Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Droga Sancho ku upadkowi

Prawdopodobnie żaden klub w czasach nowożytnych nie był przyczyną tylu piłkarskich tragedii co Manchester United – kiedyś wymarzone miejsce dla młodych talentów, a dziś niszczące kariery.

ZNewsZNews04/06/2025

Jadon Sancho jest drogi, ale rozczarowujący w Anglii.

A Jadon Sancho, niegdyś uważany za klejnot w koronie pokolenia lat 2000., staje się doskonałym przykładem tego upadku – talentem zagubionym w cyklu osobistych i systemowych rozczarowań.

Od marzeń o Dortmundzie do koszmaru na Old Trafford

Trudno uwierzyć, że zaledwie kilka lat temu Jadon Sancho był sensacją w całej Europie. Młody Anglik, który odważył się odejść z Manchesteru City do Niemiec i naprawdę zabłysnął w Dortmundzie. W Bundeslidze pełnej szybkości i dyscypliny taktycznej, Sancho był kreatywnym buntownikiem, piłkarskim artystą z nieprzewidywalnymi dryblingami, ostrymi podaniami i umiejętnością panowania nad piłką w ciasnych przestrzeniach, jaką posiada niewielu angielskich piłkarzy.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że w wieku od 17 do 21 lat Sancho był symbolem zmiany w sposobie szkolenia młodych zawodników w Anglii – odważnie wychodząc, odważnie przekraczając granice. Jest przedstawicielem „Next Gen” – pokolenia angielskich zawodników o globalnym charakterze, nieskrępowanych już tradycyjnymi stylami gry.

A potem pojawił się Manchester United. Za 72,9 miliona funtów Sancho stał się jednym z najdroższych transferów w historii klubu. Zamiast jednak stać się idealnym elementem układanki, na jaki liczył Ole Gunnar Solskjaer, wszedł w labirynt porażek – gdzie jego talent został zniweczony przez niestabilny system i sprzeczną strategię rozwoju.

Sancho nie jest typem zawodnika, który gra w sztywnym systemie. Potrzebuje swobody, przestrzeni, by wyrazić swoje instynkty. Ale w Manchesterze United, gdzie każdy trener ma inną filozofię, gdzie wymagania ciągle się zmieniają i gdzie nikt nie wie, kto będzie jutro, kreatywni zawodnicy, tacy jak Sancho, często padają ofiarą.

Jadon Sancho anh 1

Chelsea również nie zdołała uratować kariery Sancho.

Po odejściu Solskjaera Erik ten Hag – znany ze swojej filozofii wysokiej dyscypliny – nie mógł znaleźć wspólnego języka z Sancho. Napięcia sięgnęły zenitu, gdy Ten Hag publicznie skrytykował zawodnika, a Sancho odpowiedział w mediach społecznościowych. Relacja rozpadła się do tego stopnia, że ​​nie było już odwrotu, co doprowadziło do wyrzucenia go z kadry i przeniesienia do Chelsea.

Jednak czas spędzony w Chelsea nie uratował wizerunku Sancho. Kilka pozytywnych momentów, jak choćby gol w finale Ligi Konferencji Europejskiej, nie przyćmiewa faktu, że Sancho nie jest już pierwszym wyborem, a jedynie kolejnym nazwiskiem na liście „trudnych do sprzedania” Manchesteru United.

Odpowiedzialność nie spoczywa tylko i wyłącznie na jednej osobie.

Łatwo jest obwiniać Sancho, który odrzucił szansę gry w Man City, opuścił Watford i wielokrotnie rozczarował swój klub, ale równie trudno ignorować odpowiedzialność Man United, drużyny zbyt pobłażliwej w polityce transferowej, zbyt pochopnej w oczekiwaniach i zbyt niecierpliwej wobec młodych talentów.

Manchester United nie tylko zawiódł z Sancho. Zawiedli również z Paulem Pogbą, Romelu Lukaku, a ostatnio z Antony'm – kontraktami z „gwarantowanym sukcesem”, ale podążającymi tym samym schematem: wysoka cena, wysokie oczekiwania, rozczarowujące wyniki.

Sam Sancho jest ofiarą nierealistycznych oczekiwań. Od bycia pierwszym piłkarzem urodzonym w 2000 roku, który został powołany do reprezentacji Anglii, po bycie rasistowskim młodym bohaterem po Euro 2020 – presja na jego barkach spoczywa nie tylko na piłce nożnej, ale także na symbolice społecznej. I nie każdy jest wystarczająco silny, by stawić czoła temu jasnemu światłu.

Upadek Sancho nie jest odosobnionym przypadkiem. Odzwierciedla on szerszą rzeczywistość: współczesna piłka nożna pochłania talenty szybciej niż kiedykolwiek. Zawodnicy w wieku zaledwie 21 czy 22 lat są uważani za „pozostałych po swoim najlepszym okresie” tylko dlatego, że nie spełniają natychmiastowych oczekiwań. Rynek transferowy, media, a nawet kibice – wszyscy przyczyniają się do wywierania ogromnej presji na młode pokolenie.

Jadon Sancho anh 2

Dla Manchesteru United Sancho jest cennym przypomnieniem, że rozwoju nie da się kupić za pieniądze.

Dla Manchesteru United Sancho jest cennym przypomnieniem, że pieniędzy nie da się kupić za rozwój. A dla reszty angielskiej piłki nożnej to lekcja, że ​​dobry system nie tylko tworzy talenty, ale może je również chronić i prowadzić w najtrudniejszych chwilach.

Sancho może jeszcze nie skończyć. Nadal ma czas, jeśli wybierze odpowiednie środowisko, by zacząć od nowa. Ale cokolwiek przyniesie przyszłość, jego dotychczasowa kariera jest najbardziej wymownym podsumowaniem pokolenia talentów, które dorastały w blasku fleszy – i zostały pochłonięte przez oczekiwania, które same stworzyły.

Źródło: https://znews.vn/hanh-trinh-lui-tan-cua-sancho-post1558158.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Reprezentacja Wietnamu awansowała do rankingu FIFA po zwycięstwie nad Nepalem, Indonezja jest w niebezpieczeństwie
71 lat po wyzwoleniu Hanoi zachowuje piękno swojego dziedzictwa w nowoczesnym stylu
71. rocznica Dnia Wyzwolenia Stolicy – ​​rozbudzanie ducha, by Hanoi śmiało wkroczyło w nową erę
Zalane obszary w Lang Son widziane z helikoptera

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

No videos available

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt