(NLDO) - Przyciągnięcie zagranicznych gwiazd do Wietnamu nadal pozostaje trudnym problemem do rozwiązania.
Gdziekolwiek pójdzie Taylor Swift, zawsze wygrywa w sprzedaży
Czwarty Międzynarodowy Festiwal Muzyczny w Ho Chi Minh – Ho Do 2024 (HOZO 2024) zgromadził 200 000 widzów, którzy zanurzyli się w festiwalowej atmosferze. Wydarzenie to nie tylko zapewniło najwyższej klasy przestrzeń muzyczną , ale stało się globalnym skrzyżowaniem kulturowym, prezentując wizerunek Ho Chi Minh jako dumnego, nowego symbolu kulturowego, a jednocześnie potwierdzając silną pozycję miasta na regionalnej mapie kulturalnej i artystycznej.
Ho Do to obecnie międzynarodowe wydarzenie muzyczne organizowane w Wietnamie, wyróżniające się duchem zaangażowania, gdyż wstęp na nie jest całkowicie bezpłatny dla publiczności.
Przez trzy kolejne dni festiwal odbywał się na dwóch scenach działających równolegle i tętniących życiem, gromadząc ponad 250 utalentowanych artystów z całego świata – od Wietnamu po Azję, Afrykę, Europę i Amerykę.
Rozwój HOZO na przestrzeni lat częściowo dowiódł, że Wietnam to idealny kierunek. W dobie płaskiego świata, pozbawionego barier, wietnamska publiczność coraz chętniej bawi się na wspaniałych imprezach z muzyką świata.
Zespół BlackPink wywołał także nieodpartą gorączkę, gdy przybył do Hanoi (Wietnam).
Jednak zapraszanie zagranicznych gwiazd do występów w Wietnamie nadal stanowi trudny problem. Niedawno, podczas podsumowującego spotkania Wietnamskiego Centrum Ochrony Praw Autorskich w Muzyce (VCPMC) za 2024 rok, VCPMC stwierdziło, że tantiemy pobrane w 2024 roku były niższe niż w 2023 roku, ponieważ wiele spektakli/występów scenicznych od dawna nie wypłaca tantiem.
„Ostatnio niektóre koreańskie programy muzyczne nie wypłaciły tantiem, a VCPMC wniosło pozew do właściwego sądu, na przykład program „2024 Baekhyun Asia Tour (Lonsdaleite) in Ho Chi Minh” (który odbył się 28 września 2024 roku) zorganizowany przez IME Music Company Limited. Ponadto, nadchodzący program, również organizowany przez IME Company, „2024-25 2NE1 Asia Tour (Welcome back) in Ho Chi Minh” (który odbędzie się 15 i 16 lutego 2025 roku w Saigon Exhibition and Convention Center), nie uzgodnił jeszcze kwestii wypłaty tantiem” – poinformowało VCPMC.
„VCPMC powiadomiło koreańską organizację ochrony praw autorskich KOMCA i podjęło z nią współpracę w celu skoordynowania działań związanych z postępowaniem i zapobieganiem naruszeniom, wymagając od jednostki organizacyjnej uiszczania opłat licencyjnych za pozwolenie na korzystanie z praw, a jednocześnie zgłaszając naruszenia dokonane przez te jednostki agencji państwowej z prawem do żądania kontroli i podjęcia działań w przypadku naruszeń” – poinformował zasłużony artysta Dinh Trung Can (dyrektor generalny VCPMC).
Jednak firma IME również wyraziła swoje oburzenie. W związku z tym IME stwierdziła, że sposób pobierania praw autorskich przez VCPMC jest całkowicie nieracjonalny. To właśnie dlatego IME nie może płacić za prawa autorskie, a nie dlatego, że nie chce płacić lub nie respektuje praw autorskich.
Ho Chi Minh City również odniosło sukces w sezonie HOZO 2024
Oprócz sporów prawnych, zapraszanie zagranicznych gwiazd do Wietnamu wciąż budzi wśród organizatorów „wahania”. Chociaż występy zagranicznych gwiazd w Wietnamie zawsze przyciągają dziesiątki tysięcy widzów, jak choćby zespół Imagine Dragons z ich „najwyższej klasy” występami. Albo koncert BlackPink, który przyniósł rekordowe przychody przekraczające 300 miliardów VND.
W azjatyckiej trasie koncertowej Blackpink, Hanoi zajmuje szóste miejsce pod względem przychodów, wyprzedzając Koreę, Japonię i Chiny. Na dwa koncerty Blackpink na Stadionie Narodowym My Dinh sprzedano 67 443 bilety, a frekwencja wyniosła 100%. Całkowity przychód wyniósł prawie 13,7 miliona dolarów (równowartość ponad 331 miliardów VND).
Eksperci potwierdzają: „To „wymarzony i inspirujący” poziom przychodów dla osób z branży. Chociaż nie ma profesjonalnej jednostki statystycznej, powyższa liczba prawdopodobnie jest rekordowo wysoka w historii organizacji imprez rozrywkowych w Wietnamie. To pokazuje, że siła nabywcza rynku jest bardzo duża, a publiczność czeka tylko na znane nazwiska, cieszące się dużym zainteresowaniem i profesjonalne jednostki organizacyjne”.
Jednak to, czy uda się to powtórzyć, wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Wietnamscy fani wydają pieniądze, aby pojechać do Tajlandii i Singapuru, by posłuchać koreańskich zespołów BlackPink i Taylor Swift. W 2024 roku Tajlandia powita szereg światowych i regionalnych gwiazd, od Harry'ego Stylesa, Arctic Monkeys, The 1975 po Blackpink, a wkrótce także Cardi B, Sama Smitha, Bruno Majora czy DJ-a Marlo.
Koncerty te przyciągają od 15 000 do prawie 100 000 widzów. Średnio co tydzień w Krainie Złotych Świątyń odbywają się sezonowe festiwale muzyczne, które przyciągają liczną publiczność, zarówno krajową, jak i zagraniczną. Wiele znanych nazwisk, takich jak Coldplay, Muse, HONNE, Blur czy Kendrick Lamar, zapowiedziało w tym roku swoje azjatyckie trasy koncertowe, z miejscami takimi jak Singapur, Tajlandia, Japonia, Tajwan (Chiny), Hongkong (Chiny), Korea Południowa, Malezja czy Filipiny.
Wiele rynków w Azji tętni życiem dzięki licznym festiwalom muzycznym, na których pojawiają się najlepsi artyści świata... ale w Wietnamie „międzynarodowe festiwale muzyczne” to wciąż luksusowa koncepcja.
Poza faktem, że zagraniczne gwiazdy oferują dość wysokie stawki za występy, największą przeszkodą, która uniemożliwia Wietnamowi znalezienie się na liście kandydatów do zagranicznych gwiazd, jest to, że „nie jest w stanie spełnić wymagań”. Chodzi o wymogi dotyczące standardów technicznych (dźwięk, oświetlenie), a także zobowiązań dotyczących liczby widzów.

Ale przyciągnięcie zagranicznych gwiazd do Wietnamu nadal pozostaje trudnym problemem do rozwiązania.
Biorąc pod uwagę to, co wietnamska publiczność zobaczyła podczas organizacji dwóch spektakli „Anh trai vu ngan cong gai” i „Anh trai say hi”, wietnamskim organizatorom łatwo jest sprostać wymaganiom zagranicznych gwiazd. Sceny o bardzo międzynarodowym zasięgu zadowolą nie tylko publiczność, ale także klientów (zagranicznych gwiazd). Jednak zobowiązania dotyczące liczby widzów (zazwyczaj przekraczającej dziesiątki tysięcy) są dość skomplikowaną kwestią. Ponieważ aby mieć międzynarodową scenę, najważniejsze są pieniądze. A przy zbyt dużych inwestycjach ceny biletów muszą wzrosnąć.
Zespoły produkcyjne i organizatorzy koncertów są bardzo podekscytowani falą pieniędzy wydawanych na bilety na koncerty na żywo (szczególnie na dwa koncerty: „Anh trai say hi” i „Anh trai vu ngan cong gai”) przez publiczność wietnamską.
Jednak chęć wydania pieniędzy na polowanie na bilety wynika z ducha walki fanów i ich ogromnej miłości do idoli z obu koncertów. Tymczasem, biorąc pod uwagę powszechne nastawienie do kupowania biletów na koncerty, zwłaszcza przy wygórowanych cenach, obawiam się, że będzie to trudne.
Wielu organizatorów zamknęło swoje lokale po koncercie, na który zaproszono zagraniczne gwiazdy. Aby zadowolić zagraniczne gwiazdy, organizatorzy musieli otworzyć swoje podwoje tuż przed rozpoczęciem koncertu, aby publiczność mogła zapełnić puste miejsca. Porażka zniechęciła organizatorów.

Widzowie oczekują prawdziwie profesjonalnego przemysłu programowego, a nie branży, w której wszystko toczy się „od ręki”.
Można zauważyć, że Wietnam rzadko jest krajem, do którego międzynarodowi artyści chcą się udać, mimo że społeczność fanów USUK, idoli K-Popu... nie ustępuje innym krajom.
Mimo wielkich wysiłków, by sprowadzić zagraniczne idolki do Wietnamu, skandale związane z odwoływaniem koncertów wciąż się zdarzają, przez co fani, którzy czekali i inwestowali w organizację, są rozczarowani.
To właśnie ten czynnik wpływa na reputację wietnamskiego rynku muzycznego, psychologię publiczności i psychologię innych międzynarodowych gwiazd, sprawiając, że wybór Wietnamu jako miejsca docelowego musi być przez nich dokładnie przemyślany.
Source: https://nld.com.vn/go-nut-that-to-chuc-de-thu-hut-sao-ngoai-den-viet-nam-196250124092942054.htm
Komentarz (0)