Miało to mniejszy lub większy wpływ na życie tutejszych ludzi, włączając w to społeczność wietnamską.
Izrael i jego sojusznicy twierdzą, że przechwycili 99% broni, przy czym tylko niewielka część została przerzucona na terytorium Izraela, głównie do baz wojskowych na słabo zaludnionym południu kraju.
Władze Izraela poinformowały, że zniszczenia spowodowane atakiem Iranu były niewielkie. Ucierpiała tylko jedna baza wojskowa, a jeden cywil został poważnie ranny.
Izraelskie wojsko pokazuje szczątki, które według niego pochodzą z irańskiego pocisku balistycznego, który spadł do Morza Martwego w drodze do bazy Julis w południowym Izraelu. Zdjęcie: REUTERS
Podobnie jak miejscowa ludność, społeczność wietnamska zastosowała się do zaleceń rządu Izraela i Ambasady Wietnamu w Izraelu, zachowując szczególną czujność zgodnie z wytycznymi Agencji Frontu Wewnętrznego.
Przed wybuchem konfliktu rząd Izraela przygotował plany zapewnienia bezpieczeństwa swoim obywatelom. Ambasada Wietnamu w Izraelu również niezwłocznie informowała, wysyłając SMS-y i dzwoniąc, aby informować mieszkańców o sytuacji w każdych okolicznościach. Ambasada również dzwoniła z zapytaniem o przebieg ataku rakietowego, więc wszyscy byli dość spokojni.
Przed irańskim atakiem w nocy 13 kwietnia i wczesnym rankiem 14 kwietnia, grupa około 30 Wietnamczyków rozmawiała ze sobą po południu 13 kwietnia.
Społeczność miała zapewne czas, aby oswoić się z konfliktem, który szaleje w Strefie Gazy od października 2023 roku. Jednak w nocy 14 kwietnia prawie wszyscy nie spali. Moja rodzina włączyła telewizor, żeby obejrzeć wiadomości o konflikcie.
Społeczność wietnamska w Izraelu liczy obecnie ponad 700 osób, z czego 500 to stali rezydenci, 80 to pracownicy długoterminowi, a około 130 praktykantów rolniczych studiuje i praktykuje zaawansowane technologicznie rolnictwo przez okres 11 miesięcy. Zaraz po ataku skontaktowałem się z moimi braćmi i siostrami i wszyscy odpowiedzieli, że wszystko jest w porządku. Jakie szczęście!
Autor i jego żona wyszli na śniadanie. Zdjęcie: Autor udostępnił
Po nieprzespanej nocy sytuacja prawie wróciła do normy, a ludzie poszli do pracy jak przed konfliktem. Szkoły zostały otwarte w poniedziałek, supermarkety wcześniej, a w niedzielę (14 kwietnia) ponownie otwarte. Informacje płynęły sprawnie, a nowe informacje były bardzo szybko aktualizowane. Mój mąż i ja jak zwykle wybraliśmy się na śniadanie.
Otrzymałem wiele wiadomości i telefonów z Wietnamu i wielu innych miejsc, w których pytano o moją rodzinę, a w szczególności o społeczność wietnamską w Izraelu. Jeszcze raz, z głębi serca, jestem bardzo wdzięczny i wzruszony otrzymanym wsparciem i troską.
Chcemy tylko pokoju!
Źródło






Komentarz (0)