„Pragnienie” wody do nawadniania
Od początku marca 2025 roku w dystrykcie Dak Mil (prowincja Dak Nong ) w wyniku prac irygacyjnych zabrakło wody. Pod koniec marca zbiornik irygacyjny we wsi Son Trung (gmina Dak Gan, dystrykt Dak Mil) wysechł i popękał.
Jezioro irygacyjne we wsi Son Trung (gmina Dak Gan) jest wyczerpane.
Pani Le Thi Lien (urodzona w 1957 roku, mieszkanka wioski Son Trung w gminie Dak Gan) powiedziała, że jej rodzina uprawia 2 hektary kawy z dodatkiem pieprzu. Źródło wody do nawadniania jej rodziny jest całkowicie zależne od zbiornika irygacyjnego we wsi Son Trung. Jednak w ciągu ostatniego miesiąca zbiornik ten prawie wysechł, co znacznie utrudnia nawadnianie.
Aby uratować ogród, rodzina pani Lien zainwestowała w wywiercenie studni o głębokości 50 metrów, mając nadzieję na znalezienie źródła wody. Jednak woda ze studni wystarczała jedynie na codzienne potrzeby i nie zaspokajała potrzeb nawadniania.
Z powodu dotkliwego niedoboru wody, Lien i jej mąż musieli wykorzystać każdą kroplę wody sączącej się ze zbiornika. Co dwa dni chodzili do zbiornika, aby zaczerpnąć wody do podlewania swojego ogródka kawowego. Jednak ta niewielka ilość wody wystarczała tylko na godzinę nawadniania, po czym znów wysychała.
Powierzchnia jeziora nawadniającego jest popękana.
Nie tylko rodzina pani Lien, ale również rodzina pana Ta Duy Thonga (urodzonego w 1991 r., zamieszkałego we wsi Dak Tho, w gminie Dak Lao, w dystrykcie Dak Mil) popadają w stan niepokoju, bezradnie obserwując, jak ogród kawowy z dnia na dzień więdnie, i nie mogąc nic więcej zrobić.
Rodzina pana Thonga uprawia 2 hektary kawy, a woda do nawadniania pochodzi z jeziora Doi 40 (gmina Dak Lao). Jezioro jest jednak suche od miesiąca, a jego rodzina nie miała czasu na nawadnianie po raz drugi. Nie mając innego wyboru, on i dwa inne gospodarstwa domowe w okolicy muszą płacić za wodę z miejsca oddalonego o 1,5 km od domu, co kosztuje nawet 500 000 VND za godzinę pompowania.
Rodzina pani Lien musiała wykopywać z jeziora małe kałuże wody, aby podlewać ogródek kawowy.
Mieszkańcy twierdzą, że pół miesiąca temu woda z Jeziora Zachodniego była doprowadzana do Jeziora Doi 40 w celu nawadniania, ale szybko wyschła, ponieważ jednocześnie pracowało ponad 20 pomp. Teraz nadszedł czas na trzecie nawadnianie, ale woda nie powróciła, co spowodowało wyschnięcie krzewów kawy.
„Czas na trzecie podlewanie kawowców, ale wciąż musimy poczekać na regulację wody w systemie nawadniającym. Tymczasem ogród kawowy jest coraz bardziej suchy i tylko sporadycznie możemy wydobyć małe kałuże wody z dna jeziora, aby zapewnić roślinom wodę w nagłych wypadkach” – powiedział Thong.
Pan Chu Gia That, sołtys wioski Dak Tho, powiedział, że wyczerpywanie się zasobów wodnych jeziora poważnie wpłynęło na uprawy. Wiele plantacji kawy stopniowo cierpi z powodu spalonych liści, suchych gałęzi i zaschniętych owoców, co poważnie wpływa na produktywność i plony kawowców.
Jezioro Team 40 jest suche już od miesiąca.
W rozmowie z Nguoi Dua Tin , przewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Dak Lao, pan Truong Xuan Hung, powiedział, że w okolicy znajduje się 7 obiektów irygacyjnych. Jednak do tej pory w 6 z nich zabrakło wody.
Ostatnio system nawadniający regulował dopływ wody z Jeziora Zachodniego (miasto Dak Mil, dystrykt Dak Mil) do jezior i tam w gminie Dak Lao. Jednak ilość wody nawadniającej nadal nie jest gwarantowana, a niektóre studnie w wielu domach również wyschły.
Cała gmina ma 5000 hektarów upraw przemysłowych, w tym kawy, pieprzu i drzew owocowych. W wyniku kontroli stwierdzono, że z powodu braku wody do nawadniania około 200 hektarów kawy zostało uszkodzonych i uschniętych. W najbliższym czasie, jeśli nie spadnie deszcz, około 700 hektarów upraw w tym regionie będzie poważnie dotkniętych niedoborem wody.
Ludzie umieścili wiele rur i pomp irygacyjnych przy jeziorze Team 40, ale nie było wody do nawadniania.
Kopanie skał w poszukiwaniu wody
W gminie Duc Manh (dystrykt Dak Mil, Dak Nong) wiele gospodarstw domowych znajduje się w opłakanym stanie, ponieważ lokalna tama irygacyjna wysycha od prawie miesiąca. Spękana, odsłonięta gleba przy tamie spółdzielni Manh Thang to rozdzierający serce widok, z którym mieszkańcy muszą się mierzyć każdego dnia.
Pan Pham Minh Trung (ur. 1967, mieszkający we wsi nr 8 w gminie Duc Manh) powiedział: „Pogoda staje się coraz bardziej nieprzewidywalna. W 2024 roku El Niño spowodowało zmniejszenie zasobów wodnych, ale w tym roku, nawet bez El Niño, jezioro nawadniające jest nadal suche”.
Pan Pham Minh Trung pełni dyżur na zaporze spółdzielni Manh Thang, gdzie ma za zadanie wydobyć wszystkie złoża wody źródlanej.
Aby uratować jednogodzinny plon durianu uprawianego współrzędnie z kawą i pieprzem, rodzina pana Trunga musiała pozostać przy tamie spółdzielni Manh Thang, wykorzystując każdą kroplę wody przesiąkającą z dna jeziora.
„Po długotrwałej suszy, jeśli nagle spadnie deszcz, rośliny są podatne na szok termiczny, masowo tracąc kwiaty i owoce. Dlatego, bez względu na to, jak trudne to jest, nadal musimy zbierać każdą kroplę wody, aby utrzymać wilgotność. Codziennie używam generatora do zasysania wody z małych żył, ale ta niewielka ilość wody wystarcza tylko na podlewanie przez 30 minut, po czym znów wysycha” – powiedział zmartwiony pan Trung.
W wielu ogrodach kawowych z powodu braku wody liście stopniowo ulegają spaleniu, a gałęzie wysychają.
Nie mając innego wyboru, wiele gospodarstw domowych w wiosce Duc Thanh (gmina Duc Manh) musiało wynająć maszyny do kopania stawów i cięcia kamieni w poszukiwaniu źródeł wody. Wzdłuż pól wykopano szereg głębokich stawów, ale nie wszystkie miały wodę.
Według pana Tran Quoc Huy (urodzonego w 1991 r., mieszkającego we wsi Duc Thanh), ponieważ jezioro nawadniające wyschło, jego rodzina i wiele innych gospodarstw domowych musiało wynająć maszyny do kopania kamieni i stawów około 1 km od pola, wydając na to 20–30 milionów VND, ale wyniki nadal nie były pozytywne.
Mieszkańcy gminy Duc Manh muszą kopać kamienie, aby wykopać stawy.
„Musieliśmy czekać wiele dni, aż wypłynie woda ze źródła, zanim mogliśmy kontynuować podlewanie, ale trwało to tylko około 4 godzin, a potem znowu się skończyło. Co ciekawe, koszty nawadniania stały się również obciążeniem dla wielu gospodarstw domowych. Oprócz inwestycji w system nawadniający, za każdym razem, gdy pompujemy wodę ze stawu na pola, moja rodzina musi wydać prawie milion VND na paliwo” – powiedział Huy.
Pan Tran Quoc Huy powiedział, że wykopanie stawu na obszarze, na którym znajduje się wiele kamieni stołowych, napotkało wiele trudności.
Wykopano wiele stawów, ale nie było w nich wody.
Source: https://baodaknong.vn/9-cong-trinh-thuy-loi-can-kiet-nguoi-dan-khoet-da-tim-nuoc-cuu-cay-trong-248037.html
Komentarz (0)