Amerykańskie media skrytykowały promocję serialu „Biały Lotos” za wykorzystywanie imienia Lisy, mimo że idolka pojawiła się w nim tylko krótko.
Serwis The Hollywood Reporter niedawno opublikował recenzję trzeciego sezonu serialu telewizyjnego Biały Lotos. Oprócz komplementów dotyczących gry aktorskiej, amerykańska gazeta wyraziła również niezadowolenie i ostro skrytykowała sposób promocji filmu, polegający na wykorzystaniu nazwiska aktora. Lisa - członkini zespołu BLACKPINK.
Konkretnie, według tej gazety, Biały Lotos ma powierzchowne podejście do tajskich tradycji, mimo że kręcono w tym kraju i intensywnie promowano tajskie otoczenie przed premierą. Ekipa filmowa stale wspominała nawet o występie Lisy jako aktorki telewizyjnej. Prawda jest jednak taka, że rola idolki K-popu jest dość niejasna i koncentruje się jedynie na „kruchej historii miłosnej” między jej postacią a innym pracownikiem ośrodka.
Nie poprzestając na tym, artykuł kontynuował krytykę filmu za to, że nie udało mu się uwypuklić tajskich postaci w obecnej fabule. W głównym rytmie filmu praktycznie nie było obecności „najmłodszej” BLACKPINK, mimo że została doceniona i pochwalona za swój potencjał aktorski.
Tymczasem widzowie mieli mieszane uczucia co do nijakiego wyglądu Lisy. Niektórzy wyrazili oburzenie, że idolka została wykorzystana jako „chwyt reklamowy” w filmie, ale wielu innych stwierdziło, że rola ta idealnie pasowała do jej debiutu. Co więcej, sądząc po pierwszych recenzjach, tajska gwiazda idealnie pasuje do tej roli.
Źródło






Komentarz (0)