Po powrocie z wojska do rodzinnego miasta, pan Nguyen Duc Tri (urodzony w 1959 roku), mieszkający we wsi Tan Kien w gminie Trieu Ai, w dystrykcie Trieu Phong w prowincji Quang Tri, szybko zaczął rozwijać rodzinną gospodarkę . Dzięki umiejętności doboru upraw odpowiednich do lokalnego klimatu i gleby, jego rodzina stopniowo się wzbogaciła.
Pan Tri dba o ogród kwiatowy swojej rodziny – zdjęcie: TP
„Promując wartości żołnierzy Wujka Ho, pan Tri pokonał trudności, rozwijając gospodarkę rodzinną i wychowając swoje dzieci na pożytecznych obywateli społeczeństwa. Poza tym zawsze aktywnie uczestniczy w lokalnych i stowarzyszeniowych ruchach i działaniach. Jest jednym z typowych przykładów dobrych wyników ekonomicznych, wychodzenia z ubóstwa i legalnego wzbogacenia się, co inni weterani wojenni mogą naśladować i uczyć się od niego” – skomentował przewodniczący Stowarzyszenia Weteranów Wojennych gminy Trieu Ai, Phan Van Hoi, zabierając nas na prezentację modelu ekonomicznego swoich członków.
Przed naszymi oczami pojawia się przestronny, solidny dom z bujnym, owocnym ogrodem. To efekt wieloletniej, ciężkiej pracy pana Tri i jego żony. Pochodzący z biednej rodziny rolniczej i przeszkolony w wojsku, zawsze miał wolę i determinację, by czynić życie łatwiejszym. W 1982 roku, po powrocie z demobilizacji z pustymi rękami, założył firmę, która zajmowała się tradycyjnym rodzinnym zawodem, uprawą mokrego ryżu.
Jednak po kilku latach, w których nie udało się osiągnąć oczekiwanej efektywności ekonomicznej, pan Tri postanowił przerzucić się na inne uprawy. „Po przeprowadzeniu badań zdałem sobie sprawę, że pieprz nadaje się do uprawy na terenach pagórkowatych. Dysponując niewielkim kapitałem, wyciąłem drzewa, aby posadzić słupy i zainwestowałem w zasadzenie około 3 sao pieprzu. Dzięki dochodom z pieprzu, moja żona i ja mieliśmy później więcej funduszy na rozszerzenie uprawy w naszym ogrodzie” – zwierzył się pan Tri.
Aby osiągnąć wysoką wydajność produkcji, aktywnie korzystał z informacji przekazywanych przez media, a niektóre gospodarstwa domowe w gminie i poza nią kontynuowały przerób upraw. Wkładając w to mnóstwo wysiłku i potu, jego rodzina do dziś posiada 2 hektary lasu kajuputowego. W ogrodzie, oprócz pieprzu, uprawia również różne drzewa, takie jak: 100 drzew smoczego owocu; 4,5 sao dzikiego sim; 70 drzew cytrynowych; ananasy w połączeniu z warzywami. Krótkoterminowe uprawy, zgodnie z mottem „krótko, by długo”, zwiększają dochody.
Według pana Tri, współczesne rolnictwo wymaga wiedzy naukowej, zrozumienia gleby i charakterystyki każdego rodzaju upraw. Dlatego od samego początku klasyfikował uprawy na oddzielne obszary, z szerokimi ścieżkami pośrodku, co ułatwiało pielęgnację, nawożenie i zbiór. Dzięki dobrej pielęgnacji i odpowiednim zabiegom technicznym, ogród jego rodziny przynosi wysokie plony, charakteryzuje się doskonałą jakością i cieszy się uznaniem lokalnej społeczności.
Przedstawiając nam 4,5 sao dzikiego sima, należącego do jego rodziny, powiedział: dziki sim to krzew, który uwielbia światło, jest odporny na trudne warunki pogodowe i może rosnąć nawet na jałowej ziemi. Po posadzeniu jego rodzina skupia się głównie na pieleniu i nawożeniu, aby drzewo szybko rosło i owocowało. Sim kwitnie na przełomie kwietnia i maja, a dojrzewa w lipcu. Okres zbiorów trwa 3 miesiące.
Pan Tri powiedział: „Podczas ostatnich zbiorów simów moja rodzina sprzedała na rynku około 40 000 VND za gotowego sima. Dzikie simy nie wymagają wiele opieki i rodzą dużo owoców. Owoce simów można wykorzystać do produkcji różnorodnych produktów, takich jak wino simów, dżem simów, syrop simów i napoje bezalkoholowe simów, więc efektywność ekonomiczna jest stosunkowo wysoka”.
Oprócz rolnictwa, małżeństwo wcześniej hodowało dużą liczbę kur, gęsi, bawołów i krów. Dzięki temu pan Tri miał lepsze warunki, aby zadbać o edukację swoich dzieci. W ostatnich latach jego zdrowie nie było już tak dobre, jak wcześniej, dlatego para skupiła się na rozwijaniu ogrodu. Ten model ekonomiczny przynosi rodzinie pana Tri średnio około 220 milionów VND rocznie.
Jest nie tylko dobry z ekonomii, ale także osobą towarzyską i otwartą, zawsze gotową do pomocy finansowej i dzielenia się doświadczeniem produkcyjnym z ludźmi, zwłaszcza z pokrzywdzonymi członkami Stowarzyszenia Weteranów w regionie. Dzięki swojemu dynamizmowi w rozwoju gospodarczym i wzbogacaniu się oraz entuzjazmowi w ruchach społecznych, pan Tri był wielokrotnie doceniany i nagradzany przez władze lokalne i Stowarzyszenie Weteranów na wszystkich szczeblach.
„Kiedy byłem młody, poświęcałem swój umysł i siły walce z wrogiem, rozwijaniu gospodarki rodzinnej i wychowywaniu dzieci. Teraz, gdy jestem starszy, lubię uprawiać ziemię i pielęgnować ogród. Niczego bardziej nie pragnę niż dobrego zdrowia, bo dopóki jestem zdrowy, mogę przyczyniać się do budowy mojej ojczyzny” – powiedział pan Tri.
Truc Phuong
Źródło: https://baoquangtri.vn/thu-nhap-kha-tu-mo-hinh-cai-tao-vuon-tap-190164.htm
Komentarz (0)