W samolocie transportowym Boeing 747-8 należącym do US Atlas Air wybuchł pożar silnika, który pozostawił w powietrzu smugę ognia. Zmusiło to samolot do awaryjnego lądowania na lotnisku w Miami.
Samolot transportowy Boeing 747-8 należący do amerykańskich linii lotniczych Atlas Air miał awarię silnika w nocy 18 stycznia po starcie z międzynarodowego lotniska w Miami do Portoryko.
Pilot skontaktował się z kontrolą ruchu lotniczego, zgłaszając pożar silnika krótko po starcie, po czym odleciał od lotniska i poprosił o pozwolenie na zawrócenie. Nagranie opublikowane przez Fox News pokazało płomienie wydobywające się z lewego silnika samolotu, tworzące smugę na nocnym niebie.
Boeing 747-8 linii Atlas Air zapalił się w powietrzu. Wideo: FOX News
Samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku w Miami. Pięciu członków załogi nie odniosło obrażeń.
Amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) rozszerza swoje dochodzenie. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała o odkryciu dziury nad silnikiem po wstępnej inspekcji, ale nie ujawniła szczegółów.
Według FAA, Atlas Air eksploatuje Boeinga 747-8 od 8 lat. Boeing pomaga również liniom lotniczym w ustaleniu przyczyny incydentu.
Pożar jest następstwem dwóch głośnych incydentów lotniczych w tym roku. 2 stycznia Airbus Japan Airlines zderzył się z samolotem straży przybrzeżnej na pasie startowym lotniska Haneda w Japonii, zabijając pięć osób. Trzy dni później Boeing 737 MAX 9 startujący z lotniska w Portland w USA został zmuszony do zawrócenia po tym, jak panel drzwi odczepił się w trakcie lotu.
Duc Trung (według Reutersa, FOX News )
Link źródłowy






Komentarz (0)