Atak ISIS-K na teatr Krokus w Rosji pokazuje, że organizacje powiązane z Państwem Islamskim stopniowo rosną w siłę i mają ambicje rozszerzenia swoich wpływów na cały świat .
W kwietniu 2019 roku przywódca samozwańczego Państwa Islamskiego (IS), Abu Bakr al-Baghdadi, opublikował wiadomość wideo skierowaną do swoich zwolenników w odległych rejonach. Al-Baghdadi przyznał, że „samozwańcze państwo” na Bliskim Wschodzie zostało zniszczone, a „kampania odwetowa” na świecie opiera się teraz na lokalnych grupach ekstremistycznych powiązanych z IS.
„Nasza walka to teraz długa, wyczerpująca walka na wyniszczenie” – powiedział al-Baghdadi w nagraniu wideo opublikowanym wkrótce po upadku ostatniego bastionu Państwa Islamskiego w Syrii. „Powinni wiedzieć, że dżihad będzie trwał aż do Dnia Sądu Ostatecznego”.
W październiku tego samego roku al-Baghdadi zginął podczas nalotu amerykańskich sił specjalnych w Syrii, ale szereg odłamów tej organizacji nadal istnieje i rozwija się w wielu regionach, ponieważ na świecie nieustannie wybuchają konflikty, które są uważane za sprzyjające środowisko dla rozwoju ekstremizmu.
Do ataku przyznało się IS-Khorasan (ISIS-K), organizacja powiązana z Państwem Islamskim w Afganistanie. Jest ona uważana za najbardziej brutalną ze wszystkich grup ekstremistycznych w kraju, rozciągającym się na obszarze Azji Środkowej i Południowej. ISIS-K powstało w 2015 roku, gdy Państwo Islamskie było jeszcze aktywne w Iraku i Syrii.
Członkowie ISIS-K na filmie opublikowanym przez grupę we wrześniu 2020 r. Zdjęcie: Wilson Center
Po obaleniu rządu afgańskiego przez talibów w 2021 roku, ISIS-K wykorzystało chaos do zintensyfikowania działań. Podczas wycofywania wojsk amerykańskich z Afganistanu, ISIS-K dokonało zamachu samobójczego na międzynarodowym lotnisku w Kabulu w sierpniu 2021 roku, zabijając 13 żołnierzy amerykańskich i 170 cywilów.
W styczniu ISIS-K wzięło na siebie odpowiedzialność za zamach bombowy w Kermanie w Iranie, w którym zginęło 84 osoby. Zamach miał miejsce podczas nabożeństwa żałobnego ku czci generała Kasema Sulejmaniego, zabitego w 2020 roku w ataku amerykańskiego drona w Iraku. Propaganda ISIS często przedstawia te zamachy jako dowód odrodzenia się tej grupy.
Tymczasem niektóre oddziały Państwa Islamskiego w Afryce również stały się silniejsze i lepiej wyposażone. W Afryce Zachodniej i regionie Sahelu w Afryce Północnej te ugrupowania ekstremistyczne wielokrotnie demonstrowały swoją zdolność do kontrolowania terytorium, odpierając próby interwencji sił rządowych. Oddział Państwa Islamskiego w Mali zajął części dwóch prowincji tego kraju. Inne oddziały Państwa Islamskiego w Afryce przejęły miasta w Somalii i regionie Cabo Delgado w Mozambiku.
Nawet w Syrii i Iraku, gdzie w ciągu czterech lat działań koalicji wojskowej pod przewodnictwem USA zginęły tysiące bojowników Państwa Islamskiego, Państwo Islamskie nadal stanowi potencjalne zagrożenie, powiedziała Dana Stroul, zastępca sekretarza stanu ds. Bliskiego Wschodu w Pentagonie.
„Ostatni wzrost aktywności ISIS-K nie nastąpił z dnia na dzień, lecz był planowany przez lata” – powiedziała Amira Jadoon, profesor na Uniwersytecie Clemson w Południowej Karolinie, która często konsultuje się z rządem USA w kwestiach związanych z przeciwdziałaniem terroryzmowi.
Miejsce podwójnego zamachu bombowego w południowo-wschodnim mieście Kerman w Iranie podczas nabożeństwa żałobnego ku czci generała Solejmaniego 3 stycznia. Zdjęcie: AFP
Urzędnicy i eksperci ds. zwalczania terroryzmu ostrzegają, że świat może być świadkiem kolejnych tragedii, takich jak ta w rosyjskim teatrze Crocus. ISIS-K i inne ugrupowania powiązane z Państwem Islamskim po cichu rosną w siłę i ambicje, podczas gdy świat koncentruje się na wojnie na Ukrainie i konflikcie w Strefie Gazy.
Według danych projektu monitorowania terroryzmu uruchomionego w zeszłym tygodniu przez Waszyngtoński Instytut Polityki Bliskowschodniej (WINEP), w ciągu ostatnich 12 miesięcy ISIS wzięło na siebie odpowiedzialność za ponad 1100 ataków, w wyniku których na całym świecie zginęło łącznie prawie 5000 osób.
ISIS-K nie ukrywa również swoich ambicji terytorialnych. W artykule w czasopiśmie ISIS-K grupa twierdzi, że „terytorium islamskie nigdy nie ograniczało się do Afganistanu, ale jest znacznie szersze, obejmując Afrykę, od Turkiestanu Wschodniego w Kazachstanie po Tadżykistan, Uzbekistan, Azerbejdżan, rozciągające się na Czeczenię i Dagestan, od Turcji po kraje Bliskiego Wschodu, Pakistan, Indie i dalej”.
„Talibowie są jedyną siłą walczącą z ISIS-K w Afganistanie, ale z trudem radzą sobie z rządzeniem krajem” – powiedział Colin Clarke, starszy pracownik naukowy nowojorskiego Centrum Soufana. „Talibowie to udana rebelia, ale wydają się mniej skuteczni w walce z innymi rebeliantami”.
Clark ostrzegł, że ISIS-K stanowi „poważne zagrożenie” i że ataki przeprowadzane z Bliskiego Wschodu na Europę pokazały, że grupa „wciąż dysponuje środkami i zasobami, by je przeprowadzić”.
„Niestety, musimy przygotować się na możliwość, że pojawią się kolejne zamachy terrorystyczne” – powiedział urzędnik.
Nhu Tam (według Washington Post, Newsweek )
Link źródłowy






Komentarz (0)