Syn z Tajwanu wpadł na pomysłowy plan, jak pomóc ojcu odzyskać pieniądze od internetowego gangu oszustów inwestycyjnych.
Syn oszukał oszustów, wmawiając im, że otrzymają dodatkową inwestycję, i ostatecznie pomógł ojcu odzyskać 700 tys. dolarów tajwańskich (24 tys. dolarów amerykańskich), które zainwestował, jak donosił dziennik South China Morning Post z 26 grudnia.
Ilustracja
O zdarzeniu poinformował syn ofiary w poście zamieszczonym na stronie internetowej. Sprawę podała później tajwańska gazeta EBC News 17 grudnia.
Szczegóły dotyczące ojca i syna, w tym ich imion i wieku, nie zostały ujawnione.
Według EBC News, ojciec, mieszkający w hrabstwie Nantou w środkowym Tajwanie, padł ofiarą internetowego oszustwa inwestycyjnego. Oszust podszywał się pod kobietę i wielokrotnie go pochlebiał, namawiając do zainwestowania 700 000 dolarów tajwańskich w gotówce.
„Oszuści nazywali mojego ojca 'tatą' i ciągle pytali: 'Jak się masz? Czy jadłeś dziś kolację? Dobrze spałeś?'. Ciągle pytali o zdrowie mojego ojca” – powiedział syn w wywiadzie dla EBC News.
Ojciec zainstalował na swoim telefonie aplikację wprowadzoną przez oszustów, która informowała, że całkowita inwestycja wzrosła do 1,3 miliona dolarów tajwańskich (40 tys. dolarów amerykańskich), a zysk wyniósł ponad 600 tys. dolarów tajwańskich.
Kiedy jednak ojciec chciał wypłacić swoje zyski, oszust powiedział, że „ojciec musi uzbierać pewną kwotę, zanim będzie mógł wypłacić pieniądze”.
Syn nabrał podejrzeń, gdy ojciec poskarżył się, że nie może wypłacić pieniędzy. „Po tym, jak ojciec podzielił się ze mną tą informacją, wróciłem do domu i zacząłem oglądać na YouTube filmy o oszustwach. Natrafiłem na film, w którym YouTuber powiedział: »Musisz zaoferować większą przynętę niż ta, którą straciłeś, żeby mieć szansę na odzyskanie pieniędzy«” – powiedział syn.
„Zainspirowany tym, postanowiłem zastosować podobną strategię i wykorzystać telefon mojego ojca, aby nawiązać kontakt ze złodziejem” – dodał syn.
Syn podszywał się pod ojca i powiedział oszustom, że ma dwóch przyjaciół, którzy chcą zainwestować odpowiednio 500 tys. i 1 mln dolarów tajwańskich.
W miarę jak rozmowa przebiegała gładko, syn zmienił strategię, udając, że pilnie potrzebuje pieniędzy, aby rozwiązać problem rodzinny, i poprosił o wypłatę 700 000 dolarów tajwańskich z kwoty zysku wyświetlanej na telefonie.
Początkowo oszuści byli nieufni, ale syn poświęcił wiele godzin na przekonywanie ich, grając nawet trzy role, w tym dwóch zainteresowanych inwestorów, którzy poważnie pytali o szczegóły inwestycji.
Ostatecznie, widząc lukratywną okazję, oszuści zgodzili się zwrócić 700 000 dolarów tajwańskich.
Wkrótce potem oszuści kontynuowali swoją działalność, twierdząc, że aplikacja przynosi obecnie zysk w wysokości 2,35 miliona dolarów tajwańskich, ale wymaga uiszczenia podatku w wysokości 5-10%, zanim ojciec będzie mógł wypłacić pieniądze. Ojciec jednak nie dał się złapać w pułapkę.
Pomysłowość syna spotkała się z uznaniem w internecie. „To naprawdę praca na rzecz walki z oszustwami” – skomentował jeden z internautów.
Source: https://thanhnien.vn/con-trai-bay-nhom-lua-dao-dau-tu-giup-cha-lay-lai-so-tien-tuong-duong-nua-ti-dong-185241227110234401.htm
Komentarz (0)