Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Chilijska przyjaźń poprzez poezję ku pamięci Tran Dang Khoa

Na podstawie wiersza napisanego przez młodego Chilijczyka o Wietnamie w 1968 roku, poeta Tran Dang Khoa – wówczas zaledwie 10-letni – odpowiedział wierszem zaadresowanym do kogoś, kogo nigdy nie spotkał. Prawie 60 lat później opowiedział tę szczególną historię podczas premiery chilijskiej serii książek dla dzieci „Papelucho”, a także opowiedział głębokie wspomnienia o kraju i mieszkańcach Chile – miejscu, które nazwał „niezwykle pięknym, tak czystym, że nawet wycierając ulicę ręcznikiem, nie widać kurzu”.

Thời ĐạiThời Đại25/06/2025

Podczas oficjalnej ceremonii ogłoszenia premiery słynnej chilijskiej serii książek dla dzieci „Papelucho” w Wietnamie, która odbyła się 24 czerwca, poeta Tran Dang Khoa, były wiceprezes Wietnamskiego Stowarzyszenia Pisarzy , wygłosił poruszające przemówienie, w którym mówił nie tylko o literaturze dziecięcej i kulturze czytelnictwa, ale także o ponadczasowej historii o przyjaźni, poezji i więzi między narodem wietnamskim i chilijskim.

„Znałem Chile, kiedy byłem dzieckiem. Kiedy Wietnam wciąż był w stanie wojny, chilijscy przyjaciele byli z nami. Znałem setki wierszy Pabla Nerudy i uwielbiałem jego poezję” – zaczął pan Khoa.

Tình bạn Chile qua thơ trong ký ức Trần Đăng Khoa
Poeta Tran Dang Khoa przemawia podczas oficjalnej ceremonii ogłoszenia premiery serii książek dla dzieci „Papelucho” w Wietnamie, 24 czerwca 2025 r. (Zdjęcie: Dinh Hoa)

Powiedział, że w 1968 roku, mając zaledwie 10 lat, przeczytał wiersz zatytułowany „List otwarty do Wietnamu” autorstwa młodej Chilijki – Mirayi Hilimet, która miała wówczas 15 lat i mieszkała w Santiago. Wiersz został opublikowany w gazecie Thieu Nien Tien Phong nr 524, co tak poruszyło młodego Tran Dang Khoa, że ​​zapamiętał go i zachował do dziś.

W wierszu napisano:

Wietnam

Piękna jak czysty strumień

Krwawiące różowe serce

Z powodu twojego życia

Bolesne z powodu bomb i kul

Wietnam! Ukochany Wietnamie

Jestem daleko

Nadal blisko siebie, wojownicy

Krzyknąłem z rozpaczy

Cały świat krzyczy

Bezpłatny

Szczęśliwy

Dla Wietnamu...

Później chłopiec Tran Dang Khoa napisał w odpowiedzi wiersz „Do mojego przyjaciela Chile”, wyrażając w nim swoje głębokie uczucie do swego dalekiego przyjaciela. Znalazł się w nim m.in. następujący fragment:

Nigdy cię nie spotkałem,

Ale słuchanie twoich wierszy sprawia, że ​​moje serce zaczyna bić szybciej...

Kochasz mój kraj

W strumieniu niebo i chmury są niebieskie

Kocham wielu małych, delikatnych przyjaciół

Uśmiech otwarty, oczy błękitne jak niebo…

„Pamiętam, że do tej pory ten wiersz był drukowany i wznawiany w moich zbiorach poezji 168 razy. Jest ode mnie starszy o 5 lat. Mam teraz prawie 70 lat, on prawdopodobnie około 75. Chociaż nigdy nie spotkaliśmy się przez poezję, wydaje się, że przyjaźnimy się od dawna” – powiedział poeta Tran Dang Khoa.

Opowiedział również o swojej wizycie w Chile ponad dekadę temu, podróży, którą nazwał „niepodobną do żadnego innego miejsca, w którym kiedykolwiek byłem”. Odwiedziwszy 46 krajów, Tran Dang Khoa zapewnił, że żaden kraj nie pozostawił po sobie tak silnego wrażenia jak Chile. „To niesamowicie piękny kraj. Miasto jest tak czyste, że czujesz się, jakby można było wytrzeć ulicę ręcznikiem i nie zobaczyć ani śladu kurzu. Za każdym domem stoi kosz kwiatów, a co najważniejsze, żaden dom nie jest taki sam jak inny”.

Podczas tej podróży odwiedził dom poety Pabla Nerudy – ambasadora, działacza kulturalnego i pomnika poezji Chile. Wspominał, że gdy Neruda zmarł w 1973 roku, Chilijczycy wstali, by przeczytać wiersze pożegnalne, skandując jego imię: „Pablo Neruda – obecny!”, jako nieśmiertelny symbol ducha narodowego.

Dzieląc się serią „Papelucho” chilijskiej pisarki Marceli Paz, poeta Tran Dang Khoa wysoko ocenił jakość i trwałość dzieła: „To książka wydana w latach 30. XX wieku, ale do dziś jest bardzo atrakcyjna, jakby dopiero co napisana. To wspaniała rzecz”.

Z własnego doświadczenia, z czasów, gdy pisał wiersze do gazet, mając zaledwie 8 lat, stwierdził: „Pisanie dla dzieci jest bardzo trudne. Pisarze muszą rozumieć zarówno dzieci, jak i dorosłych. Prawdziwe dzieło to takie, które dzieci lubią czytać, a dorośli również. W każdym dziecku kryje się dorosły, który się kształtuje, i w każdym dorosłym kryje się dziecko, które nigdy się nie starzeje”.

Szczególnie podkreślił atrakcyjność – warunek konieczny, aby literatura dziecięca mogła się upowszechniać. Według niego „Papelucho” to dzieło, które w pełni spełnia ten wymóg: „Książka jest atrakcyjna na każdej stronie, pełna humoru, inteligentnych i nieprzewidywalnych szczegółów. Ale co ważniejsze, lekcje przekazywane są w sposób delikatny, przyswajane przez dzieci niczym gry, normalne zajęcia, bez stwarzania wrażenia bycia pouczanym”.

Choć akcja opowieści rozgrywa się w Chile prawie sto lat temu, dla autora „Papelucho” jest wciąż bliska wietnamskim dzieciom: „Czytanie jej nie wydaje się dziwne, ale po jej zamknięciu czytelnicy wyraźnie rozpoznają osobowość, piękno i kulturę Chile, które pojawiają się na każdej stronie książki”.

Poeta Tran Dang Khoa wyraził chęć zacieśnienia współpracy w zakresie tłumaczeń i publikacji literatury dziecięcej pomiędzy Chile i Wietnamem, aby przybliżyć czytelnikom wyjątkowe dzieła obu kultur.

„Nie tylko Miraya Hilimet, Marcela Paz czy Pablo Neruda, wierzę, że wielu innych chilijskich pisarzy czeka na to, by ich wietnamscy czytelnicy mogli ich poznać. Wręcz przeciwnie, mamy nadzieję, że wietnamska literatura dziecięca dotrze do chilijskich dzieci i do świata. Dzięki literaturze lepiej się rozumiemy. A w przyjaźni między narodami wzajemne zrozumienie jest najsolidniejszym fundamentem” – podkreślił.

Source: https://thoidai.com.vn/tinh-ban-chile-qua-tho-trong-ky-uc-tran-dang-khoa-214424.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Bohater Pracy Thai Huong został osobiście odznaczony Medalem Przyjaźni przez prezydenta Rosji Władimira Putina na Kremlu.
Zagubiony w lesie mchu wróżek w drodze na podbój Phu Sa Phin
Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle
Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt