W Khanh Hoa sześcioletni chłopiec został wysłany przez matkę na letnie korepetycje, ale nauczyciel pobił go w pośladki, ponieważ uczył się powoli, i to po niecałym miesiącu.
29 czerwca przywódcy Komitetu Ludowego Dzielnicy Phuoc Hoa w mieście Nha Trang poinformowali o przeprowadzeniu inspekcji w sali lekcyjnej pani Dang Thi Phuong, gdzie pobito wspomnianego chłopca. Władze ustaliły, że pani Phuong udzielała nielegalnych korepetycji, a policja przesłuchała ją w celu potwierdzenia okoliczności zdarzenia.
Pani Le Quynh Phuong, matka chłopca, powiedziała, że dowiedziała się o tej klasie od znajomego. Ponieważ jej syn uczy się powoli, chciała, aby latem uczęszczał na dodatkowe zajęcia, aby poprawić swoje umiejętności ortograficzne i pisania. Pani Dang Thi Phuong udziela mu korepetycji w domu; klasa liczy pięcioro uczniów, w tym syna pani Phuong.
„Do incydentu doszło jednak niecały miesiąc po tym, jak moje dziecko rozpoczęło naukę w szkole” – powiedziała pani Quynh Phuong, wyjaśniając, że wczoraj, kiedy odbierała dziecko ze szkoły, skarżyło się ono na ból pośladków i ust, ponieważ nauczyciel uderzył je drewnianą linijką. Po powrocie do domu odkryła, że dziecko ma liczne siniaki na pośladkach i krwawiące usta. Matka natychmiast zgłosiła incydent i zabrała dziecko na badanie lekarskie w celu oceny obrażeń.
„Wczoraj wieczorem zadzwoniła z przeprosinami i powiedziała, że odda pieniądze za dwa dni nieobecności dziecka w szkole, dodając, że uderzyła je, bo nie potrafiło się uczyć” – wspomina pani Phuong.
Pośladki studenta były posiniaczone. Zdjęcie: Quynh Phuong
Pani Dang Thi Phuong przyznała się do uderzenia ucznia, ale twierdziła, że użyła jedynie drewnianej linijki, uderzając go w pośladki, „nie powodując obrażeń ust ani głowy”. Według niej chłopiec często nie potrafił się skupić, co negatywnie wpływało na jego kolegów z klasy. Był też powolny w nauce, więc użyła linijki, aby uderzyć go w pośladki, aby pomóc mu w nauce. Po tym, jak rodzina wyraziła swoje obawy, przeprosiła go i zaoferowała pomoc w pokryciu kosztów leczenia.
„Napisałam raport i poproszono mnie, żebym przestała udzielać dodatkowych lekcji” – powiedziała.
Pan Tran Nguyen Lap, Kierownik Departamentu Edukacji i Szkoleń Miasta Nha Trang, stwierdził, że korepetycje i zajęcia dodatkowe w szkołach podstawowych są niezgodne z przepisami. Ponadto akty przemocy wobec dzieci są niedopuszczalne.
W ostatnim czasie coraz częściej zdarzają się przypadki bicia uczniów na nieformalnych zajęciach grupowych i korepetycjach.
Bui Toan
Link źródłowy






Komentarz (0)