Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Ukrywając się przed upałem pod mostem

VnExpressVnExpress11/04/2024

[reklama_1]

Ho Chi Minh City, 10 kwietnia, godzina 11:30. Anh skończył pracę, pospiesznie zamówił pudełka z lunchem i wraz z czwórką współpracowników udał się na most Ba Son, aby zrobić sobie przerwę na lunch.

Przynieśli kartonowe pudła, żeby rozłożyć je na ziemi, ułożyli ryż i zjedli razem. Po 30 minutach założył słuchawki i przeglądał media społecznościowe, podczas gdy jego koledzy rozkładali plandekę i kładli się, żeby się zdrzemnąć.

Przez ostatnie trzy tygodnie przejście podziemne było wybawieniem dla pracowników, takich jak The Anh, w czasie szczytu fali upałów w Ho Chi Minh City.

Byli pracownikami projektu metra, który znajdował się 300 metrów dalej. Wcześniej robotnicy jedli i drzemali w przerobionym na kontener pomieszczeniu na placu budowy. Projekt był prawie ukończony, ale w okolicy odcięto prąd, uniemożliwiając ładowanie telefonów i podłączanie wentylatorów. Każdego południa gorące powietrze z góry i z zewnątrz zamieniało kontener w „piekarnik”, zmuszając wszystkich do ucieczki.

„Jest tu przestronnie, tuż nad rzeką, więc wiatr wieje bardzo chłodnym powietrzem, co sprawia, że ​​jest to idealne miejsce, aby uciec od upału na dwie godziny w południe” – powiedział The Anh.

Pan The Anh (w niebieskiej koszuli) odpoczywa z kolegami u stóp mostu Ba Son w Dzielnicy 1 w Ho Chi Minh. Zdjęcie: Ngoc Ngan

Pan The Anh (w niebieskiej koszuli) odpoczywa z kolegami u stóp mostu Ba Son w Dzielnicy 1 w Ho Chi Minh. Zdjęcie: Ngoc Ngan

Most Ba Son łączy Dzielnicę 1 z miastem Thu Duc i ma trzy odnogi, dzięki czemu szeroki, przewiewny teren pod mostem jest miejscem odpoczynku dla dziesiątek osób, głównie robotników, dostawców, kierowców samochodów technologicznych, sprzedawców losów na loterię i zbieraczy złomu, którzy chronią się przed upałem. W południe 10 kwietnia temperatura sięgnęła 40 stopni Celsjusza. Niektórzy ludzie przynieśli hamaki, aby powiesić je na balustradzie wzdłuż brzegu rzeki, i rozłożyli plandeki, aby odpocząć.

Według sondażu przeprowadzonego przez VnExpress , w ciągu ostatnich kilku tygodni liczba osób gromadzących się w obszarach pod mostami w mieście, takich jak Ba Son (dzielnica 1) i Thu Thiem (miasto Thu Duc), gwałtownie wzrosła. Od prawie dwóch miesięcy prowincje południowo-wschodnie doświadczają rozległej fali upałów. W Ho Chi Minh City najwyższa temperatura wynosi 35-36 stopni Celsjusza, a wilgotność powietrza jest niska i wynosi 30-40%. Upały utrzymują się w ciągu dnia od 12 do 16 godzin. Jednak rzeczywista temperatura na zewnątrz jest od 2 do 4 stopni wyższa niż prognozowano.

Pan Le Dinh Quyet, kierownik działu prognoz meteorologicznych Południowej Stacji Hydrometeorologicznej, powiedział, że w tym roku silne fale upałów nadeszły wcześniej i miały większy zasięg ze względu na wpływ El Niño. Wiele stacji hydrometeorologicznych na całym świecie prognozuje, że temperatura w pierwszych czterech miesiącach tego roku będzie o 0,7-1,5 stopnia Celsjusza wyższa niż średnia z ostatnich 10 lat.

Zgodnie z przepisami, najwyższą temperaturę powietrza w ciągu dnia powyżej 37 stopni Celsjusza nazywa się upałem. W zakresie 37-39 stopni Celsjusza mówi się o silnym upale, a powyżej 39 stopni Celsjusza o szczególnie silnym upale.

W dużych miastach, takich jak Ho Chi Minh City, poziom ciepła będzie inny. W obszarach centralnych temperatury są często wyższe ze względu na rezonans cieplny z betonowych budynków, dachów z blachy falistej, ciepła z zakładów produkcyjnych, restauracji, kuchni, dróg asfaltowych, dróg betonowych oraz odbicia od budynków z wieloma szybami. Miejsca z dużą ilością drzew, w pobliżu rzek i jezior, często charakteryzują się niższą temperaturą, stając się schronieniem dla ludzi.

Grupa kierowców robi sobie przerwę na lunch, aby uniknąć upału pod mostem Thu Thiem w mieście Thu Duc, w południe 10 kwietnia. Zdjęcie: Ngoc Ngan

Grupa kierowców robi sobie przerwę na lunch, aby uniknąć upału pod mostem Thu Thiem w mieście Thu Duc, w południe 10 kwietnia. Zdjęcie: Ngoc Ngan

Od około dwóch tygodni 37-letni pan Thanh Tung, kierowca taksówki technologicznej, „zamyka aplikację” wcześniej niż zwykle, aby przejechać pod mostem Thu Thiem w mieście Thu Duc i znaleźć „dobre miejsce” na odpoczynek w południe i uniknięcie upału.

„Ktokolwiek przyjedzie później, będzie musiał udać się w inne miejsce, jeśli nie będzie już miejsca na zawieszenie hamaka” – powiedział. „W okolicy jest dużo drzew, więc jest chłodno, a do tego jest blisko rzeki, więc jest przewiewnie i można się schronić przed upałem”.

Tung ma 6 przyjaciół, którzy są kierowcami i znają się z drzemek w tym samym miejscu pod mostem. Umawiają się na lunch i przynoszą hamaki, żeby powiesić je na kamiennych filarach i się zdrzemnąć.

Powiedział, że to idealna lokalizacja, ponieważ jest znacznie tańsza niż wyjście do kawiarni, gdzie jednorazowo trzeba zapłacić około 30 000-40 000 VND. Tung zarabia dziennie około 250 000 VND, jeżdżąc samochodem. Oszczędza pieniądze, zabierając ze sobą termos z lodowatą wodą i drzemiąc pod mostem.

Podczas przerwy obiadowej dziesiątki pracowników jedzą i śpią pod mostem Ba Son, na ulicy Ton Duc Thang, w dzielnicy 1. Zdjęcie: Quynh Tran

Podczas przerwy obiadowej dziesiątki pracowników jedzą i śpią pod mostem Ba Son, na ulicy Ton Duc Thang, w dzielnicy 1. Zdjęcie: Quynh Tran

35-letni Van Tung i jego żona mieli podobny powód. W południe 10 kwietnia odebrali z żoną dwójkę dzieci ze szkoły w dystrykcie Binh Thanh, a następnie całą rodziną udali się na most Ba Son.

Są niezależnymi przedsiębiorcami, wynajmującymi dom w Binh Duong . Żona Tunga wstaje codziennie wcześnie rano, żeby ugotować ryż, spakować jedzenie, załadować je na motocykl, przejechać 30 km, żeby zawieźć dzieci do szkoły, a potem iść do pracy. Około 11:15 wiezie rodzinę pod most, rozkłada płaszcze przeciwdeszczowe, żeby zjeść.

Tung powiedział, że kiedyś mieli sklep na targu Kim Bien w Dzielnicy 5, ale został zamknięty z powodu słabego popytu. Przez prawie półtora roku, z powodu trudności ekonomicznych i trudnych warunków życia, postanowił zdrzemnąć się pod mostem Ba Son.

„Wygodnie i oszczędnie” – wyjaśnił. „Po posiłku sprzątamy. Wszyscy są tu uprzejmi, cicho, czysto i bezpiecznie, więc nic nie ginie”. Około 13:00 osoby spędzające przerwę obiadową w tym miejscu rozejdą się i będą kontynuować pracę.

Tymczasem żona Tunga podawała swojemu synowi ryż, wiązała mu włosy i zachęcała ich, żeby szybko jedli.

„Zdrzemnij się, żebyś nie czuł senności na zajęciach po południu” – powiedziała.

Ngoc Ngan



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku
G-Dragon zachwycił publiczność podczas swojego występu w Wietnamie
Fanka w sukni ślubnej na koncercie G-Dragona w Hung Yen
Zafascynowany pięknem wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Zafascynowany pięknem wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt