Skandal związany z naruszeniem zasad zapobiegania COVID-19, do którego doszło, gdy Boris Johnson piastował urząd premiera, zmusił go do rezygnacji z funkcji członka parlamentu .
Były premier Boris Johnson (na zdjęciu) zrezygnował z mandatu członka parlamentu w związku ze skandalem związanym z zapobieganiem pandemii COVID-19 w latach 2020 i 2021. (Źródło: Getty Images) |
Komentując tę decyzję, polityk Partii Konserwatywnej powiedział: „Z wielkim smutkiem muszę opuścić parlament – przynajmniej na razie. Zostałem zmuszony do odejścia przez niewielką grupę osób, bez żadnych dowodów na poparcie ich twierdzeń. Jest to nie do zaakceptowania nawet dla członków Partii Konserwatywnej, nie mówiąc już o większości wyborców”.
Wcześniej, w lipcu ubiegłego roku, Boris Johnson zrezygnował z funkcji premiera Wielkiej Brytanii po 3 latach sprawowania władzy. Wcześniej był zamieszany w wiele skandali, wywołując niezadowolenie w rządzie, parlamencie i elicie politycznej w Wielkiej Brytanii. Reputacja Johnsona uległa znacznemu nadszarpnięciu.
Wszystko zaczęło się w 2020 r., kiedy w czasie pandemii COVID-19 zorganizowano serię imprez dla pracowników biura premiera, mimo że organizowanie takich wydarzeń było surowo zabronione ze względu na obowiązujące obostrzenia.
Pan Johnson początkowo przedstawił sprzeczne wersje wydarzeń i zaprzeczył odpowiedzialności za incydent. Jednak późniejsze dochodzenie wykazało, że w latach 2020 i 2021, kiedy Wielka Brytania przeżywała szczyt zachorowań na COVID-19, w rezydencji premiera przy Downing Street odbyło się 16 imprez, w których uczestniczyło 83 osoby, w tym posłowie, którzy zostali ukarani grzywną za naruszenie zasad lockdownu.
Pod koniec maja 2022 r. pan Johnson musiał przeprosić i oświadczyć, że bierze pełną odpowiedzialność za to, że do tego incydentu doszło w jego obecności.
Źródło
Komentarz (0)