Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Siła wolontariatu młodzieżowego

Na nowo połączonych obszarach młodzi wolontariusze nie tylko wnoszą młodzieńczą energię, ale także wierzą w ducha solidarności, dzielenia się i wkładu w rosnący rozwój danej miejscowości.

Báo Sài Gòn Giải phóngBáo Sài Gòn Giải phóng04/08/2025

Wiele praktycznych projektów, które pomagają ludziom

W ostrym lipcowym słońcu, mała uliczka przy ulicy Nguyen Van Tao 455 (Hamlet 21, gmina Hiep Phuoc, Ho Chi Minh) tętni odgłosem łopat, toczących się kół i śmiechem wolontariuszy w zielonych koszulkach. Pomimo potu spływającego z czapek, młodzi ludzie wciąż pilnie przenoszą materiały, przerzucają piasek, mieszają zaprawę, wylewają beton… budując drogi dla ludzi.

E3a.jpg
Studenci-wolontariusze mieszają zaprawę, aby budować drogi wiejskie w gminie Hiep Phuoc w Ho Chi Minh City.

Kręta droga, długa na ponad 100 metrów i szeroka na prawie 1,5 metra, była kiedyś błotnista w porze deszczowej i zakurzona w porze suchej. Teraz została „zmieniona” dzięki wspólnym wysiłkom zespołu Green Summer z uniwersytetów w Ho Chi Minh City oraz członków młodzieżowego związku z gminy Hiep Phuoc. Wolontariat to dzielenie się. A ten duch rozprzestrzenia się, gdy ludzie w alejce również łączą siły. Pan Tran Minh Tam, weteran mieszkający w okolicy, powiedział: „Widząc ciężko pracujące dzieci, ludzie również przychodzą, aby pomóc. Każdy ma zadanie, aby przyspieszyć postępy i wkrótce mieć nową drogę”.

Dla wielu studentów praca jest dość ciężka, ale wszyscy są pełni entuzjazmu i zapału. Dang Quoc Bao, student trzeciego roku Wydziału Elektrotechniki i Elektroniki Uniwersytetu Ton Duc Thang, szybko otarł pot z czoła i delikatnie się uśmiechnął. „Były dni, kiedy musieliśmy mieszać zaprawę całkowicie ręcznie, ponieważ nie było żadnej maszyny. Ręce nas bolały, a ubrania były pełne cementu, ale wszyscy starali się jak mogli, bo nie chcieli spowalniać prac. Pewnego dnia nagle lunął ulewny deszcz i cały zespół pobiegł szukać plandeki, aby przykryć i zabezpieczyć zaprawę i piasek przed uszkodzeniem” – opowiadał Bao o wyścigu z deszczem na placu budowy.

Sekretarz Związku Młodzieży Gminy Hiep Phuoc, Pham Minh Tam, powiedział, że ukończony projekt, wraz z mostem dla ruchu na obszarach wiejskich nad odnowioną drogą, nie tylko przyniósł mieszkańcom radość z czystej i bezpiecznej alejki, ale także przyczynił się do rozwoju nowego krajobrazu. „Dyscyplina, solidarność, uprzejmość, sprawność i profesjonalizm to słowa, które najtrafniej opisują ducha i styl wolontariuszy w gminie Hiep Phuoc w minionym czasie. W kontekście niedawnej reorganizacji jednostek administracyjnych, Państwa zaangażowanie w realizację wielu praktycznych zadań przyczyniło się do stabilizacji życia mieszkańców i promowania lokalnego rozwoju społeczno -gospodarczego” – ocenił Pham Minh Tam.

Tylko w lipcu gmina Hiep Phuoc powitała 7 stałych zespołów wolontariuszy z uniwersytetów w Ho Chi Minh, liczących ponad 210 żołnierzy. Miejscowość przyjęła również 11 wyspecjalizowanych zespołów wolontariuszy, liczących ponad 230 żołnierzy. Od naprawy domów wdzięczności, przez modernizację i betonowanie alejek, po renowację i walkę z zanieczyszczeniem środowiska, obdarowywanie rodzin zasłużonych, przyznawanie stypendiów, przekazywanie środków do życia, po popularyzację bezpłatnych basenów dla dzieci... – młodzi wolontariusze nauczyli się wielu cennych lekcji i szybko dojrzeli.

Łączenie młodzieży wietnamskiej i malezyjskiej

W gminie Binh Loi, 40-metrowy, 2,5-metrowy mur wzdłuż kanału nr 4 otrzymuje „nową powłokę”. Ze starego, porośniętego mchem muru, dzięki kunsztownym dłoniom wolontariuszy z Wietnamu i Malezji, stopniowo wyłania się obraz olśniewającego pociągu, niosącego symbole kulturowe i typowe krajobrazy obu krajów.

Starannie dopracowując każdy szczegół, Syiffa Binti Sazilan (20 lat) z entuzjazmem przyczynia się do upiększania tego miejsca i nawiązuje kontakt z przyjaznymi przyjaciółmi. Patrząc na narastające efekty, zapomina o zmęczeniu. „Uczestniczyłam w wielu akcjach wolontariackich w Malezji, ale po raz pierwszy doświadczyłam tak dziwnego, a zarazem znajomego miejsca” – powiedziała wolontariuszka. Podczas prawie miesięcznego pobytu w gminie Binh Loi, Syiffa Binti Sazilan i blisko 50 żołnierzy, studentów Uniwersytetu Międzynarodowego (VNU-HCM) oraz malezyjskich przyjaciół pozostawili po sobie nie tylko namacalne dzieła, ale także piękne wspomnienia w sercach ludzi.

W Szkole Podstawowej Binh Loi zajęcia letnie nabierają życia dzięki obecności malezyjskiej młodzieży. Lekcje języka angielskiego i rozwijające umiejętności językowe stają się atrakcyjniejsze, gdy są połączone z grami i piosenkami. Dzieci uważnie uczą się wymowy, nazywają zwierzęta i kolory. Język przestaje być barierą, gdy łączą się z wietnamskimi uczniami poprzez mowę ciała, ciepłe spojrzenie, szczere uśmiechy i płynną koordynację.

Wolontariusze z obu krajów również wykorzystali potencjał technologii, aby na swój własny sposób szerzyć piękno okolicy. Nakręcili serię dwujęzycznych filmów przedstawiających wioskę rzemieślniczą, w której uprawiano żółte kwiaty moreli, wytwarzano kadzidło, zaprezentowano model hodowli karpi koi… a następnie udostępnili je w mediach społecznościowych, aby przesłać pozdrowienia od Binh Loi całemu światu . Dni spędzone razem, pracując, gotując, dzieląc się każdym posiłkiem… sprawiły, że młodzi ludzie z obu krajów zżyli się ze sobą niczym rodzina. Mohammad Hazami Bin Abdul Hamid (22 lata) nazwał podróż tutaj „najbardziej wyjątkowym okresem mojej młodości, za którym na pewno będzie mi bardzo brakować, kiedy wrócę do Malezji”. Poza pracą w grupach i szkoleniami nauczył się również kochać rzeczy zupełnie zwyczajne.

Przewodnicząca Komitetu Frontu Ojczyzny Wietnamu w gminie Binh Loi, Tran Thi Cam Thuy, powiedziała, że ​​towarzystwo studentów-wolontariuszy w tym okresie jest niezwykle ważne. „Bardzo cenimy ducha szoku i wolontariatu studentów wietnamskich i zagranicznych. W ten sposób promujemy solidarność lokalnego systemu politycznego , łącząc siły, aby gmina Binh Loi była coraz bardziej cywilizowana, nowoczesna i humanitarna” – podkreśliła pani Cam Thuy. W ten sposób każda zielona koszulka po cichu pielęgnuje nowy początek zmieniającego się obszaru miejskiego. W ten sposób trafiają do serc ludzi poprzez działania, uśmiechy i ducha „młodych ludzi – pionierów”.

Źródło: https://www.sggp.org.vn/suc-tre-thanh-nien-tinh-nguyen-post806889.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Lilie wodne w sezonie powodziowym
„Kraina Baśni” w Da Nang fascynuje ludzi i znajduje się w pierwszej dwudziestce najpiękniejszych wiosek na świecie
Łagodna jesień Hanoi widoczna na każdej małej uliczce
Zimny ​​wiatr „dotyka ulic”, mieszkańcy Hanoi zapraszają się nawzajem do meldunku na początku sezonu

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Purpura Tam Coc – magiczny obraz w sercu Ninh Binh

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt