Thai Khang, turysta z Ho Chi Minh, nurkował , aby zbadać wraki ośmiu statków z II wojny światowej i pływał z „syrenim” diugongiem u wybrzeży wyspy Coron na Filipinach.
Mai Thai Khang (27 lat, Ho Chi Minh City) spędziła 9 dni (od 19 do 27 maja) nurkując i eksplorując wraki statków w Coron, po 6 dniach nurkowania w Panglao na Filipinach.
Coron to trzecia co do wielkości wyspa archipelagu Calamian w północnym Palawanie, położona w Rezerwacie Biosfery Palawan, wpisanym na listę UNESCO, w południowo-zachodnich Filipinach. Palawan jest uważany za raj dla turystów i według CNN znalazł się w pierwszej dziesiątce najpiękniejszych wysp świata w 2019 roku. Coron zachwyca turystów wapiennymi klifami, prymitywnymi jaskiniami, lasami tropikalnymi oraz malowniczymi i czystymi plażami. Posiada również historyczne tereny głęboko pod wodą, gdzie koncentruje się wiele japońskich okrętów wojennych i statków towarowych zatopionych podczas II wojny światowej. Coron został również uznany przez magazyn Forbes za jedno z 10 idealnych miejsc do nurkowania.
Khang powiedział, że koszt nurkowania na Filipinach jest stosunkowo niski i wynosi około 37 milionów VND w obu miejscach w ciągu 15 dni, wliczając w to koszt nurkowania wynoszący 25 milionów VND, zakwaterowania wynoszącego około 7 milionów VND i przelotu wynoszącego około 5 milionów VND.
Pasjonat nurkowania na wrakach statków, oprócz podstawowego certyfikatu Open Water Diver i Advanced Open Water Diver, Khang uzyskał również certyfikat Wreck (certyfikat nurkowania na wrakach statków) na wyspie Koh Tao (Tajlandia). Dzięki temu certyfikatowi Khang może wpływać do wraków statków, aby podziwiać je i eksplorować.
Mapa wraków statków na Morzu Coron. Zdjęcie: road&river.com.
Khang nurkował, aby zbadać 8 z 10 gigantycznych wraków statków leżących na dnie Morza Corona, w tym: Akitsushima, Okikawa, Olympia, Morazan, Kogyo, kanonierka Lusung, Teru Kaze i Irako. Według przewodnika Khanga, są to japońskie okręty wojenne i statki transportowe, które zatonęły w 1944 roku, pod koniec II wojny światowej. Okręty są tak duże i długie, że nie można ich zobaczyć w całości, ponieważ ciemna część dna morskiego znajduje się na głębokości od 3 do 43 metrów. Śpiąc przez prawie 80 lat, zostały przejęte przez naturę jako siedlisko wielu stworzeń morskich, takich jak ryby, żółwie, ślimaki morskie, strzykwy i różnorodne rafy koralowe.
Największe wrażenie na Khangu zrobił zatopiony statek Kogyo Maru (Japonia) zbudowany w 1927 roku, jeden z największych wraków w Coron. To statek towarowy zniszczony przez siły amerykańskie 24 września 1944 roku. Statek leży na burcie na głębokości 16-34 m i ma około 129 m długości.
Wewnątrz statku większość maszyn i materiałów budowlanych, takich jak stosy worków z cementem, buldożery, dźwignie i betoniarki, wciąż znajduje się w maszynowni, ale jest zasłonięta koralowcami i planktonem. Niektóre większe elementy, takie jak koła zębate i palniki węglowe, są nadal wyraźnie widoczne.
Przeżyj przygodę, wpełzając do przedziałów i dziur, by eksplorować ciemne, głębokie przestrzenie bez widocznego dna, z kilkoma promieniami światła przebijającymi się przez pęknięcia w kadłubie statku – zupełnie jak w scenie z filmu science fiction.
„To tak, jakbyśmy gubili się w labiryncie, szukając skarbu pod starożytnym, zatopionym budynkiem” – powiedział Khang.
Po nurkowaniu przy wraku statku, Khang udał się do Parku Narodowego Calauit w północnej części wyspy Coron, aby nurkować z diugoniami, znanymi również jako krowy morskie. Diugonie są źródłem legend o syrenach, ponieważ karmią piersią swoje młode jak ludzie. Według strony internetowej Wildlife Conservation Society, zazwyczaj pływają w wodzie o głębokości 2-10 metrów, mogą osiągać 3-4 metry długości i ważyć do 450 kg. W Parku Narodowym Calauit wokół wyspy żyje około 30 diugoni.
Każda wycieczka nurkowa z diugoniami będzie obejmować 4 osoby, przewodnika i dwóch strażników z Parku Narodowego. Nurkowanie z diugoniami wymaga zachowania minimalnej odległości 5 metrów, a każda grupa ma na to tylko około 15-20 minut.
Diugonie są tak duże, że choć wyglądają, jakby stały w miejscu, w rzeczywistości poruszają się w wodzie bardzo szybko. Z powodu krótkiego limitu czasu, Khang musiał nieustannie płynąć, aby je dogonić. Khang zaleca odwiedzającym, którzy chcą doświadczyć pływania z diugoniami, uprawianie nurkowania swobodnego.
Nurkowanie w Coron jest tańsze niż w innych miejscach, ale doświadczenie jest warte więcej, niż się spodziewano. W Azji Coron to niemal jedyne miejsce z tak dużymi, majestatycznymi i nienaruszonymi wrakami statków, powiedział Khang. Coron pozostawił po sobie również wrażenie czystości, ponieważ przez cały rejs Khang nie zobaczył żadnych śmieci na nabrzeżu, plaży ani w morzu.
Filipiny, położone w strefie klimatu tropikalnego, charakteryzują się dwiema porami roku: porą deszczową (czerwiec-listopad) i porą suchą (grudzień-maj). Kwiecień i maj to miesiące, w których morze jest spokojne, co zapewnia najlepszą pogodę do nurkowania w Coron. W porze deszczowej Filipiny muszą stawić czoła licznym sztormom tworzonym przez Ocean Spokojny, dlatego unikaj przyjazdu tutaj w tym okresie. Warto również pamiętać, że aby pływać we wrakach statków, wymagane jest posiadanie certyfikatu Wreck Certificate (certyfikatu nurkowania na wrakach).
„Wcześniej dowiadywałem się i słyszałem o II wojnie światowej tylko z książek. Teraz mogę zobaczyć na własne oczy statki z tamtego okresu, relikty, które kiedyś wstrząsnęły planetą, leżące na dnie morza, niczym zapomniana część historii. To uczucie jest zarówno nostalgiczne, jak i ekscytujące” – powiedział Khang.
Quynh Mai
Zdjęcie dzięki uprzejmości NVCC
Link źródłowy
Komentarz (0)