Japońskie Lądowe Siły Samoobrony kierowany pocisk rakietowy ziemia-okręt typu 12 (po prawej)
Japonia rozważa rozmieszczenie rakiet dalekiego zasięgu na południowo-zachodniej wyspie Kiusiu w celu zapewnienia sobie „zdolności kontrataku” umożliwiającej atakowanie wrogich celów w sytuacjach kryzysowych, poinformowała niedawno agencja prasowa Kyodo.
Rozpoczęcie rozmieszczenia sił zaplanowano na koniec przyszłego roku fiskalnego, czyli na marzec 2026 r. Celem jest wzmocnienie bezpieczeństwa archipelagu Nansei w południowo-zachodniej części kraju, który ma strategiczne znaczenie ze względu na bliskość Tajwanu.
Władze oceniają potencjalne miejsca rozmieszczenia sił, podczas gdy okoliczni mieszkańcy obawiają się, że mogą stać się celem ataków wroga – podały źródła.
Pociski mogą zostać rozmieszczone w garnizonach pułków rakiet ziemia-okręt Japońskich Sił Samoobrony Lądowej (GSDF) w Yufu, prefekturze Oita, i mieście Kumamoto.
Prefektura Okinawa na południu kraju, położona bliżej Chin kontynentalnych, najprawdopodobniej nie będzie miejscem rozmieszczenia sił z uwagi na obawy, że mogłoby to zaostrzyć napięcia na linii Pekin-Chiny.
Rozmieszczone pociski to zmodernizowane wersje kierowanych pocisków ziemia-okręt typu 12 Sił Zbrojnych GSDF, o zwiększonym zasięgu do 1000 km. Rozmieszczenie na Kiusiu umożliwiłoby dotarcie do Korei Północnej i wybrzeży Chin.
Sojusznicy i klienci obawiają się, że amerykańskie myśliwce F-35 mają zdalny „przycisk anulowania”
W miarę wzrostu zagrożenia Japonia musi odpowiedzieć skuteczniejszymi systemami uzbrojenia, powiedział emerytowany profesor Yoichi Shimada z Uniwersytetu Prefektury Fukui (Japonia).
„Myślę, że Japonia powinna szybko podjąć kroki, takie jak rozmieszczenie pocisków rakietowych dalekiego zasięgu, aby zdecydowanie wzmocnić bezpieczeństwo” – cytuje jego słowa The Guardian .
6 marca prezydent USA Donald Trump poskarżył się, że traktat bezpieczeństwa z Japonią nie ma charakteru wzajemnego.
„Mamy świetne relacje z Japonią, ale zawarliśmy z nią ciekawą umowę, na mocy której musimy chronić ten kraj, podczas gdy on nie musi chronić nas” – powiedział.
Traktat został podpisany po raz pierwszy w 1951 roku, gdy Japonia znajdowała się jeszcze pod okupacją wojskową Stanów Zjednoczonych. Możliwość podjęcia działań militarnych przez Japonię jest ograniczona artykułem 9 konstytucji.
Profesor Shimada uważa, że „działania proaktywne”, takie jak wzmocnienie systemów rakietowych, zacieśnią relacje między USA a Japonią, a „żądania ze strony administracji Trumpa dotyczące wzajemnych umów obronnych z Japonią nie są bezpodstawne”.
Jednak wypowiedzi pana Trumpa na temat sojuszników i NATO, w tym Kanady i Danii, wzbudziły w niektórych krajach japońskich obawy co do zaangażowania jego administracji w przestrzeganie długoletnich traktatów, powiedział Robert Dujarric, ekspert z Temple University w Tokio.
Źródło: https://thanhnien.vn/nhat-sap-trien-khai-them-ten-lua-tam-xa-vi-so-my-giam-cam-ket-185250318090048616.htm
Komentarz (0)