Po historycznej powodzi na początku listopada miasto Hue popadło w ruinę. Ulice pokryła gęsta warstwa błota, wszędzie walały się śmieci, a fetor był intensywny. Od osiedli mieszkalnych po szkoły i szpitale, wszystko było zalane warstwą szarego błota powodziowego. Życie ludzi zostało zakłócone, a trudności narastały. W obliczu tej sytuacji setki oficerów i żołnierzy Dywizji 968 szybko ruszyło na poważnie zniszczone tereny, aby wesprzeć mieszkańców w sprzątaniu i przywracaniu im normalnych warunków życia. Grupy żołnierzy rozproszyły się wszędzie, odgruzowując błoto, zbierając śmieci, dezynfekując, naprawiając szkoły, domy itp.

Oficerowie i żołnierze Dywizji 968 sprzątają ulicę Nguyen Phong Sac w okręgu Vy Da.

Po wielu dniach ciężkiej pracy w wilgotnym środowisku, stopy wielu towarzyszy krwawiły od wody, dłonie pokrywały pęcherze, ciała były zmęczone gorączką i zapaleniem skóry. Jednak dokładnie o 6 rano włożyli mundury, zabrali wszystkie niezbędne rzeczy i kontynuowali drogę na miejsce zdarzenia, aby dokończyć pozostałe zadania.

Sierżant Pham Vu Long, dowódca drużyny 7. plutonu 9. kompanii 4. batalionu 4. pułku 19. dywizji 968, sprzątał ulicę Hoang Van Thu (dzielnica An Cuu) wraz z kolegami z drużyny. Widząc jego utykający chód, zapytaliśmy go, a Long podzielił się: „Ponieważ przez wiele dni byłem przemoczony w błocie i brudnej wodzie, moje stopy zostały zalane wodą; teraz mam pęcherze, pęknięcia bolą i chodzę z trudem”.

Long upierał się jednak, że wszystko jest w porządku, ponieważ personel medyczny i oficerowie jednostki poinstruowali go, aby podawał leki, a jego koledzy z drużyny dali mu buty, aby mógł nadal pomagać ludziom.

Sprzątanie na ulicy Dang Van Ngu, oddział An Cuu.

Według statystyk Korpusu Medycznego 968. Dywizji, prawie 20% oficerów i żołnierzy, którzy pomagali ludziom w łagodzeniu skutków powodzi w mieście Hue, miało stopy, a nawet dłonie zalane wodą. Personel medyczny i dowództwo wszystkich szczebli aktywnie przeciwdziałały temu problemowi, organizując dla żołnierzy kąpiele w słonej wodzie przed pójściem spać; tym, których stopy zostały zalane wodą, podawano maść i buty, aby ograniczyć ich kontakt z brudnym środowiskiem.

Oficerowie i żołnierze Dywizji 968 zbierają śmieci nad jeziorem Trai Tim w okręgu An Cuu.

Po obejrzeniu wiadomości, starszy porucznik Nguyen Huu Hieu, komisarz polityczny kompanii 3, batalionu 4, pułku 19, skorzystał z okazji, aby spotkać się z kapralem Luong Van Ba ​​(pluton 9, kompania 3) i dodać mu otuchy. Według towarzysza Hieu, sytuacja Ba jest bardzo trudna: rodzina ma trzech braci; ojciec cierpi na chorobę psychiczną od najmłodszych lat Ba; starsza siostra wyszła za mąż za osobę z dala od domu; starszy brat uległ wypadkowi w pracy, stracił rękę i obecnie nie może pracować; niedawno u matki zdiagnozowano guz i musiała przejść operację, ale w rodzinie brakuje ludzi, nie ma nikogo, kto mógłby się nim zaopiekować, a gospodarka jest w wyjątkowo trudnej sytuacji.

Każdego miesiąca kapral Ba odkłada swoją niewielką pensję i wysyła ją do domu swojej rodzinie – czasem milion VND, czasem zaledwie 800 000 VND. Pomimo tych okoliczności, według komisarza politycznego Nguyen Huu Hieu, Ba jest nadal bardzo odporny i pracowity w całej jednostce, szczególnie w tym czasie, gdy pomaga ludziom w przezwyciężaniu skutków powodzi. Ba zawsze zgłasza się na ochotnika do najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych miejsc, pozostawiając lżejsze zadania swoim kolegom z drużyny.

Oficerowie i żołnierze Dywizji 968 sprzątają śmieci na ulicy Bach Dang w dzielnicy Phu Xuan.

Pani Nguyen Thi Tung, mieszkanka ulicy Nguyen Phong Sac (dzielnica Vy Da), była wzruszona, widząc żołnierzy sprzątających przed jej domem: „Ten obszar jest nisko położony, więc wszystkie trzy kolejne powodzie były głębokie. Powodzie naniosły na ulicę mnóstwo błota i brudu, a także śmieci, które ludzie sprzątnęli ze swoich domów, powodując ogromne zanieczyszczenie. Dzięki żołnierzom, którzy przyszli z pomocą, ludzie mają teraz czyste miejsce do spacerów. Nigdy nie zapomnimy tej przysługi!”

Oficerowie i żołnierze Dywizji 968 sprzątają ulicę Nguyen Phong Sac.

Jako osoba, która bezpośrednio śledziła teren i dowodziła siłami od samego początku, pułkownik Nguyen Manh Ha, zastępca dowódcy Dywizji 968, powiedział: „Jestem bardzo dumny z poczucia odpowiedzialności i woli pokonywania trudności oficerów i żołnierzy w całej jednostce. Pomimo długiej pracy w trudnych warunkach, zdrowie wielu towarzyszy ucierpiało, ale w duchu „służby ludziom” cała Dywizja pokonała trudności, pomogła ludziom oczyścić błoto, naprawić domy, przywrócić ruch i zaspokoić potrzeby ludności. Wierzę, że kierując się mottem „gdzie ludzie są w potrzebie, tam są żołnierze”, Dywizja 968 będzie nadal promować swoją heroiczną tradycję, przyczyniając się do szybkiej stabilizacji życia ludności i przywrócenia produkcji po klęskach żywiołowych”.

Zrogowaciałe dłonie, spękane stopy, brudne mundury… to żywy dowód ducha żołnierzy Wujka Ho w czasie pokoju. Pośród błota i śmieci, obraz żołnierzy Dywizji 968 wciąż jaśnieje jasno – prosto, wytrwale i z człowieczeństwem.

    Source: https://www.qdnd.vn/nuoi-duong-van-hoa-bo-doi-cu-ho/can-bo-chien-si-su-doan-968-vuot-len-chinh-minh-vi-nhan-dan-tp-hue-1010753