Oprócz mąki ryżowej kleistej istnieje również mąka ryżowa, pszenna, ziemniaczana, skrobia z tapioki itp. Nazwa składnika po „banh it” stanie się nazwą własną. Na przykład banh it nep, banh it mi, banh it gao itp. Jednak wszystkie rodzaje ciast są pokryte liśćmi bananowca, więc kto wie, jak wygląda wnętrze ciasta?
Dlatego kupujący często pytają, czy ciasto jest słodkie, czy słone? Z jakim nadzieniem? Z zieloną fasolką, orzeszkami ziemnymi, czarną fasolą, czerwoną fasolą czy wiórkami kokosowymi? Dziewięć na dziesięć osób ma odmienne zdanie. Aby dobrze sprzedać ciasta, sprzedawca musi mieć... doświadczenie. Która dzielnica lubi słodkie ciasta z nadzieniem kokosowym, a która słone ciasta z krewetkami... aby ciasto poszło w dobrym kierunku.
Słodkie i aromatyczne kleiste ciastko ryżowe z liśćmi gai
Mieszkańcy wsi, którzy sprzedają ciasta, nie zarabiają dużo, ale często… dużo mówią. Sprzedawcy często chętnie „reklamują” swoje ciasta na ulicach i zaułkach. Ciocie Nam, Bay, Tu… wszystkie korzystają z okazji, żeby pokazać, z jakiej mąki i nadzienia zrobione są ich ciasta, jakie są pyszne, ludzie…
Banh it jest często dostępny na wiejskim targu. Ponadto, tace z banh it można kupić również na nabrzeżu, na skrzyżowaniach wiosek, na rozdrożach… Dziś nikt nie gromadzi rodziny, aby upiec ciasta, piecząc je z potem i ciężką pracą, jak to miało miejsce w przeszłości. Obecnie wiejskie banh it „przekształciło się cyfrowo”, więc istnieją banh it online. Wystarczy powiedzieć „kup, kup, hej” online, a następnego dnia banh it zostanie dostarczony pod Twoje drzwi, z odpowiednim rodzajem ciasta, ilością, jakością i czasem.
Jakoś przypomniało mi się banh it mi po 1975 roku i trwało aż do lat 80. Po wojnie panował dotkliwy niedobór żywności. Nawet mając kawałek ziemi wzdłuż ogrodzenia, można było znaleźć stragany z makaronem, z których można było kupić bulwy do zrobienia banh it. W rocznicę śmierci banh it z mąki ryżowej kleistej musiał zostać zastąpiony mąką pszenną, a nadzieniem był wiórki kokosowe smażone z solą, doprawione glutaminianem sodu, bez mięsa. Mimo to był „niezwykle” pyszny. Po rocznicy śmierci wszyscy goście mieli kilka ciastek banh it, aby przynieść je do domu swoim dzieciom i wnukom. Tak to jest na wsi. Bez banh it droga do domu byłaby „smutna”.
Dziś, na targu zalewanym wszelkiego rodzaju ciastami, banh it la gai wciąż cieszy się „szacunkiem” mieszkańców wsi. Ten rodzaj ciasta można znaleźć we wszystkich wioskach regionu centralnego. Ciasta są dostępne, ale nie ma pieśni z tekstem, którą Binh Dinh ma i „posiada”: „Chcesz zjeść banh it la gai/Wyjdź za mąż za mężczyznę z plemienia Binh Dinh w długą podróż”. Nikt nie „liczy”, ile dziewcząt z daleka przybywa, by poślubić Binh Dinh z „motywu” banh it la gai. Ale przynajmniej jedno jest powiedziane: cudowny urok banh it la gai jest oczywisty, nie ma potrzeby o tym dyskutować.
Zielone liście ramii, rozgniecione na gładką masę, nadadzą im czysty czarny kolor. Wymieszane z mąką ryżową, łyżką oleju, ubija się na gładką masę, tworząc wierzchnią warstwę ciasta. Nadzienie stanowi zielona fasolka lub wiórki kokosowe dosładzane cukrem. Zawinięte w liście bananowca, umieszczone w parowarze i gotowane na parze. Otwórz ciasto, a pachnące liście bananowca najpierw odsączą cukier. Liście ramii połączą się z delikatnym aromatem lepkiego ryżu. Kremowobiałe wiórki kokosowe w środku „liści ramii” zachowują swoją chrupkość, słodki i tłusty smak.
Nazwa banh przypomina, żeby nie jeść go za dużo, bo łatwo… przybiera na wadze. „Nie jedz banh późnym popołudniem, bo energia zgromadzona w nocy prowadzi do przybierania na wadze. Powinieneś jeść go rano lub w południe, bo codzienne czynności spalają energię” – ujawniła osoba z 60-letnim doświadczeniem w jedzeniu banh.
Link źródłowy






Komentarz (0)