Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Jesienny Tęskniący Tata

Pewnego dnia pod koniec sierpnia moja rodzina przejechała prawie 100 km, aby wrócić do naszego rodzinnego miasta – gdzie stoi stary dom i gdzie są niezapomniane wspomnienia. Co roku, z okazji Święta Narodowego, 2 września, wracamy tam z przyzwyczajenia.

Báo Đồng NaiBáo Đồng Nai29/08/2025

Stary dom wciąż jest taki sam, ale mech pokrył go barwą czasu. Na ganku stoi zestaw drewnianych stołów i krzeseł, przy których siadałyśmy z siostrami i słuchałyśmy opowieści ojca za każdym razem, gdy wracałyśmy do domu. Zapach kadzidełek unosił się w powietrzu, unosząc się z ołtarza, na którym wisiał portret ojca. Podeszłam do ołtarza, jak zwykle lekko się skłoniłam, by powitać ojca, ale serce mi się ścisnęło. Oczy ojca na zdjęciu wciąż były miłe i dobrotliwe, ale teraz nie mogłam już pobiec, by go przytulić i poprosić o opowiedzenie mi historii, tak jak robiłam to w dzieciństwie.

Wchodząc do domu, sięgnęłam po stare radio, z którego płynęła smutna piosenka „Mother” muzyka Phana Longa. Przejmujący tekst: „Tata całe życie spędził w wojsku/Darem, który dał mamie, były jego siwe włosy/I rany na piersi/Za każdym razem, gdy zmieniał się wiatr, bolały…” sprawił, że bardzo zatęskniłam za tatą.

Mój ojciec – żołnierz – powrócił z pola bitwy, niosąc blizny na ciele i traumę psychiczną. Wiódł proste, ciche, ale odporne życie. Często uczył nas, że dobre życie to także sposób na okazanie wdzięczności przeszłości, a dla niego oznacza to życie dla towarzyszy broni, którzy poświęcili krew i kości za niepodległość i wolność narodu.

Kiedy byłyśmy małe, po każdym obiedzie zbierałyśmy się z siostrami, żeby posłuchać opowieści ojca o polu bitwy. Opowieści dotyczyły nie tylko żmudnych marszów, ale także koleżeństwa, braterstwa, chwil życia i śmierci oraz przytłaczającego uczucia, gdy czerwona flaga z żółtą gwiazdą powiewała na dachu Pałacu Niepodległości…

Historie z pola bitwy, zapisane we wspomnieniach mojego ojca, stały się żywe, dźwięczne i wszechobecne. Moje siostry i ja – niewinne dzieci tamtych czasów – choć nie do końca rozumiały znaczenie pokoju i wolności, duma po cichu rosła w naszych sercach niczym ziarno zasiane z miłości do ojczyzny.

Dwa lata temu mój ojciec odszedł z tego świata. To był również jesienny, sierpniowy dzień. Ale dla mnie tak naprawdę nigdy nie odszedł. Żyje w moich wspomnieniach, w każdej historii, w każdej lekcji, którą mi zostawił. Jego nauki o wdzięczności, poświęceniu, wartości pokoju i rada: „Żyj dla tych, którzy odeszli” towarzyszyły mi przez całe życie.

VA

Źródło: https://baodongnai.com.vn/dong-nai-cuoi-tuan/202508/mua-thu-nho-cha-d9310fe/


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt