkt