Indeks VN wzrósł o 10 punktów.
Sesja giełdowa 6 czerwca rozpoczęła się od obaw inwestorów. Po kilku kolejnych sesjach wzrostów indeksu VN-Index przy bardzo wysokim wolumenie obrotu, oczekiwano korekty indeksu podczas sesji 6 czerwca.
Zgodnie z przewidywaniami, presja sprzedaży była dość silna na początku sesji 6 czerwca, mimo że indeks VN-Index utrzymał swoją pozytywną dynamikę, a ponad 200 akcji wzrosło, przekraczając granicę 1100 punktów. Rynek odnotował jednak niewielkie wahania.
Nadal widoczna była rywalizacja, a ciągła presja sprzedaży powodowała, że chwilami cały indeks odwracał się i spadał w pobliże poziomu odniesienia.
Według VCBS Securities presja kupna w sesji popołudniowej pomogła indeksowi VN utrzymać trend wzrostowy i przełamać opór na poziomie 1100 punktów, kontynuując ruch w kierunku wyższych punktów.
Sesja giełdowa 6 czerwca przyniosła mieszane ruchy na rynkach krajowych i międzynarodowych . Podczas gdy akcje azjatyckie odwróciły kurs i spadły, indeks VN-Index nadal wzrósł o ponad 10 punktów. (Ilustracja)
Całkowita płynność rynku osiągnęła około 15 bilionów VND, a aktywne zakupy stanowiły 64%, co odzwierciedlało pozytywne nastroje inwestorów. Według statystyk, popyt był skierowany głównie na akcje banków, których ceny wzrosły o około 3%.
Aktywna płynność zakupów akcji wielu spółek o dużej kapitalizacji w indeksie VN30, takich jak VIC, VHM i TCB, pomogła rynkowi poprawić się w punktach, przekraczając granicę 1100 punktów.
Na zamknięciu sesji 6 czerwca indeks VN wzrósł o 10 punktów, czyli 0,96%, do poziomu 1108,31 punktów. Indeks HNX zamknął się na poziomie 228,72 punktów, co oznacza wzrost o 2,16 punktów.
VCBS ocenia, że ogólny trend rynkowy pozostaje bardzo pozytywny i będzie się nadal przesuwał w kierunku kolejnej strefy oporu na poziomie 1115–1120 punktów, zanim pojawi się silniejsza presja sprzedaży.
„Zalecamy inwestorom, aby wykorzystali dobre ruchy wzrostowe do realizacji częściowych zysków i poszukali możliwości odkupienia akcji w okresach korekt w sektorach papierów wartościowych, bankowym i nieruchomości” – radzi inwestorom VCBS.
Spadki na giełdach azjatyckich.
Rynki Azji i Pacyfiku we wtorek zachowywały się różnie, pomimo zmian na Wall Street po tym, jak indeks S&P 500 zniwelował wcześniejsze zyski, a indeks referencyjny osiągnął dziewięciomiesięczne maksimum w ujęciu śróddziennym.
Ryan Detrick, główny strateg rynkowy w Carson Group, powiedział: „Rynki tracą impet po piątkowym, szerokim rajdzie. To był bardzo słaby dzień pod względem wiadomości, co nie jest złą wiadomością, ponieważ konsolidujemy część dużych zysków, które ostatnio odnotowaliśmy”.
Australijski indeks S&P/ASX 200 spadł o 1,2%, kończąc dzień na poziomie 7129,6 punktów, po tym jak bank centralny zaskoczył rynki podwyżką stopy procentowej o 25 punktów bazowych do 4,1%. Dolar australijski wzrósł o 0,8% do 0,6669 w stosunku do dolara amerykańskiego.
W Japonii indeks Nikkei 225 nadal przekraczał poziom 32 000 punktów, rosnąc o 0,9% i zamykając się na poziomie 32 506,78. Tymczasem indeks Topix wzrósł o 0,74% i zamknął się na poziomie 2236,28.
Ostatni raz indeks Nikkei notowany był na tym poziomie, gdy Japonia znajdowała się w środku bańki gospodarczej – w latach 1986–1991, kiedy ceny nieruchomości i akcji gwałtownie rosły. W grudniu 1989 roku indeks Nikkei osiągnął swój rekordowy poziom, nieco powyżej 38 900 punktów.
We wtorek rynki południowokoreańskie były zamknięte z powodu święta państwowego.
Indeks Hang Seng w Hongkongu spadł o 0,18% w ostatniej godzinie handlu, pod wpływem akcji spółek przemysłowych. Rynki w Chinach kontynentalnych również zanotowały spadki, a indeks Shanghai Composite spadł o 1,15, zamykając się na poziomie 3195,34, najniższym od 13 stycznia.
Tymczasem komponent Shenzhen spadł o 1,58% do 10 773,45, najniższego poziomu od ponad siedmiu miesięcy.
W Stanach Zjednoczonych indeks S&P 500 stracił 0,2%, a Nasdaq Composite 0,09%. Średnia Dow Jones Industrial Average spadła o 0,59%.
Co ciekawe, gigant technologiczny Apple stracił około 0,8%, co oznacza spadek z rekordowego poziomu osiągniętego wcześniej w trakcie sesji. Producent iPhone'a zaprezentował w poniedziałek podczas dorocznej konferencji Worldwide Developers Conference długo oczekiwany zestaw do wirtualnej rzeczywistości oraz serię aktualizacji oprogramowania.
Źródło






Komentarz (0)