Największe centrum handlowe w mieście Thanh Hoa jest zawsze pełne sklepów i punktów usługowych. Często odbywają się tu imprezy promocyjne, przyciągające rzesze ludzi.
Mam alergię na takie zatłoczone miejsca, więc chociaż przechodzę tamtędy codziennie, rzadko zwracam na nie uwagę. Aż pewnego razu, czekając na wizytę, przechadzałem się chodnikiem przed centrum handlowym Vincom i trafiłem na stare targi książki.
Stare książki, jak wiele staroci, są często pomijane w cyfrowej erze kultury audiowizualnej, gdzie e-booki są zawsze pod ręką. Potężne wyszukiwarki pozwalają na szybki dostęp do dowolnych informacji, a także na przeczytanie wybranej książki w bardzo niskiej cenie. Po co więc zawracać sobie głowę wybieraniem książek, zwłaszcza starych egzemplarzy, na targach książki, które można odwiedzić tylko od czasu do czasu? Wydaje się, że jestem „współwinny” tego myślenia, podobnie jak wiele osób.
Zatrzymałem się, żeby poobserwować, a pierwszym obrazem, który przykuł moją uwagę, byli młodzi ludzie. W miejscu pełnym starych książek, a więc dzieł należących do przeszłości, na przykład książek o literaturze romantycznej, o tematyce wojen rewolucyjnych, a może nawet słynnych powieści literatury zachodniej z poprzednich stuleci… Zawsze myślałem, że ludzie zainteresowani tymi książkami muszą być co najmniej z mojego pokolenia lub starsi. Młodzi ludzie mają mnóstwo młodych książek, skoro zespół młodych pisarzy z młodzieńczymi dziełami pojawiał się często w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Mimo to wielu młodych ludzi chodzi na targi starych książek. Czy to z ciekawości, a nie z rzeczywistej potrzeby? Tak pomyślałem i spróbowałem wkroczyć. Stoiska z książkami były pełne ludzi poszukujących. Niektórzy młodzi ludzie wydawali się nie być w stanie powstrzymać swojej ciekawości, więc siadali na chodniku, żeby czytać stare książki tuż na targach.
W hałaśliwym, pragmatycznym życiu, a nawet w skrajnie narzuconych poglądach na kulturę czytelniczą, powracają ostatnio pewne bardzo radosne rzeczy. Wychodząc z targów książki, przypominam sobie, że czytałem artykuł o starych bibliotekach i czytelniach w prowincji. Miłośnicy starych książek utworzyli czytelnie, które spotkały się z pozytywnym odzewem ze strony miłośników.
Wiele osób nadal pielęgnuje nawyk czytania i kolekcjonowania starych książek i gazet, co można uznać za wyjątkowe piękno kulturowe w „cyfrowym życiu”. W obliczu wzlotów i upadków, stare książki mogą już nie być nienaruszone, ale są cennym zasobem, łącznikiem między przeszłością a teraźniejszością. Ci, którzy poszukują starych książek, to również ci, którzy niosą misję ożywienia, aby stare książki nie były już stare i wyrzucane, jak ludzie sądzą.
Targi i miejsca sprzedaży starych książek mogą nie być zbyt efektowne, ale stopniowo stają się celem wielu osób. W Thanh Hoa jest kilka osób, które zorganizowały czytelnie starych książek, a organizatorzy targów nie przywiązują dużej wagi do wartości komercyjnej. Praca jest prosta, ale jej wartość nie jest błaha. Stare książki wciąż mają pewną wartość, więc pozwólmy im obudzić się i pomóc w życiu, tworząc więcej przestrzeni do komunikacji między czytelnikami a starymi książkami.
Szczęście
Źródło: https://baothanhhoa.vn/khong-gian-sach-cu-235882.htm






Komentarz (0)