Tysiące artystów w kolorowych kostiumach tańczy w rytmie samby podczas słynnej parady karnawałowej w nadmorskim mieście Rio de Janeiro.
11 lutego w Rio de Janeiro odbyła się parada karnawałowa, na której pojawiło się wiele kolorowo udekorowanych platform, a artyści ubrani w kolorowe stroje z 12 szkół samby z miasta tańczyli w rytm dźwięków bębnów, rywalizując o tytuł mistrza karnawału.
Porto da Pedra, szkoła samby w biednej dzielnicy Sao Goncalo, zainaugurowała festiwal wielką, ryczącą platformą w kształcie tygrysa, zachwycając turystów i uczestników festiwalu.
Debora Moraes de Souza, 53-letnia lekarka, która dorastała w Sao Goncalo, maszeruje w szkolnym karnawale od prawie dekady. Za każdym razem, gdy idzie na miejsce parady, dostaje gęsiej skórki.
„Samochód przejechał całą ulicę, a ludzie krzyczeli: »Czy to już koniec? Chcę więcej!«. Wszyscy tańczyli, wszyscy byli szczęśliwi” – powiedział lekarz.
Platforma w kształcie tygrysa szkoły samby w Porto da Pedra na karnawale w Brazylii, 11 lutego. Zdjęcie: AFP
W nadmorskim mieście Rio od tygodni trwa karnawał, podczas którego organizowane są bezpłatne, kolorowe imprezy uliczne, czyli „blocos”. Parada z 11 lutego to kulminacja dźwięków i kolorów, trwająca całą noc.
Tegoroczna parada odbyła się na stadionie Sambadrome. Trybuny, które mogą pomieścić 70 000 widzów, były wypełnione po brzegi. Każda szkoła samby miała 60-70 minut na przejechanie 700-metrową trasą na swoich platformach. Miliony Brazylijczyków oglądały wydarzenie na żywo w telewizji.
Parada to coś więcej niż tylko całonocna impreza.
Na trybunach widzowie noszą kolorowe stroje, zgodne z barwami szkoły samby, której kibicują. Parady często nawiązują do historii związanej z polityką , historią i problemami społecznymi.
W tym roku w Rio rozpoczęła się seria tematycznych parad ku czci historycznych bohaterów, rdzennego ludu Yanomami, który ucierpiał w wyniku nielegalnego wydobycia złota w amazońskiej dżungli.
Oczekuje się, że tegoroczny karnawał przyniesie Rio ponad miliard dolarów dochodu. Parady odbywają się również w innych dużych miastach Brazylii, w tym w Sao Paulo.
Parady szkoły samby Vai-Vai w Sao Paulo w Brazylii, 10 lutego. Zdjęcie: AP
Samba, która narodziła się sto lat temu wśród potomków afrykańskich niewolników, jest jedną z ikon brazylijskiej kultury popularnej.
Zorganizowanie parady z udziałem ponad 3000 tancerzy samby i dużej floty platform nie jest łatwym zadaniem. Szkoły samby poświęcają rok na przygotowania i często zaciekle rywalizują o tytuł mistrza.
„Zawsze trzeba się spieszyć, żeby wszystko wyglądało 'cool'” – powiedziała 43-letnia restauratorka Priscilla Frota, poprawiając swój strój.
Po drugiej stronie ulicy 35-letnia Marina Oliveira robi sobie selfie przed pokrytą kwiatami platformą, którą zaprojektowała dla szkoły samby w Salgueiro. „Ma kobiecą moc, stworzoną w całości przez kobiety” – mówi.
Tymczasem Alexandre Reis, 52-letni inżynier elektryk, spieszył się, aby naprawić awarię, która nastąpiła w ostatniej chwili, gdy zepsuły się światła po jednej stronie platformy. Reis zajmuje się tego typu sytuacjami awaryjnymi na festynie od 23 lat.
„To skomplikowana praca. Oświetlenie wymaga ogromnej wiedzy technicznej. Robię to z serca, przelewamy krew i pot, bo kochamy te szkoły samby” – powiedział.
Tancerze samby tańczą na karnawale w Rio de Janeiro w Brazylii, 10 lutego. Zdjęcie: Reuters
Duc Trung (według AFP )
Link źródłowy






Komentarz (0)