![]() |
| Klienci przychodzą do sklepu MobiFone rano 31 października, aby dokonać transakcji |
28 października długotrwałe ulewne deszcze spowodowały poważne zalania wielu ulic w centrum Hue . Podczas gdy mieszkańcy byli zajęci przenoszeniem swoich rzeczy, dzwonieniem do krewnych lub szukaniem informacji o wzroście poziomu wody, wielu abonentów MobiFone nagle straciło zasięg.
„Cała moja rodzina korzysta z Mobi, ale telefon nie działa, nie mogę dzwonić ani wysyłać wiadomości. To naprawdę niepokojące podczas burzy” – powiedziała Nguyen Thi Bich (dzielnica An Cuu).
Nie tylko w centrum, mieszkańcy dzielnic Phu Xuan, Huong So i Hoa Chau, gdzie powódź jest głęboka, również znajdują się w podobnej sytuacji. Niektórzy muszą pożyczać telefony od innych sieci, aby zgłosić zagrożenie. „Wysłałem SMS-a, ale nie mogłem go wysłać, więc musiałem pożyczyć telefon Viettel , żeby zadzwonić do mamy w Phong Dien” – powiedział pan Quoc Thang (z ulicy Dang Tat).
Prawie trzydniowa przerwa w dostawie prądu spowodowała niedogodności dla wielu osób, zwłaszcza w obliczu pogarszającej się pogody. Klienci nie tylko nie mogą wykonywać połączeń ani korzystać z internetu, ale wielu z nich twierdzi, że nie otrzymało od operatora sieci żadnych informacji o przyczynie awarii ani o terminie jej rozwiązania.
„Wszedłem na fanpage MobiFone, żeby sprawdzić powiadomienia, ale nic nie znalazłem. Nie wiem, czy to była przerwa w dostawie prądu, czy stacja została zalana. Mam tylko nadzieję, że operator sieci wkrótce to naprawi” – powiedział Le Van Long (dzielnica Phu Xuan).
Według pani Minh Phuong, właścicielki sklepu spożywczego przy ulicy Hai Ba Trung, w przypadku klęski żywiołowej przerwy w dostępie do informacji są nieuniknione. „Jednak sam SMS z przeprosinami lub wstępne powiadomienie może sprawić, że ludzie poczują się bezpieczniej” – dodała.
Rankiem 31 października, gdy zasilanie zostało przywrócone w większości miasta, sygnały MobiFone stopniowo powracały. W rozmowie z nami, pan Phan Van Hoai, dyrektor MobiFone Hue City , powiedział: „Szczerze przepraszamy i mamy nadzieję, że klienci rozumieją niedogodności związane z ostatnimi deszczowymi i powodziowymi dniami”.
![]() |
| Pracownicy techniczni MobiFone przeprawili się przez powódź, aby dostarczyć sprzęt do stacji BTS znajdujących się na głębokich wodach powodziowych (zdjęcie: MobiFone) |
Według pana Hoai, od 22 października jednostka przygotowuje plan reagowania, obawiając się przerw w dostawie prądu, ponieważ mogą one wpłynąć na transmisję, zwłaszcza na stacjach BTS zlokalizowanych na zalanych terenach. Po dwóch dniach silnych powodzi (od 27 października do rana 29 października) około 111/642 stacji BTS MobiFone w Hue utraciło sygnał (co stanowi prawie 17%), głównie w obszarach śródmiejskich i dzielnicach takich jak Vy Da, Kim Long, Thuan Hoa oraz część Huong Thuy i Phu Loc...
„Główną przyczyną była rozległa awaria zasilania. Udało nam się na czas zareagować na 52 z tych stacji, ale 66 nadal nie miało sygnału. Podzieliliśmy nasze siły na grupy odpowiedzialne za poszczególne skupiska stacji, aby jak najszybciej przywrócić usługi” – powiedział pan Hoai.
Od 28 października 11 ekip ratunkowych z innych prowincji i lokalnych sił, liczących łącznie prawie 80 osób, zostało zmobilizowanych do pomocy mieszkańcom Hue. Jednocześnie MobiFone uruchomił roaming z Viettel , pomagając klientom utrzymać łączność w czasie przerw w dostawie prądu.
Akcja ratunkowa napotkała jednak wiele przeszkód: „Głęboka woda uniemożliwiła personelowi technicznemu dostęp do stacji. W niektórych miejscach, gdy wnoszono nadajnik, właściciele domów nie zezwolili na jego instalację z obawy przed niebezpieczeństwem; w innych właściciele domów ewakuowali się i zamknęli drzwi. To była siła wyższa, a nie obojętność MobiFone wobec swoich klientów” – zapewnił pan Hoai.
Source: https://huengaynay.vn/chinh-tri-xa-hoi/theo-dong-thoi-su/mobifone-mat-song-nguoi-dan-loay-hoay-tim-lien-lac-159429.html








Komentarz (0)