Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wietnamczycy w Izraelu: Nawet w drodze trzeba „ważyć mózg”, żeby uniknąć deszczu rakiet

Báo Dân tríBáo Dân trí04/10/2024

(Dan Tri) – Rozległy się głośne eksplozje. Na niebie pojawiały się pociski jeden po drugim, a jasne punkty światła unosiły się w powietrzu, im bliżej się znajdowały, tym większe stawały się smugi światła. Ataki wywróciły do ​​góry nogami życie wielu Wietnamczyków w Izraelu.

Wietnamski świadek opowiada moment, w którym Iran wystrzelił serię rakiet, które wstrząsnęły niebem w kierunku Izraela ( wideo : Nguyen Kim - Hong Hanh - Cam Tien).

Domy w „punktach zapalnych” ataków muszą zostać zamknięte i przeniesione w inne miejsca. „Niepokój i lęk” – to uczucia pani Minh Hue (Wietnamki mieszkającej w mieście Naharija w północnym Izraelu) za każdym razem, gdy słyszy syrenę alarmową. Każdy nagły, głośny dźwięk może łatwo przywołać na myśl bomby i wywołać przerażenie. Życie pani Hue i jej rodziny zostało zakłócone przez eskalację napięć między Izraelem a Hezbollahem. Zwłaszcza od czasu, gdy Izrael zamordował przywódcę Hezbollahu, północne i centralne prowincje Izraela padły ofiarą kolejnych ataków.
Người Việt ở Israel: Đi đường cũng phải cân não tránh mưa tên lửa - 1
Izraelczycy szukają schronienia podczas irańskiego ataku rakietowego (zdjęcie: Reuters).
Naharija leży zaledwie około 25 km od granicy z Libanem. To obszar, na którym Izrael produkuje i przechowuje broń obronną, przez co stał się jednym z „gorących punktów” ataków. Rodzina Hue mieszka w starym budynku mieszkalnym, a u podnóża budynku znajduje się jedynie wspólny schron. Dlatego Hue i jej mąż postanowili przenieść się do domu rodziców męża. „Rodzina mojego męża ma schron w samym domu, więc jest bezpieczniej. W schronie jest jedzenie i podstawowe potrzeby. Za każdym razem, gdy słyszę alarm, szybko tam wchodzę. Sytuacja jest napięta, więc moja rodzina i ja zawsze stosujemy się do instrukcji i ograniczamy wychodzenie, gdy nie jest to konieczne” – powiedziała Hue. Hue wyszła za mąż za Izraelczyka i przeprowadziła się do tego kraju Bliskiego Wschodu w styczniu 2024 roku. Kiedy po raz pierwszy uciekła, gdy rozległ się alarm rakietowy, Hue była tak spanikowana, że ​​nie zdążyła założyć sandałów. Kobieta wciąż nie może przyzwyczaić się do wojennego trybu życia, z częstymi alarmami i atakami z użyciem broni. „Za każdym razem, gdy słyszę alarm, bardzo się martwię” – powiedziała pani Hue. Według niej szkoły w mieście Naharija zostały zamknięte. Zajęcia językowe pani Hue również przeszły na naukę online. Niektóre agencje administracyjne również tymczasowo zawiesiły działalność. Chociaż schroniła się w domu rodziców męża, pani Hue nadal musi codziennie pokonywać długą drogę do pracy. Ten obszar został dotknięty większą liczbą ataków, więc pracując, pani Hue musi być na bieżąco z wiadomościami , aby nie przegapić komunikatów Sił Obronnych Izraela (IDF). „W ostatnich dniach otrzymałam opiekę i wsparcie od rodziny męża, a wielu przyjaciół i krewnych również stale pytało o sytuację” – powiedziała pani Hue. Wiedząc, że jej bliscy się o nią martwią, Wietnamka często przekazuje krótkie informacje krewnym w kraju, aby wszystkich uspokoić. 20 nerwowych minut wietnamskiej matki w burzliwym autobusie W nocy 1 października Iran wystrzelił około 200 pocisków w kierunku Izraela, aby pomścić śmierć przywódców Hezbollahu i Hamasu. Atak zmusił około 10 milionów Izraelczyków do schronienia się. Eksperci ds. Bliskiego Wschodu stwierdzili, że był to bezprecedensowy atak rakietowy Iranu na Izrael. Według szefa sztabu Sił Obronnych Izraela, Iran zaatakował obszary mieszkalne i naraził życie wielu cywilów. Dzięki niezawodnym zdolnościom obronnym Izraela szkody były stosunkowo niewielkie. Armia izraelska przyznała również 2 października, że ​​niektóre z jej baz zostały trafione irańskimi pociskami balistycznymi w nocy 1 października. Wieczorem 1 października, siedząc w autobusie w godzinach szczytu, pani Vu Linh nie mogła powstrzymać się od uczucia niepokoju, gdy na ulicach Tel Awiwu wszyscy wydawali się spieszyć. Wcześniej, podobnie jak wielu ludzi mieszkających w Izraelu, pani Linh otrzymała ostrzeżenie, że 1 października Iran prawdopodobnie zaatakuje Izrael. Nie wiedzieli jednak dokładnie, która była godzina. Autobus poruszał się normalnie i nagle się zatrzymał. Na zewnątrz wiele prywatnych pojazdów również się zatrzymało. Rozległ się głośny dźwięk alarmu. Kierowca otworzył drzwi samochodu, Linh i pasażerowie pospiesznie wysiedli... Nikt nic nie powiedział, ale wszyscy rozumieli, że nadlatują pociski z Iranu. Jeśli nie dotrą do schronu na czas, ich życie może być w niebezpieczeństwie. Linh mieszkała w Izraelu od dłuższego czasu. Ona i Nguyen Kim (43 lata, z Dong Nai ) otworzyły salon kosmetyczny. Późnym popołudniem 1 października wezwała swoich rodaków z Wietnamu do szybkiego posprzątania i zamknięcia salonu, aby mogli wcześniej wrócić do domu. Jednak ponieważ byli w trakcie obsługi klienta, oboje wyszli ze salonu, gdy zapaliły się światła miasta.
Người Việt ở Israel: Đi đường cũng phải cân não tránh mưa tên lửa - 2
Dwie Wietnamki przeżyły niepokojącą podróż powrotną do domu (zdjęcie: udostępnione przez postać).
Podróż autobusem ze sklepu do domu trwała tylko około 20 minut, ale wydawała się trwać dłużej niż zwykle. „To była burzliwa podróż do domu. Musieliśmy cztery razy wysiadać z autobusu, żeby uciekać z powodu syren i ostrzeżeń o atakach zbrojnych ze strony Iranu” – powiedziała Kim. W tym czasie systemy obrony powietrznej Tel Awiwu nieustannie przechwytywały. Patrząc na pociski świecące na niebie i wstrząsające ziemią przechwyty sił obronnych, dwie Wietnamki były w szoku i chciały jak najszybciej wrócić do domu. Na ulicy wiele osób nie miało czasu, żeby udać się do schronów i musiało chować się w tunelach, za samochodami, murami z obawy przed spadającymi pociskami lub gruzami. W tym czasie dwaj synowie Kim byli z mężem, więc czuła się nieco spokojniejsza. Jednak dwoje dzieci Linh było w domu same. Chociaż nauczyła dzieci, jak szukać schronienia w razie alarmu, Linh nadal nie mogła powstrzymać się od irytacji, patrząc na chaos panujący na ulicy. Mieszkając w Izraelu od wielu lat i żyjąc w warunkach, w których Izrael był zaangażowany w intensywne walki z udziałem wielu sił, dwie Wietnamki nigdy nie były świadkami „deszczu pocisków” spadającego na Izrael przez około 10-20 minut, jak wieczorem 1 października. „Rozległy się głośne eksplozje. Pociski nieustannie pojawiały się na niebie, jasne punkty unosiły się w powietrzu, a im bliżej się znajdowały, tym większa stawała się smuga światła. Najnowocześniejszy izraelski system obrony powietrznej nieustannie przechwytywał irańskie pociski. Zdarzały się jednak również pociski, które spadały na ziemię, eksplodowały, wydzielając czarny dym i uszkadzając obiekty” – powiedziała Kim. Według Kim, ponieważ Siły Obronne Izraela (IDF) wydały ostrzeżenia przed nadejściem pocisków, ludzie szybko schronili się w schronach. Na szczęście liczba ofiar śmiertelnych została zminimalizowana. Jednak w drodze powrotnej Kim nadal widziała spustoszenie, gdy pocisk spadł przed szkołą. Szklane drzwi zostały roztrzaskane, sufit był w strzępach, a na ziemi pojawiła się głęboka dziura. W mieście Netanja wielu Wietnamczyków mieszkających tam było również świadkami „deszczu rakietowego”, który jasno świecił na niebie. „Ostrzeżenia Sił Obronnych Izraela wydawano w poszczególnych regionach. Czasami w tym samym mieście niektórzy musieli schronić się w schronach, podczas gdy inni widzieli jednocześnie lecące pociski. Stojąc na dachu i patrząc w dal, modliliśmy się, żeby nikt nie został ranny” – powiedziała pani L.N. Po serii ataków irańskich wieczorem 1 października rząd Izraela ogłosił, że w całym kraju tylko dwie osoby zostały lekko ranne odłamkami w Tel Awiwie. Inni zostali opatrzeni z powodu drobnych obrażeń po upadku podczas ucieczki do schronienia i byli bardzo zaniepokojeni. Atak rakietowy miał miejsce przed obchodami żydowskiego Nowego Roku – Rosz ha-Szana – w Izraelu 3 października. Z tej szczególnej okazji pani Hue, pani Kim i wielu Wietnamczyków modliło się o pomyślność, pokój i dobrobyt na nowy rok.

Dantri.com.vn

Source: https://dantri.com.vn/doi-song/nguoi-viet-o-israel-di-duong-cung-phai-can-nao-tranh-mua-ten-lua-20241002164832541.htm

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Ho Chi Minh City: Ulica Luong Nhu Hoc z latarniami mieni się kolorami, witając Święto Środka Jesieni
Zachowanie ducha Święta Środka Jesieni poprzez kolory figurek
Odkryj jedyną wioskę w Wietnamie, która znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce najpiękniejszych wiosek na świecie
Dlaczego czerwone lampiony z żółtymi gwiazdami cieszą się w tym roku popularnością?

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

No videos available

Aktualności

System polityczny

Lokalny

Produkt