Wiele ślubów w mieście Hue odbywa się z opóźnieniem od 30 minut do godziny, ponieważ uczestnicy muszą czekać na przybycie wszystkich gości. Zdjęcie: MINH LINH
Powodem jest to, że śluby w mieście często odbywają się później niż podano na zaproszeniu, przez co goście muszą „długo czekać”.
Na tego typu weselach zdarzało się wiele delikatnych sytuacji, w których „pół śmiech, pół płacz”, co wprawiało zarówno gospodarza, jak i gości w ogromne zamieszanie.
Spóźniony na ślub, ale wciąż muszę… czekać
„Na moim ślubie proszę przyjść 30 minut wcześniej, żeby zrobić zdjęcia i wyświetlić je na dużym ekranie LED w sali weselnej. Podczas przyjęcia obie rodziny nie będą podchodzić do każdego stolika, żeby zrobić zdjęcia, więc postarajcie się przyjść ze mną wcześniej” – wysłał mi zaproszenie mój przyjaciel Ngoc Bao (mieszkający w miejscowości Huong Thuy w prowincji Thua Thien Hue ) i szczegółowo opisał szczegóły.
Według Bao, śluby w Hue często odbywają się od 30 minut do godziny po czasie podanym na zaproszeniu, zwłaszcza gdy chodzi o przyjęcia weselne odbywające się w południe.
Istnieje wiele wyjaśnień dla wykorzystania tego „czasu z gumką”, ale głównym powodem jest to, że właściciel domu chce poczekać na obecność wszystkich przyjaciół i krewnych podczas najważniejszej ceremonii w życiu.
W miastach zaproszenia ślubne często przychodzą poza godzinami pracy, więc większość pracowników musi się spieszyć, żeby wziąć udział w przyjęciu.
Korki uliczne, konieczność odebrania dzieci, gotowania dla rodziny lub skończenia pracy… to powody, które wielu mieszkańców miasta podaje jako wytłumaczenie spóźnień na wesela.
Kiedy nadszedł czas rozpoczęcia imprezy, gospodarz, widząc pusty stół poniżej, prawdopodobnie w ogóle nie chciał zaczynać swojej ważnej ceremonii.
W dniu ślubu Bao również skończyłem pracę i przybyłem wcześniej. Ślub odbył się w restauracji położonej w samym sercu tętniącej życiem zachodniej dzielnicy Hue.
Chociaż nie mogłam przybyć wcześniej, jak zapowiedziała mi przyjaciółka, wierzyłam, że dotrę punktualnie, zgodnie z informacją na różowym zaproszeniu. Jednak ceremonia ślubna mojej przyjaciółki nie mogła się rozpocząć, ponieważ, mimo że była punktualna, przybyło niewielu gości.
Prawie godzinę później podano pierwsze dania i rozpoczęło się wesele. Po prawie godzinie imprezy moja grupa przyjaciół i Bao zaczęli pojawiać się w restauracji, mimo że wielu gości już wstało, żeby wyjść.
Siedząc przy stoliku z napisem „rezerwacja”, moja grupa przyjaciół zadzwoniła do kelnera i poprosiła o podanie jedzenia. Jednak z powodu braku gości (10 osób przy stoliku) obsługa odmówiła podania. Mimo późnego przybycia, moi przyjaciele musieli poczekać na pojawienie się większej liczby osób, aby zająć stolik.
Chociaż pan młody Ngoc Bao był zajęty pożegnaniem się z gośćmi, musiał zatrzymać się i pójść do menedżera restauracji, aby poprosić go o podanie jedzenia swoim przyjaciołom.
Lekcje, których nauczyłem się, uczestnicząc w weselu na wsi
Wielokrotnie nasza grupa znajomych z miasta przypominała sobie nawzajem, że jeśli zostaniemy zaproszeni na wesele na wsi, musimy przyjść wcześnie i nie wolno nam się wiązać żadnymi „gumkami recepturkami”, bo inaczej odczujemy całą sytuację.
Kilka lat temu do naszej grupy dołączył przyjaciel z dystryktu Vinh Linh (prowincja Quang Tri ), 100 km od centrum miasta Hue, który zaprosił nas na swój ślub.
W zaproszeniu na ślub wyraźnie zaznaczono, że przyjęcie rozpocznie się o 11:00. Obliczając czas podróży na około 3 godziny, grupa zgodziła się wsiąść do samochodu dokładnie o 8:00, aby dotrzeć na ślub.
Umówiliśmy się na spotkanie w kawiarni, żeby razem pojechać, ale niespodziewanie, mój przyjaciel i ja byliśmy pierwsi na czas. Dopiero o 9:00 wszyscy się pojawili i autobus odjechał.
Kiedy dotarliśmy, było prawie południe. Kiedy wysiedliśmy z samochodu, zobaczyliśmy mojego przyjaciela i jego żonę stojących przy bramie restauracji, żegnających się z gośćmi.
„Wiem, że na pewno będziecie się „gumować”, więc powiedziałem w restauracji, żeby zostawili dwa stoliki. Na szczęście to moje wesele, bo gdyby to było wesele kogoś innego, wyszlibyście głodni” – żartobliwie zażartował mój przyjaciel, po czym szybko zaprosił wszystkich do wspólnej imprezy, bo inaczej byliby… głodni.
Wiele sposobów, aby przypomnieć gościom o wzięciu udziału w przyjęciu weselnym
Aby uniknąć sytuacji, w której „gumka” mogłaby przytłoczyć orszak weselny, wiele par młodych wpadło na pomysł, jak przypominać przyjaciołom i rodzinie o punktualności, aby inni nie musieli czekać zbyt długo i się nie zmęczyli.
Pan młody Ngoc Bao powiedział, że proszenie wszystkich o przybycie wcześniej, aby zrobić zdjęcia, to sposób na przypomnienie wszystkim o punktualności. Bao dodał, że wiele osób sprytnie drukuje przypomnienia na zaproszeniach ślubnych lub umawia spotkania za pośrednictwem aplikacji społecznościowych, takich jak Zalo czy Facebook... tak, aby w odpowiednim momencie aplikacje te powiadomiły wszystkich na ekranach telefonów.
Source: https://tuoitre.vn/thoi-quen-di-dam-cuoi-day-thun-chu-tiec-do-khoc-khach-do-cuoi-20240806141756786.htm






Komentarz (0)