Kiedy skończyłam 50 lat, moje życie odzwierciedlało wszystko, co zrobiłam w przeszłości, łącznie z błędami wynikającymi z moich nawyków w zakresie zarządzania finansami.
Nie mogę przestać myśleć o przyszłości, zwłaszcza o emeryturze. Znaczenie oszczędzania staje się coraz bardziej oczywiste. I tak lekcje stopniowo wyłaniają się w tym wieku.
Kiedy byłem młody, zawsze czułem, że mam dużo czasu, a moja emerytura i zasiłek z ubezpieczenia społecznego wystarczą, by utrzymać mnie na starość. Dlatego wolałem wydawać pieniądze, by cieszyć się życiem, niż gromadzić oszczędności.
Po ukończeniu 50 lat zrozumiałem w końcu, że emerytury i ubezpieczenia społeczne nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb, zwłaszcza jeśli chodzi o utrzymanie odpowiedniej jakości życia.
Po raz pierwszy naprawdę uświadomiłem sobie wartość oszczędności, kiedy musiałem zapłacić za nagły wydatek medyczny . Uczucie wyciągania pieniędzy z portfela było jak budzik!
Mój przyjaciel nagle zachorował i musiał przejść kosztowną operację i długotrwałą rehabilitację. Pomyślałem wtedy, że jeśli nie będę miał wystarczająco dużo oszczędności, nie wiem, jak poradzę sobie z tą sytuacją kryzysową.
Wtedy głęboko zrozumiałem, że oszczędzanie rozwiązuje nie tylko problem przyszłej emerytury, ale także zapewnia gwarancję na wypadek sytuacji kryzysowych.
Kolejna lekcja dotyczy planowania emerytury...
Do 50. roku życia nigdy tak naprawdę nie myślałem o planowaniu emerytury. Teraz jednak rozumiem, że oszczędzanie pieniędzy jest kluczem do realizacji planu emerytalnego.
Bez wystarczających oszczędności nie będę w stanie utrzymać standardu życia, na jaki liczę na emeryturze. Chcę mieć wystarczająco dużo wolnego czasu, aby podróżować i realizować swoje hobby, ale to wszystko wymaga wsparcia finansowego.
Po ukończeniu 50 lat zacząłem ostrożniej zarządzać swoimi finansami.


Stworzyłam plan oszczędnościowy, w ramach którego część moich miesięcznych dochodów odkładałam na konto emerytalne i konto rezerwowe na wypadek nagłych wypadków. Nauczyłam się też ostrożnie gospodarować pieniędzmi, ograniczać niepotrzebne wydatki i wydawać pieniądze na rzeczy bardziej wartościowe.
Mam 50 lat - zawsze pamiętaj o jednym: Lokaty to nie tylko pieniądze, ale także bezpieczeństwo na przyszłość i jakość życia.
Po ukończeniu 50 lat w końcu się obudziłem i zrozumiałem, jak ważne jest oszczędzanie na emeryturę. Nie postrzegam tego już jako ciężaru, ale jako gwarancję wolności finansowej i narzędzie do tworzenia lepszego życia dla siebie i mojej rodziny.
Dlatego, niezależnie od wieku, namawiam wszystkich do poważnego rozważenia oszczędzania i inwestowania. Emerytura wymaga bowiem planowania i przygotowania – i to z dużym wyprzedzeniem!
Ta lekcja przyszła późno, ale pomogła mi bardziej doceniać każdy grosz i miała wystarczająco dużo odwagi i pewności siebie, aby stawić czoła przyszłym wyzwaniom.
Source: https://giadinh.suckhoedoisong.vn/phai-den-khi-buoc-sang-tuoi-50-toi-moi-nhan-ra-viec-tiet-kiem-cho-quy-cham-soc-huu-tri-quan-trong-nhu-the-nao-17225010811295234.htm
Komentarz (0)