Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie odmawiał potwierdzenia informacji o ataku Izraela na Iran rano 19 kwietnia, zapewniając, że Waszyngton nie brał udziału w żadnych działaniach ofensywnych i zobowiązał się do zmniejszenia napięć w regionie.
„Nie będę tego komentował, powiem tylko, że Stany Zjednoczone nie brały udziału w żadnych działaniach ofensywnych” – powiedział Blinken na konferencji prasowej kończącej spotkanie ministrów spraw zagranicznych G7 na wyspie Capri na południu Włoch.
Sekretarz stanu Antony Blinken zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi Stanów Zjednoczonych w atakach. (Zdjęcie: Reuters)
Według Reutersa, sekretarz stanu USA wielokrotnie powtarzał tę samą odpowiedź, niemal słowo w słowo, gdy był o nią pytany na konferencjach prasowych.
Na oddzielnej konferencji prasowej tuż przed spotkaniem Blinken włoski minister spraw zagranicznych Antonio Tajani powiedział, że Stany Zjednoczone „zostały poinformowane w ostatniej chwili”, lecz nie podał żadnych szczegółów.
Wczesnym rankiem 19 kwietnia w irańskim mieście Isfahan słychać było odgłosy eksplozji. Źródła zachodnie opisały to jako atak Izraela, jednak Teheran zbagatelizował incydent i oświadczył, że nie planuje odwetu. Wydaje się, że celem tej odpowiedzi było zapobieżenie ryzyku wojny w całym regionie.
Izrael zachował milczenie w sprawie tego incydentu. Wcześniej informował, że planuje odwet na Iranie za atak z 13 kwietnia, pierwszy bezpośredni atak Iranu na Izrael od dziesięcioleci. Atak nastąpił w okresie narastających napięć na Bliskim Wschodzie podczas sześciomiesięcznego konfliktu w Strefie Gazy.
Według CNN, kilku amerykańskich urzędników, którzy twierdzili, że otrzymali ostrzeżenia od Izraela dotyczące tego planu, ani nie poparło, ani nie potępiło kontrataku. Zamiast tego starali się jasno dać do zrozumienia, że decyzja należy wyłącznie do Izraela.
„ Nie jesteśmy w to zamieszani ” – powiedział jeden z urzędników. Prezydent USA Joe Biden zaapelował o powściągliwość w niedawnej rozmowie telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu – mówiąc, że kontratak może nie być konieczny ze względu na skuteczne przechwycenie irańskich pocisków i dronów. Jednak niewielu urzędników Białego Domu wierzy, że Izrael zachowa milczenie. Strona amerykańska poprosiła Izrael o wcześniejsze ostrzeżenie przed planem.
Źródło
Komentarz (0)