Wydawało się, że „gorące” produkty, takie jak kopyta bawole, świeże liście nerkowca, dżdżownice, pijawki i ślimaki jabłkowe, były cenną lekcją na temat rynku, ale nie...
W ostatnich dniach orzechy arekowe nagle stały się najgorętszym towarem na rynku rolnym, przynosząc plantatorom areki wymarzony zysk w okresie dużego popytu na rynku chińskim. Ceny orzechów arekowych od wielu dni utrzymują się na rekordowym poziomie 90 000 VND/kg, podczas gdy normalna cena wynosi zaledwie 10 000–20 000 VND/kg.
Co więcej, cena orzechów areki stale rośnie od początku do końca sezonu, co stanowi znaczną atrakcję dla rynku i hodowców areki, rozwiązując w ten sposób część problemów lokalnej siły roboczej.
Jednak doniesienia z ostatnich dni pokazują, że cena skupu orzechów areki stopniowo spada, co skłania wiele regionów uprawy orzechów areki do wyczekiwania na przybycie i zakup od handlowców. W ciągu ostatnich dwóch dni cena orzechów areki spadła o około 20 000 VND/kg. Wiele regionów uprawy orzechów areki donosi o stopniowym spadku liczby nabywców orzechów areki, co sygnalizuje niezbyt pomyślny koniec tegorocznych zbiorów orzechów areki, zwłaszcza że jest to już koniec zbiorów orzechów areki. Chińscy handlowcy, którzy obecnie kupują orzechy areki, również nieustannie oczekują na informacje o zakupach od firm „krajowych”.
Ostatni gwałtowny wzrost cen orzechów areka można wytłumaczyć faktem, że podaż orzechów areka na rynku chińskim nie jest wystarczająca, aby pokryć popyt na przetworzone cukierki z orzechów areka, popularne słodycze chroniące przed przeziębieniem.
Historia o tym, jak cena orzechów areki w tym sezonie „osiągnęła szczyt”, a następnie nagle „odwróciła się”, od wielu lat pokazuje niepewność i ryzyko, ponieważ chociaż krajowe orzechy areki są uprawiane w wielu rejonach, mają tylko jeden produkt: Rynek chiński. Oznacza to, że w tej grze to rynek chiński trzyma stery, rolnicy, plantatorzy i opiekunowie dzieci w naszym kraju myśleli, że mają przewagę, ale ostatecznie to oni trzymali język za zębami.

Lekcja rynkowa, jaką przyniosły dziwne produkty, które kiedyś przyciągały chiński rynek, takie jak kopyta bawole, świeże liście nerkowca, dżdżownice, pijawki, ślimaki z gatunku Golden Apple… których ceny były zawrotnie wysokie, zanim gwałtownie spadły, była kosztownym ostrzeżeniem przed zbytnią zależnością od jednego rynku. Kiedy rynek nagle się „odwrócił”, rolnicy zostali zaskoczeni i mogli jedynie z goryczą patrzeć, jak produkty, które cenili w słońcu i deszczu, zamieniły się w stertę straconych produktów, nawet bez miejsca na sprzedaż na rynku krajowym.
Wróćmy do historii orzecha areki. Sprzedaż orzecha areki nie jest łatwa, ponieważ jego uprawa i produkcja zajmuje od 3 do 5 lat. Tworzenie wyspecjalizowanych obszarów uprawy orzecha areki w poszczególnych miejscowościach również nie jest wykonalne, ponieważ można powiedzieć, że produkcja orzecha areki jest bardzo mała. Tymczasem wietnamski orzech areki nie jest jeszcze oficjalnie eksportowany do Chin, więc fale gorączki cenowej orzecha areki, takie jak niedawne zbiory orzecha areki, wciąż przechodzą nieformalną drogą. Fakt, że mieszkańcy regionów widzą krótkoterminowe zyski z spontanicznego wzrostu upraw orzecha areki, stanowi trudny problem dla sektorów funkcjonalnych w zarządzaniu.
Dlatego rozwiązaniem problemu drzewa arekowego musi być nadal problem Tylko eksportując oficjalnie, tak jak to robiono z innymi wietnamskimi owocami, możemy mieć nadzieję na ocenę efektywności.
Jeśli nie „mały orzech arekowy”, ale „skorupka jest taka”, ukryta za tym „itp.”, to będzie wiele nieprzewidywalnych ryzyk i strat, prowadzących nawet do niepotrzebnych błędów w planowaniu rozwoju obszarów uprawnych.
Źródło






Komentarz (0)