Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Klaster bambusowy Quan Am – elektroniczna gazeta Thai Nguyen

Việt NamViệt Nam20/03/2025

[reklama_1]

Wraz z nadejściem wiosny pogoda stopniowo się ociepla. Wiosenny deszcz delikatnie zrasza liście i gałęzie drobnymi kropelkami wody. Z kątów liści wyrastają nowe pąki, pokrywając drzewa nowym, jadeitowo-zielonym płaszczem. Wilgotna, miękka ziemia przypomina słodki biszkopt, a kiełki pękają, z zapałem przebijając się przez cienką warstwę gleby.

Kępa bambusowa Guanyin – opowiadanie Khue Ngoc

Kilkoma delikatnymi i zdecydowanymi ruchami pani Thi wyciągnęła młode bambusy z doniczek, położyła je na starych gazetach i starannie obwiązała sznurkiem. Prawie tuzin dorodnych, zielonych bambusów, stojących na czystej, kafelkowej podłodze bez ani jednej szczypty ziemi, wkrótce zostanie zabrany i zaopiekują się nim inni miłośnicy roślin.

Dom pani Thi znajduje się w małej dzielnicy, blisko ulicy, o powierzchni nieco ponad stu metrów kwadratowych, zawsze przyciągając wzrok przechodniów mnogością barw liści i kwiatów. Mówiąc o ogrodnictwie, uprawie roślin i kwiatów, wszyscy zgadzają się, że pani Thi zasługuje na miano artystki. Rzadko kto kocha rośliny i jest tak skrupulatny i wytrwały jak ona.

Pewnego razu biurowa „królowa piękności”, Ngoc Bao, dostała od chłopaka bukiet importowanych róż o nietypowych kolorach i uwodzicielskim zapachu, który wszystkim się spodobał. Wszyscy mówili: „U Thi, proszę, spróbuj wyhodować tę przepiękną różę”. Piękna Ngoc Bao była zawsze zajęta i beztroska, więc miesiąc później przyniosła kilka zwiędłych łodyg kwiatów, z poczuciem winy tłumacząc się, że jest na wakacjach u matki i zobaczyła, że ​​wszystkie kwiaty zwiędły, więc wyrzuciła je na płot. Jednak niecałe pół roku później na biurku Bao Ngoc stał wazon z pachnącymi kwiatami, jeszcze piękniejszymi niż bukiet, który otrzymała tego dnia.

Siedząc i rozmawiając, ludzie w biurze często mówią, że pani Thi jest z żywiołu Drewna, a więc ma talent do uprawy roślin. Jej osobowość jest łagodna i prosta, niczym u starszej kobiety na wsi. Pani Thi należy do klasy specjalistów z najdłuższym stażem pracy w biurze, dlatego młodzi nazywają ją „panią Thi”. W biurze pracuje niewiele osób, stanowiska są jasno określone, praca każdej osoby jest mało konfliktowa, wszyscy szanują się i kochają, a atmosfera jest zawsze harmonijna i ciepła. Praca biurowa jest lekka, dochód, oprócz pensji, zgodnie z współczynnikiem, ma również to i owo, wielu z zewnątrz patrzy na to i marzy.

Umiejętnie zasypując ziemię wokół każdego korzenia bambusa, U Thi pogrążyła się we wspomnieniach. Około czterdzieści lat temu, również w mżawkowy wiosenny dzień, jej ojciec poszedł gdzieś, żeby poprosić o korzeń bambusa. Tego roku, nie mając jeszcze pięćdziesięciu lat, powiedział, moja babcia zaczynała chorować, więc nasza rodzina zasadziła tę kępę bambusa, żeby zrobić dla niej piękną trzcinę. Staruszek zbudował kwadratową misę o boku około metra, tuż pod oknem kuchennym, aby zasadzić bambus.

Po zasadzeniu przypominał zieloną trzcinę cukrową, z niemal wszystkimi gałęziami i liśćmi przyciętymi, odsłaniając pulchny pień, z każdym segmentem wystającym ku górze, wyglądający niezwykle zabawnie i pięknie. Wkrótce pojawiły się pierwsze liście, bujne i zielone. Z pulchnej trzciny cukrowej bambus przekształcił się w kształt Bodhisattwy Guanyin z tysiącem wdzięcznie wyglądających ramion. Dlatego ludzie nazywają go bambusem Guanyin.

Dopiero pięć lat później bambus, który miał służyć babci jako laska do chodzenia, został ostatecznie ścięty. To była naprawdę idealna laska, każdy element wyglądał, jakby został kunsztownie wyrzeźbiony i wypolerowany przez rzemieślnika. Babcia z radością pokazała ją starszym członkom klubu seniora. Wszyscy chwalili tę rzadką i piękną laskę i każdy z nich zapisał się na jedną.

U Thi odziedziczyła po dziadku talent ogrodniczy. Nauczył on swoją ukochaną córkę skrupulatności i wytrwałości. Bambus jest najłatwiejszy w uprawie, nie jest wybredny co do gleby, nie wymaga pielęgnacji i jest odporny na wszystkie warunki pogodowe. Ale jeśli po prostu na nim polegasz i go zignorujesz, roślina zachoruje i stopniowo obumrze, a wkrótce cała kępa zwiędnie. Starzec szeptał, że bambus jest symbolem prawości i uczciwości dżentelmena, silnej woli i postępu. Nasza kępa bambusa nie tylko pomaga ochłodzić i upiększyć, ale także pomaga nam zachować spokój ducha, a także znaleźć sposób myślenia i działania odpowiedni do sytuacji.

Bambusowa donica stoi na ganku domu U Thi od czterdziestu lat, zawsze zielona. Miłośnicy bonsai zazwyczaj wybierają nieparzystą liczbę roślin, ale ta kępa bambusa zawsze liczy dwanaście roślin, nie licząc pędów bambusa, dopełniając dwanaście miesięcy w roku i wypełniając dwunastoma znakami zodiaku, ze starymi, młodymi i dojrzałymi roślinami. W każdym stadium rozwoju, w każdym wieku, rośliny mają swój urok, nigdy nie są nudne. Na niewielkiej przestrzeni kępa bambusa nie jest stłoczona, a jedynie budzi poczucie bezpieczeństwa i ochrony.

Starzec powiedział, że młode drzewa są jak dzieci – potrzebują ochrony i troski, ale jeszcze bardziej muszą być wystawione na działanie słońca i wiatru, aby szybko nabrać sił i dojrzałości. Podobnie jak bambusowa donica w naszym domu, jeśli chcemy się rozwijać, kolejne pokolenie musi być lepsze od poprzedniego. Aby to osiągnąć, musimy włożyć w to dużo troski i pielęgnacji, aby osiągnąć sukces, a nie tylko myśleć: „kiedy bambus się zestarzeje, pędy bambusa wyrosną”. Starzec wielokrotnie odczuwał smutek i żal, ale mimo to zdecydowanie ściął piękne drzewo bambusowe, aby zrobić miejsce dla pędów bambusa.

U Thi odetchnęła z ulgą, delikatny wiosenny wiatr sprawił, że liście bambusa radośnie załopotały. Od wielu dni rozmyślała o strategii usprawnienia personelu. Oczywiście, ktoś z tak dużym doświadczeniem i wieloletnim zaangażowaniem w agencję, jak ona, nie mógł być uznany za „zbędnego”, wręcz przeciwnie – to właśnie młodzi ludzie wciąż popełniali wiele błędów w swojej dziedzinie.

Myśląc o młodych ludziach, nie mogła powstrzymać uśmiechu. Ich pokolenie było dynamiczne, zupełnie inne od starszej kobiety, takiej jak ona. Młodzi byli niedbali i niedbali w swojej pracy, ale ich wiedza zawodowa była godna podziwu. Używali specjalistycznego oprogramowania i szybko je ukończyli, a następnie zaprosili się nawzajem na kawę. Kiedy wrócili hałaśliwie, zobaczyli, że ona wciąż zmaga się z komputerem przenośnym. Zebrali się, by jej pomóc i nauczyli ją, jak korzystać z aplikacji.

Patrząc na pracujących młodych ludzi, rozumiem, że pracowitość mojego pokolenia nie jest już atutem, technologia całkowicie zastępuje ludzką pracę w wielu dziedzinach. Szczerze mówiąc, oprócz mojego doświadczenia zawodowego, moja wiedza zaczęła się dezaktualizować, a nowe oprogramowanie sprawia mi ogromną trudność.

Pod względem efektywności pracy, wszyscy inni są „lepsi” ode mnie. Z uczciwej i obiektywnej perspektywy uważam, że to ja najbardziej potrzebuję usprawnienia w agencji. Aby bambus mógł utworzyć las, pędy bambusa muszą mieć gdzie rosnąć, muszą mieć przestrzeń do wzrostu, stary bambus musi ustąpić miejsca młodemu bambusowi – to prawo natury. Po namyśle zdecydowałem się złożyć wniosek o dobrowolne przejście na wcześniejszą emeryturę, aby agencja mogła sprawnie zreorganizować swój aparat.

U Thi wybrała kilka małych bambusów, które bardzo lubiła sadzić w mini doniczkach, i postawiła je na biurku. Podarowała je Ngoc Bao i dzieciom jako prezent pożegnalny przed wyjściem z biura.



Źródło: https://baothainguyen.vn/van-hoa/202503/khom-truc-quan-am-c322418/

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Oszałamiająco piękne tarasowe pola w dolinie Luc Hon
„Bogate” kwiaty, kosztujące 1 milion VND za sztukę, nadal cieszą się popularnością 20 października
Filmy wietnamskie i droga do Oscarów
Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt