Według Reutersa Kreml zareagował ostrożnie po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2024 r., stwierdzając, że USA pozostają „nieprzyjaznym krajem” i tylko czas pokaże, czy deklaracja Trumpa o zakończeniu konfliktu na Ukrainie okaże się prawdą.
„Nie zapominajmy, że mówimy o wrogim kraju, który bezpośrednio i pośrednio sprzeciwia się nam w wojnie na Ukrainie” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow na konferencji prasowej 6 listopada.
Pan Donald Trump spotkał się z panem Putinem na marginesie szczytu G20 w Osace w Japonii w 2019 roku. (Zdjęcie: Reuters)
Pan Pieskow dodał, że nie ma jeszcze „żadnych informacji” na temat tego, czy prezydent Rosji Władimir Putin pogratulował Trumpowi zwycięstwa, i stwierdził, że stosunki z Waszyngtonem są „rekordowo niskie”.
„Wielokrotnie powtarzaliśmy, że Stany Zjednoczone mogą przyczynić się do zakończenia konfliktu na Ukrainie. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień, ale Stany Zjednoczone są w stanie zmienić kierunek swojej polityki zagranicznej. Czy to się stanie, a jeśli tak, to w jaki sposób… przekonamy się po inauguracji prezydenta USA w styczniu 2025 roku” – powiedział Pieskow.
Prezydent Putin i rosyjscy urzędnicy mówili przed wyborami w USA, że dla Moskwy nie ma znaczenia, kto wygra.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że nie ma złudzeń co do pana Trumpa i będzie współpracować z nową administracją, gdy obejmie ona urząd w Białym Domu.
„Rosja będzie zdecydowanie bronić swoich interesów narodowych i skupi się na osiągnięciu wszystkich deklarowanych celów specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie” – oświadczyło rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych . „Nasze warunki się nie zmieniły i jest to dobrze rozumiane w Waszyngtonie”.
Tymczasem Kiriłł Dmitrijew, szef wpływowego rosyjskiego funduszu majątkowego, przedstawił bardziej stonowaną ocenę, sugerując, że zwycięstwo Trumpa może być szansą dla obu krajów na poprawę relacji.
78-letni Donald Trump obiecał szybkie zakończenie wojny na Ukrainie, choć nie podał dokładnego terminu, w jaki sposób zamierza to zrobić.
Prezydent Rosji Putin oświadczył, że jest gotowy do negocjacji, ale musi zaakceptować interesy Rosji, co przywódcy Ukrainy odebrali jako „niedopuszczalną kapitulację”.
Tego samego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pogratulował Donaldowi Trumpowi po tym, jak media ogłosiły jego reelekcję na prezydenta USA, wyrażając nadzieję na „silne dwupartyjne poparcie dla Ukrainy w USA”.
Pan Zełenski wspominał swoje „wspaniałe spotkanie” z panem Trumpem we wrześniu, podczas którego obie strony szczegółowo omawiały strategiczne partnerstwo Ukrainy i USA oraz konflikt Ukrainy z Rosją.
„Doceniam zaangażowanie pana Trumpa w realizację podejścia „pokój przez siłę” w sprawach globalnych. To właśnie ta zasada może przybliżyć sprawiedliwy pokój na Ukrainie” – napisał Zełenski.
Prezydent Ukrainy wyraził chęć osobistego złożenia gratulacji panu Trumpowi i omówienia sposobów wzmocnienia strategicznego partnerstwa Ukrainy ze Stanami Zjednoczonymi.
Źródło: https://vtcnews.vn/nga-phan-ung-than-trong-sau-chien-thang-bau-cu-cua-ong-trump-ar905977.html






Komentarz (0)