Quach Ngoc Ngoan właśnie powrócił z główną rolą w filmie "Kulawe serce" . Przez ostatnie 7 lat aktor był nieobecny, ponieważ stracił pasję do zawodu i doświadczył wielu osobistych problemów.
Przy tej okazji opowiedział o sztuce i swoim życiu osobistym, zarówno o trudnych chwilach, jak i o tym, jak w wieku 40 lat podniósł się i zaczął wszystko od nowa.
Nie obwiniaj tych, którzy są nieśmiali i cię odrzucają.

- Po siedmiu latach nieobecności w kinie, wielu myślało, że Quach Ngoc Ngoan przestał grać. Co skłoniło go do powrotu?
Kiedy po raz pierwszy dostałem scenariusz do filmu „Kiepskie serce” , nie wzbudził on we mnie większych emocji. Żartobliwie powiedziałem wszystkim, że to scenariusz o bardzo dziwnym guście i że spodoba się tym, którzy go znają. Dopiero gdy przeczytałem go po raz trzeci, w pełni poczułem tę rolę.
To pierwszy projekt reżysera Nguyena Quoc Conga, a zarazem mój powrót po siedmiu latach pracy nad „Nieśmiertelnym” . Triet – postać, którą gram w filmie – jest rzeźbiarzem. Ponieważ jest tak pochłonięty sztuką, czasami zapomina o swojej żonie.
Scenariusz zainteresował mnie ze względu na swoją nowość i znajomy charakter. Chciałem opowiedzieć wszystkim o historii miłosnej bohatera i otaczającym go zamęcie.
– Wracając do kina po siedmiu latach, wybrałeś pierwszy projekt młodego reżysera. Dlaczego nie wziąłeś pod uwagę większego i bardziej obiecującego dzieła?
Nie obchodzi mnie, czy projekt jest duży, czy mały, reżyser jest młody, czy sławny. Chociaż Cong jest „nowicjuszem” na stanowisku reżysera, jest znanym producentem, kojarzonym z filmami „Mat biec”, „Em va Trinh”, „Toi thay hoa vang tren co xanh” … czy ostatnio „Tu chien tren khong ”.
Otrzymawszy zaproszenie do roli w filmie od reżysera Quoc Conga, pierwsze, o co go zapytałem, brzmiało: „ Wszystko w porządku, Cong?”. Odpowiedział: „Wszystko w porządku, cieszę się, że się zgodziłeś” . Poczułem przypływ energii.
- Kiedy zapytałeś reżysera: „Czy wszystko w porządku?”, czy zrozumiałeś, że wynikało to z twojego braku pewności siebie?
Niezupełnie! Mówię tak, bo chcę się wczuć w rolę reżysera. Na rynku jest teraz za dużo aktorów, zarówno z mojego, jak i młodszego pokolenia.
Zawodowo nie mam takich obaw, bo profesjonalny aktor zawsze ma w sobie pozytywną energię.
Filmy, w których występuję, powstają przede wszystkim dlatego, że uważam je za odpowiednie. Przyjmując każdy projekt, zawsze staram się zrobić wszystko jak najlepiej, nie dopuszczając do powierzchowności czy niechlujstwa.

- Od teraz do początku 2026 roku planujesz pięć kolejnych projektów. Czy akceptując tak wiele filmów, chcesz odbudować swoją reputację i rozwiązać problem finansowy?
Oczywiście, że pieniądze są ważne. Ja też potrzebuję pieniędzy, żeby się utrzymać! Obie strony uzgodniły w umowie odpowiednią cenę, a potem zaczęły współpracę.
Po „Nieśmiertelnym” straciłem pasję do zawodu. Wiele scenariuszy trafiało do mnie, ale uważałem je za nieodpowiednie lub nieodpowiednie, więc ciągle odmawiałem. Miałem zwyczaj odmawiania, jeśli nie podobała mi się fabuła lub reżyser sprawiał, że czułem się nieswojo. To moja zawodowa perspektywa, nikt nie może mnie do niczego zmusić.
- Jak udało Ci się przezwyciężyć strach przed przeszłością i kontynuować niedokończoną drogę artystyczną?
Wiem, że niektórzy producenci i organizacje wahają się i odmawiają zaproszenia Quach Ngoc Ngoan do projektu. Bardziej niż ktokolwiek inny, współczuję im i nie winię ich za to.
Ekipa filmowa jest liczna i zainwestowała duże pieniądze, więc zrozumiałe jest, że aktorów wybrano tak, aby zapewnić bezpieczeństwo projektu.
Pomimo trudności, nigdy nie myślałem o rezygnacji. Nadal kocham swoją pracę i chętnie się do niej włączam, bo sztuka płynie w mojej krwi.
Obietnica spłaty długu i kosztowna lekcja
- Czy Twoja sytuacja finansowa jest teraz lepsza?
Najtrudniejszy czas mam już za sobą. Dzięki Bogu za moich przodków, kolegów i publiczność, którzy wciąż mnie kochają i dają mi możliwość pracy. Poza filmami, mój brat i ja pracujemy razem, żeby dorobić.
Nasi dziadkowie mawiali: „Uderzaj uciekającego, a nie uciekającego” . W 2023 roku publicznie ogłosiłem swój dług, mając nadzieję, że dostanę szansę na zarobienie pieniędzy na jego spłatę.
Do tej pory moi partnerzy i kontakty biznesowe były dla mnie pełne empatii i zrozumienia. Przez ostatnie kilka lat ciężko pracowałem, aby utrzymać u nich dobrą reputację. Nie ustaliłem konkretnego harmonogramu, ale obiecuję wszystkim godziwe wynagrodzenie.

- Jak radziłeś sobie ze wszystkim w trudnych czasach?
Lubię być sam, ograniczam wychodzenie z domu, mimo że wiem, że wokół jest mnóstwo ludzi, którzy mnie witają i wiwatują. Myślę, że każdy, kto miał wypadek, miałby podobne odczucia.
Zawsze byłem sam, ale nigdy nie myślałem negatywnie, gdy stawałem w obliczu trudności. Zawsze zachowuję ducha na najwyższym poziomie, aby stawić czoła trudnościom i je pokonać.
Życie przynosi wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, które pozwalają mi się rozwijać i dojrzewać.
- Jak udało ci się podnieść z tego bałaganu?
Szukam wsparcia u rodziców, dzieci i kilku przyjaciół, zarówno w show-biznesie, jak i poza nim. To przede wszystkim miłość publiczności pomaga mi się odrodzić.
Niedawno, gdy pojawiła się wiadomość o moim powrocie do aktorstwa, wiele osób zostawiło komentarze pełne otuchy, mówiąc, że nie mogą się doczekać mojej roli. Już samo to wystarczyło, by mnie pocieszyć.
Oczywiście, byli ludzie, którzy dali mi spokój i unikali mnie. Kiedyś byli bliskimi przyjaciółmi, ale kiedy coś się działo, stawali się dla mnie obcy, mimo że nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby prosić o pomoc.
Może myślą, że mam problem i nie chcą się już ze mną zadawać. To ich wybór i muszę go zaakceptować.
- Jak dbałeś o swoje zdrowie i powrót do zdrowia po zdarzeniu?
Obecnie jestem singlem i jestem ze wszystkiego zadowolony. Codziennie chodzę do pracy jak wszyscy, ale tym razem jest trochę bardziej zajęty, bo muszę równolegle prowadzić projekty.
Mój dzień to powtarzające się codzienne czynności, takie jak: kawa każdego ranka, praca, uprawianie sportu , spotkania z ludźmi… Zajmuję się sztuką, a jeśli wyglądam niechlujnie i przybieram na wadze, to nie jest dobrze. Nadal chodzę na siłownię i regularnie biegam, aby utrzymać ciało w zdrowiu i najlepszej formie.
Najważniejsze to zachować pozytywne nastawienie. W ostatnim czasie leczyłam się sama, czytając książki i ucząc się od przyjaciół, którzy są ekspertami w tej dziedzinie.
Zrozumiałem, że incydenty niekoniecznie sprawiają, że czujemy się przygnębieni, negatywnie nastawieni czy utknięci w martwym punkcie. Czasami pomagają nam wyciągnąć cenne wnioski.
![]() | ![]() |
- Jaka więc jest najcenniejsza lekcja, której się nauczyłeś?
Po prostu żyj i pracuj pełnią życia, rób to, co daje ci pewność siebie i sprawia, że czujesz się najlepiej. Kiedy coś pójdzie nie tak, nie odpuszczaj, staraj się temu przeciwstawić. Nikt nie pomoże ci wstać i stanąć na nogi lepiej niż ty sam. Tego nauczyłem się przez lata.
- Powiedziałeś kiedyś, że najbardziej żałujesz, że nie możesz być blisko swoich dzieci i patrzeć, jak dorastają. Jak im to wynagradzasz?
Moje dzieci mieszkają teraz z matką. Na szczęście mają dobre życie i otrzymują mnóstwo miłości od dorosłych. Chociaż jestem daleko od nich, wciąż poświęcam im uwagę każdego dnia.
W wolnym czasie kontaktuję się z moimi dziećmi za pośrednictwem wideorozmów , doceniając każdą chwilę, którą mogę z nimi spędzić. Są źródłem motywacji, która pomaga mi żyć i myśleć bardziej pozytywnie.
Myślę, że moje dzieci jeszcze nie wiedzą o moich trudnościach i mam nadzieję, że nie. Ale może kiedy dorosną, zrozumieją. Mam tylko nadzieję, że podejdą do tego z dystansem.
Klip aktora Quacha Ngoca Ngoana udostępniany
Zdjęcia, klipy: HK, NVCC

Quach Ngoc Ngoan jest wymieniany jako jeden z pechowych aktorów zakochanych w wietnamskim show-biznesie, z uwagi na dwa głośne rozstania.
Source: https://vietnamnet.vn/dien-vien-quach-ngoc-ngoan-sau-vo-no-nhan-bai-hoc-dat-gia-u40-lam-lai-tu-dau-2459443.html









Komentarz (0)