Po ponad dwóch miesiącach nowego sezonu, angielski zawodnik rozegrał zaledwie 8 minut w Premier League. Źródła wewnętrzne podają, że występy Sancho na boisku treningowym nie są wystarczające, aby przekonać trenera Unaia Emery'ego, w kontekście stopniowego odnajdywania przez Aston Villi stabilnego i zdyscyplinowanego stylu gry.
19 października Sancho nie zagrał ani minuty w wygranym przez Aston Villi meczu z Tottenhamem 2:1. Od czasu przybycia na Villa Park, pomocnik urodzony w 2000 roku nie strzelił ani nie zaliczył asysty i wystąpił tylko raz w trzech meczach we wszystkich rozgrywkach.
Kiedy przeniósł się na wypożyczenie do Villi, Sancho obiecał, że zabłyśnie. Pod okiem trenera Emery'ego wielu wierzyło, że Sancho odzyska piłkarski instynkt, który kiedyś budził podziw całej Europy. Jednak rzeczywistość okazała się dla Sancho zbyt okrutna.
W umowie wypożyczenia Sancho, Villa zgodziła się zapłacić MU 80% wynagrodzenia i opłaty za wypożyczenie, ale nie uwzględniła klauzuli wykupu. Villa prawdopodobnie odeśle Sancho z powrotem na Old Trafford, jeśli sytuacja się nie poprawi.
Kariera Sancho najwyraźniej podupadła od czasu odejścia z Dortmundu. Z młodej gwiazdy, poszukiwanej przez całą Europę, stał się teraz jedynie nazwiskiem, które popadło w zapomnienie. Niegdysiejszy angielski fenomen jest zagrożony cichym zniknięciem z Premier League.
Źródło: https://znews.vn/sancho-mat-tich-post1596301.html






Komentarz (0)