Gazeta Hankyoreh (Korea Południowa) opublikowała 16 lipca analizę, w której stwierdzono, że Izraelowi nie udało się pokonać ruchu Hamas, a jego taktyka wydaje się wzmacniać tę palestyńską siłę.
![]() |
| Palestyńczycy ewakuują się z miejsca izraelskiego ataku lotniczego na meczet Sousi w mieście Gaza, 9 października 2023 r. (Źródło: AFP) |
Według artykułu, konflikt Izraela z Hamasem w Strefie Gazy (okupowanym terytorium palestyńskim), który wybuchł 7 października 2023 roku, pogrąża świat w dalszym chaosie i dzieli społeczność międzynarodową, tworząc największe „ideologiczne pole bitwy” od czasów zimnej wojny. Izrael „zrównał z ziemią” Strefę Gazy, ale po nieudanej próbie zakończenia walk w tym miejscu, wpada w bagno.
Działania niepożądane
Minęło ponad dziewięć miesięcy od rozpoczęcia konfliktu, ale Izrael wciąż jest daleki od osiągnięcia celu, jakim jest unicestwienie Hamasu. Tymczasem zniszczenia jedynie zwiększyły poparcie Palestyńczyków dla Hamasu.
10 lipca Siły Obronne Izraela (IDF) wydały rozkaz ewakuacji mieszkańców Gazy (największego miasta regionu) na południe w ramach przygotowań do „operacji antyterrorystycznej” wymierzonej w Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (inną palestyńską grupę bojowników) w Gazie.
Na początku konfliktu siły izraelskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak na miasto w północnej części Strefy Gazy, aby ewakuować większość mieszkańców na południe i przeprowadzić szeroko zakrojoną operację przeciwko organizacji Hamas.
Biorąc pod uwagę ówczesne zniszczenia, Izrael doszedł do wniosku, że wyparł Hamas z tego obszaru. Jednak Hamas powrócił, a Izrael ponownie wydala powracających mieszkańców.
Premier Izraela Beniamin Netanjahu powiedział 24 czerwca, że obecna napięta faza wojny Izraela z Hamasem w Strefie Gazy „dobiega końca”, a także wspomniał o możliwości przesunięcia wojsk do północnej części regionu (graniczącej z Libanem) w celu walki z Hezbollahem. Te oświadczenia kładą się cieniem na zapowiedzi zakończenia masowych walk w Strefie Gazy.
Do tej pory Izrael wysłał około 40 000 żołnierzy; około 80% z 2,3-milionowej populacji Strefy Gazy stało się uchodźcami; zginęło co najmniej 38 000 osób (w tym 70% cywilów); zrzucono co najmniej 70 000 ton materiałów wybuchowych – więcej niż bomby zrzucone na Londyn, Drezno i Hamburg podczas II wojny światowej. Ponad połowa budynków w tym regionie została zniszczona, a w wyniku działań wojennych odcięto dostawy wody, prądu i paliwa, co doprowadziło do głodu.
Patowa sytuacja Izraela
Konflikt zbrojny w Strefie Gazy utknął w martwym punkcie od kwietnia 2024 roku. W początkowej fazie Izrael rozpoczął ofensywę z północy na południe, przygotowując się do ataku na pełną skalę, zmuszając 1,2 miliona mieszkańców Gazy do ucieczki do miasta Rafah na południowym krańcu Strefy Gazy.
Jednak Tel Awiw ostatecznie zmienił swoje stanowisko w obliczu ostrzeżeń i protestów ze strony USA i innych członków społeczności międzynarodowej, obawiając się ofiar cywilnych. W tym czasie zachodnie media zaczęły również sugerować, że chociaż Izrael odniósł zwycięstwo, w rzeczywistości przegrywa.
W kwietniu „New York Times” stwierdził, że Izrael „nie osiągnął swoich głównych celów: uwolnienia zakładników i zniszczenia Hamasu”. Gazeta zauważyła również, że „cierpienie Palestyńczyków osłabiło poparcie dla Izraela nawet wśród jego sojuszników”.
Spośród 253 początkowo wziętych zakładników, 109 zostało uwolnionych w zamian za więźniów palestyńskich podczas tygodniowego zawieszenia broni w listopadzie 2023 roku. Od tego czasu tylko trzech kolejnych zostało uwolnionych w wyniku działań wojskowych, a 12 innych zmarło. Spośród tych ofiar, trzy zginęły w operacjach sił izraelskich. Oznacza to, że w sumie pozostało 129 zakładników, chociaż Izrael szacuje, że co najmniej 34 z nich również zmarło.
Jednak występując przed Knesetem (izraelskim parlamentem) 17 lipca, izraelski minister obrony Joaw Gallant twierdził, że 60% bojowników Hamasu zostało zabitych lub rannych. Wojsko izraelskie szacuje, że do tej pory zginęło łącznie 14 000 członków Hamasu (w tym 13 000 do kwietnia 2024 roku).
![]() |
| Miasto Gaza podczas nalotu, 9 października. (Źródło: AFP) |
Hamas staje się coraz bardziej „płodny”?
W artykule zatytułowanym „Hamas wygrywa” profesor Robert Pape z Uniwersytetu Chicagowskiego podkreślił, że Hamas jest w fazie rozkwitu i cieszy się coraz większym poparciem społecznym.
Hamas szacuje liczbę ofiar na 6000–8000, podczas gdy amerykańskie agencje wywiadowcze szacują ją na około 10 000. Hamas wciąż ma możliwość zmobilizowania około 15 000 członków w Strefie Gazy, a 80% jego tuneli w tym rejonie jest nadal czynnych.
Profesor Pape wśród powodów ogłoszenia zwycięstwa Hamasu podaje argument, że pomimo utraty wielu członków, Hamas zdołał odnowić swoje siły (co było możliwe dzięki rosnącemu poparciu społecznemu).
Według sondażu przeprowadzonego przez Palestyńskie Centrum Badań Politycznych i Sondażów, poparcie dla Hamasu wzrosło dwukrotnie od czasu niespodziewanego ataku Izraela 7 października 2023 r.
Badanie przeprowadzone w marcu 2024 roku wykazało, że 73% Palestyńczyków uznało atak odwetowy Hamasu z października 2023 roku za uzasadniony; 53% zadeklarowało nawet poparcie dla ataków na izraelską ludność cywilną. Może to wynikać z cierpienia i tragedii, jakich mieszkańcy Gazy doświadczyli od początku wojny – 60% mieszkańców Gazy straciło co najmniej jednego członka rodziny, a 75% miało rannego lub zabitego członka rodziny.
„Pułapek” trudno uniknąć
Jednym z problemów Izraela w konflikcie w Strefie Gazy jest brak planu wyjścia z konfliktu w Tel Awiwie i brak strategii jego rozwiązania. Pod koniec maja izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Tzachi Hanegbi przewidział, że konflikt w Strefie Gazy będzie trwał do 2024 roku przez „co najmniej kolejne siedem miesięcy”.
Izrael nie tylko nie osiągnął swoich celów, ale sam Netanjahu musiał ustąpić po zakończeniu konfliktu, a Izrael nie miał planu ani powodu, by zakończyć walki. W rzeczywistości plan Tel Awiwu polegał na oczekiwaniu na wyniki zbliżających się wyborów prezydenckich w USA.
Administracja obecnego prezydenta Joe Bidena chce przekazać kontrolę nad Strefą Gazy Autonomii Palestyńskiej, która kontroluje Zachodni Brzeg, ale Netanjahu i jego skrajnie prawicowy gabinet stanowczo się temu sprzeciwiają. Postaci skrajnej prawicy, takie jak minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir, wezwały do całkowitej okupacji Strefy Gazy i włączenia jej do terytorium Izraela.
Od końca 2023 roku Izrael buduje strefę buforową o szerokości 1 km w korytarzu przebiegającym przez obrzeża i centrum Gazy. Dla mieszkańców Gazy utworzenie tej strefy buforowej na obszarze o długości zaledwie około 40 km i szerokości od 5 do 12 km oznacza znaczne zmniejszenie ich terytorium, a w efekcie izolację i odizolowanie.
Izraelskie media donoszą, że Tel Awiw wycofuje wojska z Gazy i rozmieszcza je na północnej granicy z Libanem, przygotowując się do pełnoskalowego starcia z Hezbollahem. Na początku konfliktu w Gazie Izrael starł się z Hezbollahem, aby uniknąć międzynarodowego potępienia, ale w rezultacie 100 000 jego obywateli na północy kraju stało się uchodźcami. Teraz pełnoskalowy konflikt z Hezbollahem staje się kolejną pułapką, której Izrael nie może łatwo uniknąć.
Źródło: https://baoquocte.vn/xung-dot-israel-hamas-noi-dau-nhan-dao-xoi-mon-long-tin-279495.html








Komentarz (0)