Nic nie wskazuje na to, że tendencja spadkowa miałaby wyhamować.

[reklama_1]

Światowe ceny ropy naftowej

Ceny ropy naftowej zakończyły ostatnią sesję handlową tygodnia spadkiem o ponad 1%, gdyż rynek zrównoważył obawy dotyczące podaży z powracającymi obawami gospodarczymi w USA i Chinach.

Cena ropy Brent z dostawą w lipcu staniała o 81 centów, czyli 1,1%, do 74,17 dolarów za baryłkę, a cena amerykańskiej ropy West Texas Intermediate (WTI) spadła o 83 centy, czyli 1,2%, do 70,04 dolarów za baryłkę.

Oba benchmarki spadły o około 1,5% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Wraz ze spadkiem w tym tygodniu, zarówno Brent, jak i WTI odnotowały czwarty z rzędu tygodniowy spadek.

Dolar utrzymał umiarkowane zyski w stosunku do euro, zmierzając do największego tygodniowego wzrostu od lutego, ponieważ niepewność dotycząca limitu zadłużenia USA i polityki pieniężnej pobudziła ucieczkę do aktywów bezpiecznych, podała agencja Reuters . Silniejszy dolar sprawia, że ropa wyceniana w tej walucie staje się droższa dla posiadaczy innych walut.

„Brak zaufania do gospodarki prowadzi do ucieczki w stronę bezpiecznego dolara, a jednocześnie wywołuje pesymizm co do popytu na ropę” – powiedział John Kilduff, wspólnik w Again Capital LLC w Nowym Jorku.

Jak donosi Reuters , narastają obawy, że Stany Zjednoczone, największy konsument ropy naftowej na świecie, wejdą w recesję. Negocjacje w sprawie limitu zadłużenia rządu USA zostały przełożone. Ponadto obawy dotyczące kryzysu bankowego nie osłabły.

12 maja prezes Rezerwy Federalnej USA Michelle Bowman stwierdziła, że Fed może być zmuszony do dalszego podwyższenia stóp procentowych, jeśli inflacja utrzyma się na wysokim poziomie. Podkreśliła również, że dane ekonomiczne z tego miesiąca nie przekonały jej o słabnącej presji cenowej.

„Jeśli inflacja utrzyma się na wysokim poziomie, a rynek pracy będzie nadal napięty, dalsze zaostrzenie polityki pieniężnej może okazać się właściwe, aby osiągnąć wystarczająco restrykcyjną politykę pieniężną, która z czasem obniży inflację” – powiedział Bowman w przygotowanym przemówieniu na spotkanie w Europejskim Banku Centralnym we Frankfurcie w Niemczech, które będzie w dużej mierze poświęcone skutkom niedawnego upadku kilku amerykańskich banków.

Oczekuje ona, że stopy procentowe w USA pozostaną przez jakiś czas na wystarczająco restrykcyjnym poziomie, aby ograniczyć inflację i stworzyć warunki sprzyjające zrównoważonemu wzrostowi na rynku pracy.

Tymczasem dane dotyczące cen konsumpcyjnych w Chinach za kwiecień wzrosły w wolniejszym tempie niż w marcu, a pogarszająca się deflacja w fabrykach zwiększyła wątpliwości co do zdolności kraju do wyjścia z obostrzeń związanych z COVID-19.

Rynek otrzymał pewne wsparcie w postaci prognoz narastającego deficytu podaży w drugiej połowie roku, nawet gdy iracki minister ds. ropy naftowej Hayan Abdel-Ghani powiedział agencji Reuters, że nie spodziewa się, aby OPEC+ podjął decyzję o dalszych cięciach wydobycia na kolejnym spotkaniu w Wiedniu 4 czerwca.

W raporcie OPEC opublikowanym w czwartek podano, że grupa producentów spodziewa się, iż popyt na jej ropę naftową w okresie od lipca do grudnia będzie o 90 tys. baryłek dziennie (bpd) wyższy niż wcześniej oczekiwano.

Rynek otrzymał również wsparcie po tym, jak sekretarz energii USA Jennifer Granholm zasugerowała, że kraj będzie mógł odkupić ropę do Strategicznych Rezerw Ropy Naftowej po zakończeniu sprzedaży nakazanej przez Kongres w przyszłym miesiącu.