Muszę brać tabletki nasenne każdej nocy
Po tym historycznym osiągnięciu trener Mai Duc Chung podziękował kibicom, którzy zawsze towarzyszyli wietnamskiej żeńskiej reprezentacji piłkarskiej nie tylko podczas tych Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej, ale także w przeszłości. „To dzięki temu ogromnemu wsparciu zawodniczki całym sercem przyczyniły się do sukcesu, przynosząc wietnamskiej piłce nożnej wielkie sukcesy” – podkreślił pan Chung. Trener Mai Duc Chung dodał również, że cztery mistrzostwa Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej to cud, który udało się osiągnąć dzięki zjednoczeniu całej drużyny, wzajemnej miłości, traktowaniu się jak rodzina, budowaniu solidarności i radosnej atmosfery. To właśnie jest siła wietnamskiej reprezentacji kobiecej, którą posiada niewiele drużyn w Azji Południowo-Wschodniej.
Trener Mai Duc Chung powiedział: „Moje emocje przepełnia szczęście! W tej trudnej sytuacji wielu zawodników jest kontuzjowanych, młodzi właśnie awansowali, więc nazywam to cudem. Osobiście wkładam w to tylko niewielką część, jestem „ziarenkiem piasku na pustyni”, chcę po prostu dać z siebie wszystko, aby przyczynić się do rozwoju wietnamskiej piłki nożnej”.
Trener Mai Duc Chung i jego drużyna wrócili do domu wieczorem 16 maja.
MINH TU
Trener Mai Duc Chung i entuzjastyczna publiczność
MINH TU
Trenerka Mai Duc Chung jest pomnikiem wietnamskiej piłki nożnej kobiet.
Trener Mai Duc Chung dodał, że przed 32. Igrzyskami Azji Południowo-Wschodniej cierpiał na bezsenność z powodu presji. Po zdobyciu złotego medalu przez drużynę, on również nie mógł spać i musiał brać dwie tabletki nasenne każdej nocy. Kiedy się obudził, powiedział, że nadal był zdenerwowany i niespokojny, a obudzenie się zajęło mu trochę czasu: „Stało się, zrobiliśmy to, zdobyliśmy złoty medal!”.
Pan Chung ujawnił, że ponieważ był tak zajęty po zdobyciu mistrzostwa przez drużynę, musiał stale udzielać wywiadów prasowych, więc dzwonił do domu późno w nocy. „Ten złoty medal i tę maskotkę dedykuję mojej żonie i dzieciom, które zawsze mnie rozumieją i bardzo mnie wspierają, ponieważ praca jest zbyt stresująca” – powiedział.
Przygotowania do Mistrzostw Świata 2023
Reprezentacja Wietnamu kobiet znajduje się w grupie E Mistrzostw Świata 2023, z bardzo silnymi przeciwnikami, takimi jak USA, Holandia i Portugalia. Chociaż wywalczyły bilety na finały Mistrzostw Świata, różnica między reprezentacją Wietnamu a jej rywalkami jest dość duża, dlatego trener Mai Duc Chung zapowiedział, że przygotuje się starannie i zagra z najlepszym duchem, aby pokazać piękny wizerunek kraju i narodu wietnamskiego.
Według pana Chunga, obecnie wietnamska reprezentacja kobiet rekrutuje zawodniczki tylko z 4–5 klubów, co jest zbyt małą liczbą, co utrudnia pozyskanie wielu utalentowanych osób. Pan Chung ma nadzieję, że w przyszłości piłka nożna kobiet będzie cieszyła się większym zainteresowaniem i będzie się rozwijać. „Mam nadzieję, że każda będzie gotowa na poświęcenia na początku, gdy nie będzie odpowiedniego traktowania, aby później móc zbierać owoce własnych wysiłków” – powiedział.
Trener Mai Duc Chung potwierdził, że to normalne i naturalne, że kluczowe zawodniczki, takie jak Kim Thanh, Thuy Trang i Tuyet Dung, w najbliższej przyszłości odejdą z reprezentacji. Ważne jest, abyśmy dobrze przygotowali się na przyjęcie kolejnego pokolenia, aby wietnamska piłka nożna kobiet zawsze miała silną drużynę, gotową do rywalizacji na arenie międzynarodowej. Według 74-letniej kapitan, porażka z Filipinami w dwóch ostatnich meczach to po prostu normalna kwestia zwycięstw i porażek w piłce nożnej. „Najważniejsze, żebyśmy przegrali mecz, żeby wygrać turniej. W przyszłości, jeśli ponownie zmierzymy się z Filipinami, wietnamska reprezentacja kobiet nadal będzie grać pewnie i wygrywać” – powiedział.
Po powrocie z Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej zawodniczki będą miały 6 dni odpoczynku, a następnie polecą do Niemiec, a następnie do Polski, aby trenować, rozegrać mecze towarzyskie i aktywnie przygotować się do Mistrzostw Świata FIFA 2023.
Trener Mai Duc Chung wyjaśnił, że w tym roku kończy 74 lata, a nie 72, jak błędnie podawała prasa. Mówił o przyszłości: „Jestem stary, co będzie, to będzie. Dopóki mam kontrakt z VFF, będę pracował najlepiej, jak potrafię, dla swojej pasji, a kiedy poczuję się zmęczony, zdecyduję się odejść”.
Link źródłowy






Komentarz (0)