- Gratulacje dla Giang Thanh za dostanie się do pierwszej 25 i udział w finale konkursu Miss Wietnamu 2024. Jak się poczułaś, gdy otrzymałaś tę wiadomość?
+ Poczułem przytłoczenie szczęściem. Sam nie spodziewałem się, że zajdę tak daleko i tak daleko w tym konkursie. W tym momencie zrozumiałem, że wszystkie wysiłki na każdym etapie mojej drogi się opłaciły. Moja rodzina była tam i dzieliła moją radość.
Szczerze mówiąc, kiedy pod koniec wyczytano moje nazwisko, byłam zdenerwowana i zmartwiona. Ale wierzę w swoje wysiłki, w ciągłą naukę, doskonalenie się i poszerzanie horyzontów. Dlatego kiedy wyczytano moje nazwisko, poczułam, że odniosłam małe zwycięstwo na drodze do tytułu Miss Wietnamu. Zawsze wierzę, że każdy wysiłek przyniesie sukces.
- Co było dla Ciebie największą korzyścią z niedawnej rundy finałowej?
W rundzie finałowej zdobyłem dużo doświadczenia praktycznego, nauczyłem się i udoskonaliłem swoje umiejętności sceniczne, od pozowania po mimikę twarzy w każdej konkurencji, z każdej perspektywy, aby uchwycić moment. Niezbędna jest również umiejętność zrobienia pierwszego wrażenia, poruszenia oczu i emocji sędziów oraz publiczności. Codziennie spędzam też czas na ćwiczeniu badmintona, aby poprawić swoją siłę fizyczną i refleks, a także umiejętność płynnego i systematycznego przemawiania przed publicznością.
Zdobycie korony to jeden z najważniejszych celów w życiu, dlatego ja i wszyscy wy zrobimy wszystko, co w naszej mocy, nie tylko by stać się idealną wersją siebie, ale także by uczynić ten moment najwspanialszym momentem naszej pięknej młodości.
- Wiadomo, że lubisz nosić Ao Dai i niedawno miałeś okazję wystąpić w Ao Dai w swoim rodzinnym mieście Quang Ninh . Jak się z tym czujesz?
Za każdym razem, gdy wykonuję tradycyjny taniec Ao Dai mojego narodu, czuję ogromną ekscytację, zaszczycenie i dumę. Jeszcze bardziej wyjątkowy jest fakt, że mogę wystąpić w Ao Dai w Ha Long, gdzie się urodziłem i wychowałem. Miejscem występu jest Muzeum Quang Ninh, które zachowuje wiele unikalnych wartości dziedzictwa kulturowego poprzez artefakty i delikatne melodie z unikatowych pieśni związanych z Ha Long… Mamy nadzieję, że dzięki temu odwiedzający będą mogli wyobrazić sobie i głębiej poczuć dziedzictwo Ha Long – wyjątkowy cud w krainie Quang Ninh – miniaturowy Wietnam. Jestem bardzo dumny z mojej ojczyzny, miejsca, w którym się urodziłem, i pragnę szerzyć moją miłość do niej poprzez dziedzictwo Ao Dai.
- Co jest Twoją największą motywacją do wzięcia udziału w tym konkursie?
+ Dla mnie moi rodzice, przyjaciele i rodzinne miasto są ogromnym źródłem motywacji i wsparcia w drodze do Miss Wietnamu 2024. Jako jedyna uczestniczka z Quang Ninh, która dotarła do finału, chcę przekazać uczestnikom konkursu kulturowe, historyczne i piękne wartości mojego rodzinnego miasta. Ukończyłam szkołę kulturalną, więc wierzę, że jako przewodniczka turystyczna mogę przekazać młodym ludziom wiedzę o historii, znaczeniu zabytków i malowniczych miejsc mojego rodzinnego miasta Quang Ninh, a w szczególności Wietnamu w ogóle.
Szczególnie wzruszyło mnie, gdy moja babcia, która w tym roku kończy 75 lat, postanowiła pojechać ze swojego rodzinnego miasta Quang Ninh do Hue , aby kibicować wnuczce w konkursie piękności. Ona i cała moja rodzina planowali pojechać do Hue wcześniej, w sumie 10 osób.
- Zanim wejdziesz w noc finałową, jakie masz myśli?
+ Biorąc udział w konkursie, musisz być w dobrym humorze. Musisz wierzyć, że wygrasz i zdobędziesz najbardziej godne tytuły. To nie tylko nagroda, ale i uznanie za twoje wysiłki. Poddanie się to dwa słowa, o których nigdy nie pomyślałam, startując w konkursie Miss 2024. Podczas tej drogi towarzystwo wszystkich – rodziny, przyjaciół, rodaków i współpracowników – było silnym źródłem duchowego wsparcia, pomagając mi bardzo dojrzeć.
Zmieniłem się tak jak dzisiaj, ponieważ każdego dnia doświadczałem i rozwijałem się z wami. Współpracując, rozmawiając i dzieląc się z uczestnikami, czuję, że jesteście dla mnie ogromnym źródłem energii, która pozwala mi poczuć się komfortowo po długich dniach aktywności. Sam wiele uczę się od wszystkich uczestników. Oczywiście, to konkurs, więc niektórzy będą kontynuować, inni przestaną, a jeszcze inni będą smutni do łez. Ale wszyscy nadal się wspierają, towarzysząc sobie w kolejnych podróżach.
- Czy jest jakieś emocjonalne wspomnienie z tego konkursu, którym chciałbyś się podzielić?
+ Wtedy rozdawałem wszystkim ryż. Widziałem ludzi czekających na mnie, niektórzy właśnie wrócili z pracy, inni byli na wózkach inwalidzkich. Wtedy pomyślałem, że kiedy przyjadę na zawody, muszę starać się rozsiewać i przesyłać mnóstwo miłości i nadziei, że zostanę przez wszystkich ciepło przyjęty. To był najbardziej pamiętny moment.
Chcę, żeby konkurs trwał dłużej, żebyśmy z innymi uczestnikami mogli się dłużej zintegrować, spędzając razem cały czas w oczekiwaniu na finałową noc. Wcześniej chciałem po prostu dać z siebie wszystko sam, ale teraz mnie zmieniłeś. Dzielę się z przyjaciółmi przemyśleniami i działaniami, a wszyscy chcemy się razem rozwijać. Naprawdę doceniam to uczucie.
- I oczywiście, że przed każdą rundą pomyślisz o swojej rodzinie?
+ Myślę o mojej matce. To ona jest osobą, którą kocham najbardziej. Mój ojciec jest osobą , na której mi najbardziej zależy. Mój ojciec jest osobą, która ma na mnie największy wpływ. Mój ojciec zawsze bierze na siebie ciężar i stara się jak może w milczeniu. Nic nie mówi, ale czuję jego miłość. Całe to wsparcie jest jak skrzydła, które pomagają mi latać daleko i dalej, ilekroć napotykam trudności.
Zawsze stawiam rodzinę na pierwszym miejscu. Jestem najstarszą córką w rodzinie, urodzoną i wychowaną w miłości rodziców. Wzięłam udział w konkursie częściowo dla siebie, a częściowo dla rodziny. Takie jest życzenie mojej rodziny. Moi rodzice bardzo mnie wspierają. Wspierali mnie i motywowali na każdym kroku mojej drogi. Czuję miłość i życzenia moich rodziców, dorastając. To ja będę kontynuować marzenia mojej rodziny.
Modelka Ha Thi Giang Thanh z Ha Long City, absolwentka Wydziału Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Kultury w Hanoi , obecnie pracuje jako modelka freelancerka i znalazła się w pierwszej piątce Miss Wietnamskiej Studentki 2023. Oprócz urody, Giang Thanh zdobyła również uznanie dzięki długim, czarnym włosom, będąc jedną z uczestniczek tegorocznego konkursu z wyjątkową fryzurą. Miała również okazję nosić tradycyjne ao dai podczas obchodów 50. rocznicy Wyzwolenia Południa i Zjednoczenia Narodowego. | |
Source: https://baoquangninh.vn/gia-dinh-va-que-huong-la-nguon-dong-luc-lon-nhat-cua-toi-3363876.html
Komentarz (0)