Na portalu społecznościowym X Rubik ujawnił: „Nauczyłem się, jak pobierać oficjalne wersje płatnych aplikacji na Maca za darmo, bez płacenia setek dolarów. Poszedłem do Apple Store z moim Makiem i przeniosłem pliki aplikacji z ekranu za pomocą AirDrop”.
Nie tylko Rubik, David Jiang również powiedział: „Dzisiaj poszedłem do Apple Store przy 5th Avenue i „zrzuciłem” wszystkie aplikacje Apple Pro. W zasadzie ukradłem oprogramowanie warte 600 dolarów z Apple Store”.
Na Reddicie wiele osób twierdziło również, że udało im się „ukraść” oprogramowanie chronione prawem autorskim bez przeszkód ze strony Apple. Niektórzy twierdzili, że pracownicy widzieli, co robią, ale nic nie mówili lub przymykali na to oko.
„Próbowałem użyć iPhone'a, żeby zgrać wszystkie pliki Final Cut, Logic Pro, Compressors i Motion i przenieść je na komputer Mac w domu. Wszystko zadziałało. Ale nie aktualizujcie oprogramowania” – napisał użytkownik Reddita o nicku mMacOS.
Według Zinca, programisty na Reddicie, aplikacje Apple są przechowywane w repozytorium .app. W większości przypadków wszystkie istotne pliki i biblioteki są przechowywane w tym repozytorium. Samo przeniesienie pliku .app z jednego komputera na drugi spowoduje „zainstalowanie” aplikacji na nowym komputerze.
Niektórzy twierdzą, że tego typu kradzież oprogramowania nie powinna być wspierana i że Apple wkrótce znajdzie sposób, aby temu zapobiec. Jednak amerykańska firma nie podjęła żadnych działań, pomimo pojawiania się wątków z tego typu treścią na Reddicie przez ostatnie 5 miesięcy.
Według serwisu iMore , proceder kradzieży plików oprogramowania chronionego prawem autorskim w sklepie Apple Store odnotowano już w 2017 r., ale Apple nie interweniowało. Pliki .app nie przechodzą ponadto procesu weryfikacji, nie są powiązane z Apple ID, więc można je wykryć jedynie za pomocą aktualizacji.
Source: https://kinhtedothi.vn/chieu-tro-danh-cap-phan-mem-ban-quyen-tai-apple-store.html
Komentarz (0)