Wieczorem 9 lipca, podczas konferencji prasowej z okazji premiery teledysku Tu cau, piosenkarka Hong Nhung opowiedziała o swojej drodze powrotnej po incydencie zdrowotnym, a także o procesie realizacji specjalnego projektu muzycznego .
Hong Nhung zawsze była uważana za pozytywną inspirację. Jednak gdy w jej życiu wydarzyło się coś, uświadomiła sobie, że to miłość innych stała się duchowym wsparciem, pozwalającym przezwyciężyć najtrudniejsze chwile.
Piosenkarka przyznała, że po incydencie zdrowotnym śpiewała inaczej, ponieważ zmieniło się również jej postrzeganie życia i wdzięczność wobec ludzi. Hong Nhung poczuła, że staje się mała „jak pyłek kurzu”.
Hong Nhung opowiada o scenie widzianej z góry:
Warto zauważyć, że podczas kręcenia teledysku w Operze w Hanoi , Hong Nhung wykonała scenę wiszącą na wysokości 9 metrów, zanim jeszcze w pełni wyzdrowiała. W tym czasie wciąż była w trakcie leczenia i przyjmowała środki przeciwbólowe, aby przygotować się do tej niebezpiecznej sceny. Zapytana o wysokość podczas kręcenia, dowiedziała się, że została uniesiona na wysokość 9 metrów.
Reżyser Phuong Vu ujawnił, że scena została napisana, zanim ekipa dowiedziała się o stanie zdrowia Hong Nhung. Zapytana, czy odważyłaby się zagrać w tej scenie lotu, piosenkarka zgodziła się, mimo że rana pooperacyjna nie zagoiła się jeszcze całkowicie i utrudniała jej poruszanie się. Po tej scenie wisząc wysoko, Hong Nhung musiała wrócić do szpitala, aby opatrzyć ranę pooperacyjną.
MV „Wondering” autorstwa Hong Nhung:
Piosenka „Tu cau” ma szczególne pochodzenie z bliskiej relacji między Hong Nhung i Lope Phamem – którego czule nazywa „szczeniaczkiem”. Lope Pham jest blisko związany z Hong Nhung od dzieciństwa, a jego matka – pani Linh Nguyen – jest żartobliwie opisywana przez Hong Nhung jako osoba, która rozumie jej życie lepiej niż ona sama.
Według Hong Nhung z hotelu w Hanoi, Lope Pham zabrał ze sobą profesjonalne głośniki i mikrofony, a nawet suszarkę do włosów, aby wysuszyć mikrofony z powodu wilgotnej pogody. Po wysłuchaniu dema, Hong Nhung postanowiła przepisać tekst i dostosować część muzyki do swojego stylu.

Hong Nhung przyznała, że specjalizuje się w śpiewaniu ballad w wolnym tempie, ale utwór „ Tu cau” wymaga śpiewania tak szybko, jak „ogień z karabinu maszynowego”.
Chociaż nagranie i mastering ukończyła za granicą, po incydencie zdrowotnym Hong Nhung postanowiła nagrać piosenkę ponownie z muzykiem Le Thanh Tamem. Wyjaśniła, że stała się inną osobą i śpiewała z innym nastawieniem, więc choć to wciąż ta sama stara piosenka z tym samym tekstem, to stała się zupełnie nową historią.
Co jest wyjątkowe, to fakt, że MV Tu mo zostało wykonane całkowicie bezpłatnie. Hong Nhung potwierdził, że ten MV można nazwać 0 dong, ponieważ wszyscy członkowie załogi włożyli w niego swój wysiłek dobrowolnie.
Reżyser Phuong Vu (Antiantiart) powiedział, że pomysł teledysku został zainspirowany surrealistycznymi obrazami artysty René Magritte'a, zwłaszcza dziełem „Kochankowie”. Wyjaśnił, że w kulturze azjatyckiej wiele osób zawiera małżeństwa z miłości, ale po pewnym czasie, gdy uczucia przestają istnieć, nadal godzą się na pozostanie w związku. To dziwna wytrwałość, którą chciał wyrazić za pomocą obrazów.
Lope Pham zdradził, że piosenka powstała w 2020 roku i pozostałaby na jego dysku twardym na zawsze, gdyby nie ta współpraca. Trung Tran, autor rapu, opowiedział o błyskawicznym procesie twórczym, kiedy Lope Pham zadzwonił o 23:00 i po zaledwie godzinie skończył i odesłał rap.

Hong Nhung wyjaśnia znaczenie tytułu piosenki. W dzisiejszym zabieganym świecie , kiedy wszyscy są zajęci udowadnianiem swojej wartości i spędzają mnóstwo czasu w mediach społecznościowych, rzadko zdarza się okazja, by spojrzeć wstecz, zajrzeć w głąb duszy i dostrzec unikalne wibracje każdej jednostki.
Muzyk Le Thanh Tam uważa, że w czasach, gdy technologia w dużym stopniu wspiera nagrywanie, Hong Nhung nadal cieszy się każdą chwilą spędzoną w studiu, starannie śpiewając każdą frazę.

Source: https://vietnamnet.vn/diva-hong-nhung-trèo-cao-9m-du-vet-mo-chua-lanh-phai-khau-lai-vet-thuong-2419894.html






Komentarz (0)