W Hanoi 30-letnia kobieta udała się do spa, aby wstrzyknąć sobie wypełniacz w grzbiet nosa, co spowodowało martwicę. Miała nadzieję na głębszy grzbiet nosa.
Po podaniu wypełniacza nos pacjenta zbladł, następnie stał się zaczerwieniony, a następnie stopniowo ciemniał, co wymagało hospitalizacji w Centralnym Szpitalu Wojskowym nr 108. Lekarze zdiagnozowali u pacjenta martwicę całej skóry nosa i czoła z powodu niedrożności naczyniowej, powstałej w wyniku podania zastrzyku w niewłaściwą warstwę anatomiczną.
Dr Nguyen Phuong Tien z Kliniki Chirurgii Plastycznej i Mikrochirurgii stwierdził, że ze względu na nieznane pochodzenie wstrzykiwanej substancji, nie ma antidotum. Leczenie koncentruje się głównie na podawaniu leków przeciwzapalnych, oczyszczaniu rany i minimalizowaniu martwicy. Po sześciu miesiącach do roku pacjent wymaga ponownej oceny, a zakres interwencji będzie się różnić w zależności od deformacji.
Podczas seminarium poświęconego aktualizacji i wymianie wiedzy z zakresu rynoplastyki, które odbyło się 26 maja, doc. dr hab. Vu Ngoc Lam, dyrektor Centrum Chirurgii Czaszkowo-Twarzowej i Chirurgii Plastycznej, dodał, że niemal co tydzień szpital otrzymuje zgłoszenia dotyczące powikłań z nielicencjonowanych placówek. Powikłania obejmują infekcje nosa, obrzęk, ropną wydzielinę po wstrzyknięciach wypełniaczy lub asymetrię.
Oprócz powikłań związanych z wypełniaczami, lekarze niedawno przyjęli pacjenta, którego cały grzbiet nosa, czubek i przegroda nosowa uległy skróceniu, odchyleniu i deformacji w wyniku licznych zabiegów rhinoplastyki w uzdrowiskach i prywatnych klinikach, co doprowadziło do przewlekłej infekcji. Pacjent ostatecznie musiał udać się do szpitala nr 108 na operację rekonstrukcyjną z wykorzystaniem chrząstki żebrowej w celu przywrócenia prawidłowego kształtu nosa.
Lekarze zauważają, że wiele powikłań po zabiegach chirurgii plastycznej występuje w nielicencjonowanych salonach kosmetycznych i spa, w których pracują osoby niebędące lekarzami. Osoby te nie posiadają odpowiedniego przeszkolenia ani doświadczenia w wykonywaniu zabiegów i operacji kosmetycznych, co prowadzi do powikłań w przypadku nieprawidłowego wykonania iniekcji.
„Bez odpowiedniej wiedzy anatomicznej, wstrzyknięcia wypełniaczy mogą powodować niedrożność naczyń, martwicę skóry, a potencjalnie nawet ślepotę” – powiedział dr Tien. Co więcej, osoby bez odpowiedniego przeszkolenia w zakresie dawek środków znieczulających i uspokajających mogą wstrzykiwać sobie nadmierne dawki leków lub stosować niezatwierdzone leki, co może prowadzić do nieszczęśliwych konsekwencji.
Większość pacjentów doświadczających powikłań nie zgłasza się od razu do szpitala, lecz często leczy się na własną rękę lub wraca do salonu kosmetycznego, szukając pomocy medycznej dopiero wtedy, gdy ich stan się nie poprawia. Ten błąd pogarsza stan pacjenta i utrudnia leczenie.
Lekarze radzą ludziom wybierać licencjonowane placówki medyczne i poddawać się zabiegom wykonywanym przez lekarzy specjalizujących się w zabiegach kosmetycznych.
Le Nga
Link źródłowy






Komentarz (0)