
Mbappe (po lewej) i Kane to dwaj najlepsi zawodnicy tego sezonu – Zdjęcie: REUTERS
Sześć wymienionych wyżej nazwisk było głównymi kandydatami do Złotej Piłki w zeszłym roku. Jednak kolejność w wyścigu wydaje się całkowicie zmienić w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Dlaczego skreślić Haaland-Vitinha?
Poprzedni sezon nie był sezonem Haalanda, więc nie został wymieniony. Tymczasem Vitinha był zbyt cichy i awansował dopiero dzięki serii tytułów zdobytych przez PSG pod koniec sezonu. W obecnym sezonie Vitinha nadal jest tak samo cichy. Bardzo trudno jest takiemu zawodnikowi walczyć o Złotą Piłkę, nawet gdy PSG gra regularnie.
Tymczasem Haaland odzyskał wizerunek skromnej, postępowej i oddanej gwiazdy na boisku. Norweska supergwiazda strzeliła łącznie 24 gole dla reprezentacji i klubu, od końca sierpnia do dziś. Oznacza to, że Haaland strzela 12 bramek miesięcznie. Jeśli utrzyma obecną formę, do końca sezonu będzie miał na koncie ponad 100 bramek.
Ale Haaland jest przeciwieństwem Vitinhy – który zdobył wszystkie tytuły mistrzowskie dla PSG i Portugalii (wygrał Ligę Narodów UEFA zeszłego lata). Do przyszłego lata Portugalia nadal będzie głównym kandydatem do Mistrzostw Świata, a Vitinha jest gotowy na zdobycie wszystkich tytułów mistrzowskich. Niestety, nie jest on najwybitniejszą postacią w grupie.
Z drugiej strony, Haaland wyróżnia się w drużynie, która nie cieszy się dużym uznaniem. Manchester City wciąż wydaje się nie przezwyciężyć swojego upadku. Konieczność aktywnej gry w obronie przeciwko Arsenalowi jest tego typowym przykładem.
Dla takiej drużyny bardzo trudno jest dążyć do wygrania Ligi Mistrzów, a nawet Premier League. A w reprezentacji Norwegii Haaland jest ewidentnie jedynie „czarnym koniem” Mistrzostw Świata.
Mbappe i Kane mają wszystko
Tymczasem Kylian Mbappe i Harry Kane mają wszystko, od indywidualnej potęgi po siłę zespołu. Haaland strzelił 24 gole, a Mbappe strzelił 19 goli od początku sezonu, zarówno dla klubu, jak i reprezentacji.
I niezależnie od tego, w jakiej koszulce gra Mbappe, drużyna, w której gra, dąży do wygrania każdego turnieju. Podobnie Harry Kane ma skuteczność strzelecką równą Haalandowi i płonie ambicją, by wygrywać najważniejsze turnieje z Bayernem Monachium i reprezentacją Anglii.
A co ważniejsze, czynnik „historii”. Mbappe i Kane tworzą niezwykłe, ewolucyjne podróże w piłce nożnej.
Niedawne zwycięstwo Realu Madryt nad Barceloną w „El Clásico” było symbolicznym zwycięstwem w wyścigu indywidualnym. Przed meczem Jamał był w centrum uwagi, co przyciągnęło uwagę mediów niezliczonymi czynnikami – od aroganckich oświadczeń po głośne życie osobiste. Z kolei Mbappe praktycznie unikał wszelkich kontrowersji, zarówno przed, jak i po meczu.
Carvajal wdał się w bójkę. Courtois i Bellingham wdali się w bójkę. Vinicius wdał się nawet w bójkę z trenerem Xabim Alonso. Tylko Mbappe zachował zimną krew. Od roku Mbappe zawsze był „spokojny”. Nie okazuje już aroganckiego ego, nie zachowuje się już impulsywnie na boisku i jest całkowicie zdeterminowany, by działać.
Dzięki tej determinacji Mbappe pokazał piłkarskiemu światu najlepszą wersję siebie w historii. Tę ewolucję można porównać do przemiany Messiego z dryblingu i przełamywania piłki w „szefa” ofensywy. I do przemiany Ronaldo z zawodnika o wielkiej szybkości w napastnika wszechstronnego.
Jeśli chodzi o Harry'ego Kane'a, to już dawno osiągnął swój limit. Kane'owi brakuje szczęścia. Ale w tym sezonie historia może potoczyć się inaczej, gdy Bayern Monachium będzie pełen entuzjazmu. A Kane stał się symbolem profesjonalnego modelu piłki nożnej.
Dla 32-letniego piłkarza, który ma za sobą ponad 10 lat trudnej gry w piłkę nożną, utrzymanie szczytowej formy jest niezwykle trudne. Obecna wytrzymałość Kane'a jest porównywalna z tym, co Ronaldo i Messi osiągnęli w ciągu ostatnich 5 lat.
Na tym etapie sezonu Mbappe i Kane są dwoma największymi gwiazdami futbolu.
Źródło: https://tuoitre.vn/mbappe-va-kane-but-pha-20251029102643868.htm






Komentarz (0)