Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Młodzi ludzie wybierają... „życie powoli”

W coraz bardziej nowoczesnym i pośpiesznym tempie życia wielu młodych ludzi wybiera wolniejszą, mniej konsumpcyjną i bardziej głęboką ścieżkę.

Báo Đắk LắkBáo Đắk Lắk22/06/2025

Bez hałaśliwości i ostentacji, bez wciągania się w wir materializmu i technologii, ci młodzi ludzie uczą się „być mniej, by być wystarczającym, powolnym, by być głębokim”. Nazywają to minimalistycznym stylem życia.

Kilka lat temu pani Phuong Ngoc Thuy (26 lat, dzielnica Thanh Nhat, Buon Ma Thuot) pracowała w biurze w Ho Chi Minh City i zawsze żyła w ciągłym biegu. Uczucie niepewności i zmęczenia narastało, gdy jej czas niemal „pochłaniała” praca i presja sukcesu.

„Mam dobre dochody, ale ciągle czuję, że czegoś mi brakuje. Nie chodzi o to, że brakuje mi pieniędzy, ale o to, że brakuje mi czasu dla siebie, rodziny i prostych radości” – zwierzyła się Thuy.

Po wielu nieprzespanych nocach postanowiła rzucić pracę, wrócić do Dak Lak i otworzyć małą kawiarnię w cichym zakątku miasta. Lokal nie podąża za trendami ani nie promuje się nachalnie, to po prostu miejsce, gdzie ludzie przychodzą, żeby odpocząć, poczytać książki i porozmawiać. „Każdego dnia spotykam wielu klientów, słucham ich historii, pielęgnuję rośliny i sama parzę kawę. Mam więcej czasu na naukę nowych rzeczy i spotkania z rodziną. Życie naprawdę ma o wiele większy sens niż wcześniej” – powiedziała pani Thuy. Dla niej minimalizm to nie tylko dobra materialne, ale także eliminacja zmęczenia psychicznego, aby odnaleźć równowagę wewnętrzną.

Dla pani Phuong Ngoc Thuy wykonywanie pracy, którą kocha, i codzienna rozmowa z klientami są źródłem szczęścia.

Pani Nguyen Thi Thuy Nga (28 lat, gmina Ea Kao, miasto Buon Ma Thuot) również postanowiła wrócić do rodzinnego miasta po wielu latach życia i pracy w Ho Chi Minh. Chociaż miała stabilną posadę w dużej firmie, presja i wysokie koszty utrzymania sprawiły, że czuła się wyczerpana. Postanowiła wrócić do Dak Lak, aby zacząć od nowa, stosując model hodowli kur z superjajami w połączeniu z uprawą czystych warzyw. „Na początku wszyscy mówili, że jestem głupia, skończyłam studia, a potem wróciłam, żeby hodować kurczaki. Ale nigdy nie czułam się tak spokojnie jak teraz. Ta praca zapewnia mi również stabilny dochód. Prowadzenie minimalistycznego życia pomaga mi aktywnie gospodarować czasem, pieniędzmi, a nawet własnymi emocjami” – powiedziała radośnie pani Nga.

Wielu młodych ludzi nie zatrzymuje się na wyborze pracy czy miejsca zamieszkania, ale zmienia podejście i zaczyna ograniczać konsumpcję, poświęcając czas i środki na wartości społeczne.

Le Quynh Nhu (19 lat, gmina Ea Phe, dystrykt Krong Pac) kiedyś była zapaloną zakupoholiczką i często wydawała dużo pieniędzy na rozrywkę. Jednak po wyjeździe wolontariackim do dystryktu Ea Sup, Quynh Nhu zmieniła perspektywę życia, widząc, jak dzieciom brakuje ubrań, zeszytów, a nawet pełnego posiłku. Od tamtej pory postanowiła ograniczyć niepotrzebne wydatki i co 3 miesiące odkładała część oszczędności na cele charytatywne. Ponadto Quynh Nhu zwróciła się również do krewnych i przyjaciół o przekazywanie starych ubrań i przyborów szkolnych dzieciom z odległych regionów.

Le Quynh Nhu przekazuje stare ubrania do punktu zbiórki charytatywnej.

„Prowadzenie minimalistycznego życia pomaga mi czuć się lżej i myśleć więcej o innych. Dawanie niczego nie traci, wręcz przeciwnie, czuję się dojrzalsza, a moje życie ma o wiele większy sens” – powiedziała Quynh Nhu.

Podobnie jak Bun Hra Thaly (16 lat, uczennica Liceum Nguyen Du dla Uzdolnionych), poza spędzaniem wolnego czasu na zabawie i rozrywce, Thaly koncentruje się również na doskonaleniu umiejętności, aby rozwijać się. Obecnie jest przewodniczącą Klubu Społecznościowego – organizacji wolontariackiej założonej przez uczniów Liceum Nguyen Du dla Uzdolnionych, oferującej wiele zajęć skierowanych do dzieci i samotnych osób starszych…

„Są noce, kiedy siedzę do późna w nocy, żeby przygotować treści, skontaktować się z wolontariuszami i załatwić każde drobne zadanie… Chociaż czasami czuję się trochę zmęczony, czuję się szczęśliwy, bo wiem, że to, co robię, przyczynia się do dawania radości i otuchy ludziom w gorszej sytuacji niż ja” – podzielił się Thaly.

Minimalizm nie oznacza rezygnacji z nowoczesnego stylu życia, ale świadomy wybór tego, co naprawdę niezbędne. Młodzi ludzie pokazują, że odrzucając drobiazgi, zyskamy więcej miejsca na rzeczy, dla których naprawdę warto żyć. Nie ścigają się ze światem , lecz wybierają głębsze i pełniejsze życie każdego dnia.

Źródło: https://baodaklak.vn/xa-hoi/202506/nhung-nguoi-trechon-cach-song-cham-47a0389/


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle
Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt