
Ministerstwo Zdrowia właśnie zaproponowało plan połączenia Szpitala E ze Szpitalem Bach Mai – zdjęcie: BVCC
Niniejsza propozycja stanowi część planu działania mającego na celu usprawnienie i reorganizację jednostek publicznej służby zdrowia zgodnie z wytycznymi Centralnego Komitetu Sterującego podsumowującymi Rezolucję 18, przy jednoczesnym dążeniu do utworzenia sieci wiodących szpitali i maksymalizacji dostępnych zasobów.
Połączenie dwóch dużych szpitali?
Szpital E, założony w 1976 roku, dysponuje obecnie ponad 1000 łóżek, 62 oddziałami, salami zabiegowymi oraz Centrum Kardiologii. Szpital, o powierzchni ponad 41 000 m², jest wysoko ceniony za zielone, czyste i piękne otoczenie, w którym można przeprowadzać badania i zabiegi.
Przez lata Szpital E z powodzeniem wdrożył szereg specjalistycznych technik, takich jak chirurgia na otwartym sercu, przezskórne interwencje sercowo-naczyniowe, chirurgia czaszkowo-szyjna i kręgosłupa, endoskopia przewodu pokarmowego, litotrypsja laserowa, sztuczna filtracja krwi itp. i jest ośrodkiem szkoleniowym wielu uczelni medycznych. Jest również wiodącą placówką medyczną w dziedzinie chirurgii sercowo-naczyniowej i interwencji.
Szpital Bach Mai to pierwszy specjalistyczny szpital ogólny w Wietnamie, odgrywający kluczową rolę w systemie diagnostyki i leczenia. Z 56 specjalistycznymi oddziałami, 3200 łóżkami i ponad 4000 pracowników medycznych, jest to miejsce, w którym przyjmuje się i leczy wiele skomplikowanych przypadków z całego kraju.
Ponadto drugi projekt placówki Bach Mai, obejmujący 1000 łóżek dla pacjentów stacjonarnych i wykonujący około 5000 badań lekarskich dziennie, mający na celu stworzenie nowoczesnego szpitala ogólnego w Ninh Binh, został pilnie ukończony i oddany do użytku w tym roku.
Są to dwa duże szpitale, podlegające Ministerstwu Zdrowia. Zdaniem ekspertów, fuzja mogłaby stworzyć rozległy, wysoko wyspecjalizowany system szpitalny, przyczyniając się do stworzenia „wiodącej sieci szpitali”, co jest celem Ministerstwa Zdrowia.
Proces fuzji budzi jednak wiele obaw, m.in. ze względu na różnice w strukturze organizacyjnej, kulturze operacyjnej, modelu zarządzania i ukierunkowaniu na rozwój obu szpitali.
W szczególności, jeśli proces reorganizacji okaże się nieuzasadniony, proces badania lekarskiego i leczenia może zostać zakłócony, co bezpośrednio wpłynie na prawa pacjenta.
Dlatego też propozycja połączenia szpitala E ze szpitalem Bach Mai, zaproponowana przez Ministerstwo Zdrowia, wywołała poruszenie w środowisku medycznym.
Nie ograniczaj tylko „mechaniki”
Ministerstwo Zdrowia zarządza obecnie bezpośrednio 90 jednostkami (w tym 4 szpitalami, które zostaną przekazane w 2025 r.), w tym: agencja zajmująca się zarządzaniem państwowym ma 3 instytuty; sektor orzecznictwa i leczenia ma 35 szpitali; sektor rezerwowy: 11 jednostek; sektor szkoleniowy: 12 jednostek (w tym 1 kolegium) itd.
Ministerstwo Zdrowia zaproponowało plan reorganizacji, zgodnie z którym 13 jednostek ma zostać przeniesionych do nowych lokalizacji, a 11 jednostek zostanie zreorganizowanych.
Według dr. Quana The Dana, dyrektora Szpitala Ogólnego Tri Duc Thanh w Thanh Hoa, aby poradzić sobie z dużą liczbą oddziałów centralnie powiązanych, Ministerstwo Zdrowia planuje przeniesienie niektórych oddziałów do tej miejscowości i połączenie innych. W szczególności planowane jest połączenie oddziału E z Bach Mai i zachowanie kilku dużych placówek.
Zauważył, że fuzja ta automatycznie zmniejszy liczbę jednostek centralnie powiązanych w krótkiej perspektywie, lecz w dłuższej perspektywie niekoniecznie poprawi funkcjonowanie tych jednostek, a nawet utrudni, ograniczając dostęp pacjentów, jeśli mechanizm zarządzania nie ulegnie zmianie.
„Przeniesienie szpitali centralnych na obszary lokalne może prowadzić do pewnych różnic w kwalifikacjach zawodowych między szpitalami, co z kolei prowadzi do niedoskonałości w zarządzaniu. Przeniesione jednostki również stracą swoje niewidoczne atuty – „wyższy szczebel, szczebel centralny”. A placówki podlegające fuzji mogą stracić swój naturalny dynamizm” – skomentował dr Dan.
Ekspert w dziedzinie medycyny stwierdził również, że fuzja szpitali Bach Mai i E brzmi jak reforma, ale w rzeczywistości jest to jak... „dolanie kolejnej porcji wody do kieliszka wina, które jest już mdłe”.
Według tej osoby, oba szpitale są od siebie odległe, każdy ma swoją specyfikę, ale mechanizm zarządzania się nie zmienił – o budżet trzeba wnioskować, sprzęt musi czekać na zatwierdzenie, a personel nie może podejmować własnych decyzji.
„Połączenie ich bez reformy niczym nie różni się od dodawania kolejnych warstw procedur, co komplikuje operacje” – skomentował.
Niektórzy eksperci obawiają się, że połączenie dwóch dużych szpitali, a także szpitala Bach Mai 2, który wkrótce zostanie oddany do użytku, stworzy model „superszpitala”. W efekcie funkcjonowanie szpitala stanie się jeszcze trudniejsze, od zarządzania zasobami ludzkimi, przez przetargi i zakupy, po zwiększone obciążenie pracą, które stanie się dużym wyzwaniem.
Trzeba ustalić odpowiednią trasę
Doktor Dan zaproponował również, aby reorganizacja jednostek podległych Ministerstwu Zdrowia stanowiła okazję do opracowania pilotażowego planu działania, który pozwoliłby na stopniową eliminację mechanizmu ministerstwa nadrzędnego z centralnymi jednostkami ochrony zdrowia. Dotacje powinny być przyznawane wyłącznie instytutom badawczym zajmującym się epidemiologią, chorobami zakaźnymi i chorobami zawodowymi, ze względu na ich społeczny charakter.
Niech pozostałe jednostki działają zgodnie z prawem: ustawą o opiece zdrowotnej i leczeniu, ustawą oświatową, ustawą farmaceutyczną... W ten sposób Ministerstwo Zdrowia zostanie uwolnione od ciężaru „zarządzania”, aby móc skupić się na zarządzaniu pośrednim w zakresie tworzenia polityki i kontroli.
Polityka zabezpieczenia społecznego jest realizowana poprzez bezpośrednie wsparcie funduszu ubezpieczeń zdrowotnych, a główne krajowe programy zdrowotne są realizowane w drodze przetargów między szpitalami. Szpitale, uniwersytety, instytuty badawcze, przedsiębiorstwa farmaceutyczne... będą proaktywnie się rozwijać, wybierać własną ścieżkę i samodzielnie decydować o ewentualnym zrzeszaniu się lub fuzji.
„Wskaźnik liczby lekarzy przypadających na mieszkańca Wietnamu jest nadal niski, liczba szpitali jest nadal niewielka, a sektor medyczny ma nadal duże możliwości rozwoju, o ile zostaną wdrożone odpowiednie polityki liberalizacyjne. Wyeliminowanie lub przynajmniej ograniczenie polityki zarządzania, tak aby jednostki mogły być w pełni autonomiczne, stworzy impuls dla dalszego rozwoju sektora medycznego” – powiedział dr Dan.
Source: https://tuoitre.vn/benh-vien-e-va-benh-vien-bach-mai-nhieu-ban-khoan-neu-hai-benh-vien-lon-ve-chung-nha-20251015174728755.htm
Komentarz (0)